Początek lipca jest dobrą porą na kolejny wpis z cyklu 50 najlepszych nowości kosmetycznych. Postanowiłam, że będzie utrzymany w letnim klimacie i stąd pojawią się dziś produkty brązujące, palety do makijażu idealne do zabrania na wakacyjne wyjazdy czy kosmetyki o iście letnich zapachach. Mam nadzieję, że jeśli nie mieliście jeszcze okazji poczuć w tym szczególnym pod wieloma względami roku nawet delikatnego powiewu lata, to mam nadzieję, że teraz to nadrobicie 😉
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH
NABLA – wakacje zazwyczaj kojarzą mi się z wyrazistym, kolorowym makijażem oczu, dlatego chciałabym pokazać Wam nową paletę marki Nabla Miami Lights Glitter Palette (ok. 109 zł). Składa się ona z czterech prasowanych brokatów, które mają być proste w aplikacji, niesamowicie błyszczące oraz trwałe. Nie mniej połyskujące są nowe błyszczyki z serii Shine Theory Lip Gloss (ok. 55 zł). Dostępne są w sześciu ociekających błyskiem odcieniach: Champagne Supernova, District, RSVP, Renaissance, Toxic Love oraz Stardust Radio. Najbardziej interesujące wydają mi się być jednak produkty do modelowania twarzy, czyli rozświetlające bronzery Skin Bronzing (99 zł) w odcieniach Ambra, Dune, Profile i Soft Revenge oraz róże z serii Skin Glazing (99 zł): Lola i Independence. Znajdziecie je oczywiście na stronie producenta oraz w sklepie internetowym Cocolita.
PIERRE RENE – jakiś czas temu w ofercie Pierre Rene pojawiły się kompaktowe palety cieni z serii 6th Sense (ok. 35 zł/szt.): Vivid Clouds, Salmon Tangle, Ocean Sunset, Heathland, Golden River, Galactic Stones, Flooded Purples oraz Colorado Springs. Zapewne nawiązując do nazwy serii (Szósty zmysł) zawierają dokładnie po 6 cieni do powiek o mieszanym wykończeniu. Muszę przyznać, że tworzą naprawdę ciekawe połączenia kolorystyczne 😉 Palety znajdziecie online na stronie ezebra.
RESIBO – obiecałam Wam na wstępie, że w dzisiejszym wpisie pojawią się produkty brązujące i proszę – oto pierwsze z nich. Marka Resibo znana z naturalnych kosmetyków stworzyła rozświetlająco-brązujące balsamy do ciała w dwóch wersjach kolorystycznych: jaśniejszej Mastertouch oraz ciemniejszej Superstar (99 zł). Oba balsamy mają dodatkowo nawilżać skórę oraz nie brudzić ubrań. Znajdziecie je na stronie producenta oraz w sklepie Cocolita.
REVOLUTION – Revolution ma obecnie w swoim asortymencie tyle „podmarek”, że nie chce mi się ich tutaj rozróżniać, więc wszystko wrzuciłam do jednego worka. Ale do brzegu! Na początek warto wspomnieć o dość sporej grupie kosmetyków mających rozświetlić naszą skórę, do której zalicza się mgiełka utrwalająca Glass Glow Fix (ok. 40 zł), błyszczyk do ust Glass Lip Gloss (ok. 25 zł), rozświetlający primer pod makijaż Glass Liquid Skin (ok. 40 zł), mgiełka scalająca makijaż wzbogacona o połyskujące drobinki, czyli Glass Shimmer Fix (ok. 40 zł), dający mokre wykończenie Glass Skin Primer (ok. 50 zł) o żelowej formule oraz rozświetlający primer do twarzy i ciała Revolution Glow Beam Dream (ok. 30 zł). Przechodząc do produktów rozświetlająco-brązujących, warto wspomnieć o płynnych rozświetlaczach do ciała Molten Body Glow (ponoć wzorowanych na Body Lava Fenty Beauty) w odcieniach Gold, Rose Gold i Bronze (ok. 75 zł) oraz rozświetlających olejkach do ciała Revolution Glow Radiance Shimmer Oil (ok. 60 zł) dostępnych w czterech wersjach: Gold, Pink, Bronze i Warm Bronze. Ostatnim produktem mającym optycznie przy brązowić naszą skórę, który chciałabym Wam pokazać, jest Revolution Pro Sculpting Bronzer (ok. 44 zł) czyli bronzer zamknięty w eleganckim złotym opakowaniu z a la skórzaną wstawką. Do wyboru mamy trzy odcienie: Bahia, Balao oraz Cacao. Całą powyższą gromadkę znajdziecie online w sklepie Cocolita.
SORAYA – już od kwietnia w Rossmannie dostępne są nowe produkty z naturalnej serii Soraya Plante. Znajdziecie wśród nich trzy pielęgnacyjne pomadki do ust: naturalnie odżywczy balsam do ust z olejem kokosowym i jojoba, naturalnie regenerujący balsam do ust S.O.S. z olejem konopnym i masłem shea oraz naturalnie nawilżający balsam do ust z olejem z czarnej porzeczki i woskiem ryżowym (13,99 zł). Warto również wspomnieć o energetyzującym balsamie do ciała z grapefruitem (19,99 zł), nawilżającym balsamie do ciała z awokado (19,99 zł), odżywczym balsamie do ciała z masłem shea (19,99 zł), relaksującym kremie do ciała z rumiankiem (24,99 zł), naturalnie złuszczającym scrubie do ciała z wyciągiem z owsa (21,99 zł) i naturalnie wygładzającym scrubie do ciała z olejem z czarnej porzeczki (21,99 zł). A jeśli jeszcze nie mieliście czasu na przygotowanie swojego ciała do lata, to może pomoże Wam w tym proteinowy balsam ujędrniający Soraya Healthy Body Diet Cross Fit (22,99 zł), modelujące serum do ciała Body Pump (22,99 zł) lub ujędrniające masło do pośladków Squat in a Jar (22,99 zł). Wszystkie produkty znajdziecie w Rossmannie.
THE BALM – marka The Balm słynie głównie ze swoich cieni, ale mi kojarzy się z kompaktowymi paletami idealnymi na wszelakie wyjazdy. Zapalonych podróżników na pewno ucieszy pojawienie się dwóch nowych palet typu „wszystko w jednym”, czyli piętrowych The Total Package (ok. 130 zł) w wersji Boyfriend Material (zawiera 6 kremowych cieni do powiek, 3 produkty kremowe, które posłużyć mogą jako róże lub pomadki do ust oraz pudrowy róż i rozświetlacz) i I Love My Girlfriend (składa się z 6 kremowych cieni do powiek, 3 produktów kremowych, które posłużyć mogą jako róże lub pomadki do ust oraz pudrowy róż i bronzer). Piętrowe rozwiązanie zastosowano również w przypadku palet do modelowania twarzy theBalmFire (ok. 106 zł). Plażowa wersja, czyli Night Owl, zawiera rozświetlający róż Dusk i rozświetlający bronzer Dawn, stadionowy Game Day skrywa dwa róże: Pre-Party i Victory, a „plażowicz” czyli Beach Goer zawiera dwa róże o nieco chłodniejszej kolorystyce: High Tide i Low Tide. Wszystkie wyżej wymienione nowości dostępne są na stronie Cocolita.
YOPE – Rossmann poszerzył w swoich drogeriach asortyment marki Yope o następujące produkty: naturalne balsamy do ciała (ok. 26,99 zł), naturalne kremy do rąk (14,99 zł), naturalne żele pod prysznic (19,99 zł) i naturalne mydła w płynie (19,99 zł) w wersjach Bez i wanilia, Mandarynka i malina oraz Rabarbar i róża. Coraz więcej marek wypuszcza również tzw. „zapasy” do uzupełniania opakowań swoich produktów, które zawierają często aż 70% mniej plastiku niż oryginalne opakowanie. Yope stworzyło zapasy do uzupełniania opakowań szamponów do włosów (29,99 zł/600 ml) w trzech wersjach: Mleko owsiane, Orientalny ogród i Świeża trawa. Znajdziecie je w Rossmannie. Natomiast na stronie Cocolita wypatrzyłam jeszcze naturalne mydło w płynie Yope Jagody goji i wiśnia (19,99 zł).
POPRZEDNIE WPISY DOTYCZĄCE NOWOŚCI:
Skusicie się na którąś z pokazanych nowości?
ale te wszystkie róże wyglądają ciekawie :D
OdpowiedzUsuńSama z chęcią bym się na jakiś skusiła :D
UsuńBardzo mnie zaciekawiły te balsamy z Sorayi, może się na któryś skuszę 😊
OdpowiedzUsuńMają takie piękne opakowania, że ciężko przejść obok nich obojętnie ;)
UsuńIle wspaniałości! Wszystko mi się podoba i jakbym miała wybrać jedna rzecz to bym nie potrafiła :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło z tego powodu ;) To znaczy, że udało mi się wybrać najlepsze nowości ;)
UsuńIle kolorówki! A mnie jak zawsze najbardziej ciągnie do pielęgnacji i może dlatego najmocniej z nowości zainteresowały mnie kosmetyki Soraya Plante :)
OdpowiedzUsuńCała seria Soraya Plante jest interesująca :) Sprawdził mi się ich krem pod oczy, więc pewnie sięgnę jeszcze po inne produkty ;)
UsuńSoraya Plante mnie kusi, zwłaszcza balsamy :) Bo scrub już kupiłam i zapowiada się super! No i yope też mnie ciekawi zwłaszcza seria z bzem :D
OdpowiedzUsuńBzowa seria Yope pachnie pięknie, o wiele lepiej od bzowych odżywek Anwen ;))
UsuńZ przedstawionych nowości zaciekawiły mnie produkty Resibo :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Na opalonej skórze muszą się pięknie prezentować :D
UsuńIle cudowności z Soraya <3
OdpowiedzUsuńUdała im się ta seria Plante ;)
UsuńWczoraj sprawdzałam tę paletkę Pierre Rene, w której jest fuksja. 5th jest takie ,,mięsisty" i mocno się kruszy. Ciekawe, jaki dałyby efekt na powiekach. 6th jest w porządku, ale jak dla mnie trochę za słabo się błyszczy. Matowe cienie tej marki lubię, więc pewnie nie miałabym żadnych zastrzeżeń.
OdpowiedzUsuńCałe wieki nie miałam kosmetyków Pierre Rene, pamiętam tylko ich słynny puder ryżowy (w kiepskim opakowaniu) i kryjący podkład ;)
UsuńAle kuszą ajajajaj :)
OdpowiedzUsuńCiężko się powstrzymać przed zakupem ;)
Usuńfajne nowości ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają ;)
UsuńJak zwykle jeśli miałabym coś wybrać to nie wiedziałabym co :p Te paletki od Pierre Rene wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się po Pierre Rene takiej ciekawej serii paletek cieni ;)
UsuńSporo tych nowości. Każdy znajdzie coś dla siebie. Paletki Pierre Rene wyglądają bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńTaką mam nadzieję ;) Starałam się wybrać najciekawsze perełki ;)
UsuńOoo, same wspaniałości☺
OdpowiedzUsuńPonoć, co za dużo, to niezdrowo, ale przecież nie będziemy sobie żałować ;)
UsuńIle perełek wśród nowości. Soraya płatne to świetna seria
OdpowiedzUsuńMyślę, że Soraya zdobyła wiele nowych klientów za sprawą tej serii ;)
UsuńBardzo podobają mi się kosmetyki z The Balm, Sorayi i Yope :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza TheBalm szaleje z nowościami, bo długo było o nich cicho ;)
Usuńna pewno się na coś skuszę, chyba najbardziej przemawiają do mnie paletki z Pierre Rene ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Żałuję, że nie znalazłam wśród nich idealnej dla siebie, bo na pewno bym się skusiła ;)
UsuńMiałam szampon i odżywkę do włosów YOPE i bardzo byłam zadowolona, na pewno jeszcze będę wracać do tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na szampon i niestety moje włosy się z nim nie dogadują :P Ale żel o zapachu bzu jest boski :D
UsuńNowości Nabla bardzo mi się podobają:).
OdpowiedzUsuńPięknie błyszczą, więc zwracają na siebie uwagę ;)
UsuńNabla mnie osobiście nie zachywca swoimi pomysłami. Jestem odmieńcem w tej kwestii :D. Pierre rene miał fajny pomysł, ale żeby być zadowolona to musiałabym kupić kilka paletek na raz, bo żadna nie odpowiada mi w stu procentach. The balm znowu chyba odżyło, widziałam też że wyszła piąta siostra lou ;)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobnie z paletkami Pierre Rene, ponieważ najbardziej lubię totalnie chłodne odcienie, a takiej palety nie widzę wśród ich propozycji ;) TheBalm stworzyło naprawdę udane nowości, może się na coś skuszę :D
UsuńPaletka blyskotek od Nabli skradla moje oczy, jestem bardzo jej ciekawa :D
OdpowiedzUsuńCzyli typowa sroczka z Ciebie :D
Usuńfajne propozycje tylko kiedy to zuzyc:P
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem :P
UsuńYope mi wpadło w oko, ciekawe propozycje :) Soraya też brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak naturalna pielęgnacja :))
UsuńThe balm i nabla mnie kuszą ❤
OdpowiedzUsuńDobry wybór ;))
UsuńO nie, ja nie mogę tu zaglądać! U Ciebie zawsze tyle nowości, tyle perełek, aż mam ochotę wszystko spróbować :) Ile tu dziś koloru, blasku, jestem pod ogromnym wrażeniem i na pewno na coś się skuszę ❤
OdpowiedzUsuńNiestety, każdy wchodzi tu na własną odpowiedzialność, ja umywam rączki :D :D Cieszę się, że coś wpadło Ci w oko ;)
UsuńUwielbiam kosmetyki the balm
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię ;)
UsuńWidziałam pomadki Soraya w Rossmannie. Z chęcią je wypróbuję, gdy będą na promocji. :D
OdpowiedzUsuńTeraz w sumie są dostępne promocje 2+2 w aplikacji, ale jeszcze z nich nie korzystałam ;)
UsuńOglądałam ostatnio tą linię Revolution Pro :) i kusi, oj kusi :)
OdpowiedzUsuńWypuszczają tyle nowości, że ciężko za nimi nadążyć, ale czasem uda się wyłapać ciekawe perełki ;)
UsuńKolorki jak najbardziej przekonują w wakacje. Tyle by się chciało kupić a kosmetyczki pełne :)
OdpowiedzUsuńU mnie nawet cała toaletka pełna, a i tak człowiek ma ochotę na coś nowego ;)
Usuńmatko laska, jak Ty t robisz, znowu kusisz ;oo!!! chcę wszytsko!
OdpowiedzUsuńKtoś musi :D Staram się, żeby wyszło kusząco ;))
UsuńOstatnio bardzo polubiłam błyszczyki, a te z Nabli maja bardzo fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńTeż patrzę ostatnio bardziej łaskawym okiem na błyszczyki ;)
UsuńJestem wszystkim oczarowana :) Ależ to wszystko kusi :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło z tego powodu ;)
UsuńCiekawe nowości kosmetyczne, ale jakoś nic szczególnie tym razem mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie do końca trafiłam w Twój gust i potrzeby ;)
UsuńMnie ostatnio nic nie kusi, ale podoba mi się ta sportowa seria z Sorayi.
OdpowiedzUsuńŻeby jeszcze działała cuda :D :D
UsuńZ Yope się bardzo lubię, więc myślę, że na którąś z nowości niedługo się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNa razie moje serce zdobył bez z wanilią ;)
Usuń