Od kiedy Rossmann zmienił politykę wprowadzania nowości kosmetycznych do swoich drogerii, coraz trudniej połapać się w kosmetycznym świecie. Ale nie martwcie się – stale śledzę asortyment różnych marek, więc wciąż udaje mi się wyłapać, gdy pojawia się coś nowego. W dzisiejszym wpisie zobaczycie, m.in. produkty marki Catrice, Lirene, Kneipp, NARS, Sephora czy Nabla… Oczywiście pojawi się również Bielenda z ogromem nowości 😉
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH
CATRICE – marka specjalizuje się w produktach do makijażu, ale od czasu do czasu wypuszcza również produkty, które zaliczyć można do kategorii pielęgnacji. Tym razem jest to balsam do ust Hemp & Mint 010 High on Life (ok. 22 zł), który zawiera chłodzący mentol i olej konopny oraz serum nawilżające Hydro Plumping Serum (ok. 27 zł/30 ml). Z tradycyjnej kolorówki warto zwrócić uwagę na nowy odcień różu 025 Nude Peach (ok. 15 zł), który ma być odporny na pot oraz wodę, mascarę Lashes to Kill Sexy Volume (ok. 18 zł), która ma dawać efekt mocno podkręconych i intensywnie czarnych rzęs, błyszczyk powiększający usta Volumizing Lip Booster (ok. 18 zł) z ekstraktem z papryczki chilli, wodoodporny puder utrwalający 5 in 1 Setting Powder (ok. 22 zł), który zawiera SPF10, ma utrwalać makijaż pozostawiając skórę matową i jedwabiście gładką, eyeliner w pisaku Brush Ink Tattoo Eyeliner (ok. 22 zł), ultralekki korektor z gąbeczką Instant Awake (ok. 22 zł) dostępny w trzech odcieniach, żelowe pomadki o niecodziennej formule Powder Plumping Gel Lipstick (ok. 17 zł) wzbogacone o kwas hialuronowy oraz powiększający balsam do ust Volumizing Lip Balm (ok. 19 zł) dodający ustom objętości. Całą serię znajdziecie na stronie Cocolita.
KNEIPP – marka kojarzona głównie ze swoich umilaczy do kąpieli wypuściła wegańskie balsamy do ust o bogatych naturalnych składach. Do wyboru mamy wersję Czarny bez, Kwiat migdała oraz Wanilię (21,99 zł). Co ciekawe, opakowanie pomadek wykonane jest z korka, by ograniczyć użycie plastiku. Dostępne są w Rossmannie.
LIRENE – Lirene ostatnio coraz bardziej „zbacza” w stronę naturalnych składów, dlatego nie powinno nikogo dziwić pojawienie się nowej bio wody micelarnej do demakijażu twarzy i oczu (19,99 zł) w wersji Ogórecznik do cery suchej i bardzo suchej, Szałwia do cery normalnej i tłustej oraz Czystek do cery wrażliwej i naczynkowej. Nowością jest również cytrusowa seria Make Me Fresh! przeznaczona do cery suchej i normalnej, w której znajduje się owocowy żel do mycia twarzy Yuzu & Moringa (16,99 zł) oraz drobnoziarnisty peeling Yuzu & pestki liczi (16,99 zł), kokosowa seria Make Me Clean! do cery tłustej i mieszanej, na którą składa się gruboziarnisty peeling z wiórkami kokosa (16,99 zł) i wulkaniczny żel z peelingującymi kapsułkami do mycia twarzy (16,99 zł) oraz probiotyczna seria Make Me Soft! do cery wrażliwej i naczynkowej, do której zalicza się delikatna pianka do mycia twarzy z wodą morską (19,99 zł) i żel micelarny do demakijażu twarzy i oczu (17,49 zł). Wspomnieć należy również o czterech nowych bazach pod makijaż Lirene Make-up Primer (31,99 zł), z których każda ma inne przeznaczenie: Jaśmin – rozświetlenie i wygładzenie do cery normalnej i mieszanej, Lawenda – nawilżenie i wygładzenie do cery zmęczonej i pozbawionej blasku, Magnolia do cery z niedoskonałościami odpowiada za wyrównanie kolorytu oraz Róża – matowienie i wygładzenie do cery tłustej i mieszanej. W kategorii makijażu pojawił się również nowy krem BB wyrównujący koloryt (19,99 zł) z kwasem hialuronowym i wit. C dostępny w dwóch odcieniach. Na koniec zostawiłam dwa „dziwactwa”, czyli odmładzająco-rozświetlającą maskę w płachcie na dekolt (9,99 zł) oraz maskę w płachcie na suche i popękane łokcie (9,99 zł). Wszystkie wymienione wyżej produkty znajdziecie w Rossmannie.
NABLA – jeśli pamiętacie mini palety Nabli z serii Cutie Palette (ok. 107 zł), to uprzejmie donoszę (niczym rasowy sygnalista), że obecnie dołączyły do nich trzy nowe wersje kolorystyczne: szalona Metropolitan, metaliczna Platinum oraz soczysta Wild Berry. W tej ostatniej znajdziemy nową odsłonę kultowego odcienia Alchemy. Palety znajdziecie na stronie Cocolita.
NARS – na stronie Sephory pojawiła się paleta cieni do powiek NARS Cool Crush Palette (269 zł) z limitowanej edycji, zawierająca 12 cieni do powiek o mieszanym wykończeniu: od matów, przez satynę po wykończenie metaliczne. Nie mniej interesująca wydaje się być Hot Fix Cheek Palette (249 zł), w której znajdziemy 3 róże do policzków oraz jeden rozświetlacz. W zasadzie jeden produkt z palety jest w pełni matowy, reszta ma rozświetlające wykończenie.
BIELENDA – nie ma nowości bez Bielendy! Na początek zerknijcie na maski w płachcie połączone z serum, stanowiące zaawansowaną dwuetapową pielęgnację: Skin Shot w wersji rozświetlającej Cytryna Yuzu, nawilżającej Algi Morskie oraz anti-age Granat (ok. 13 zł). Dwuetapowość ich stosowania polega na tym, że najpierw aplikujemy na skórę serum, a następnie „przykrywamy” je maską w płachcie, dzięki czemu wspomagamy wchłanianie substancji aktywnych. Totalną nowością jest również seria wegańskich kosmetyków przeznaczonych dla kobiet w ciąży, czyli Vege Mama. Składają się na nią: odżywczy olejek przeciw rozstępom (ok. 24 zł), balsam natłuszczający na brzuch (ok. 25 zł), kojący krem-żel na ociężałe nogi (ok. 16 zł), serum wzmacniające przeciw rozstępom (ok. 22 zł), serum ujędrniające do pielęgnacji biustu (ok. 22 zł), balsam nawilżający do ciała (ok. 22 zł) i balsam ujędrniający do ciała (ok. 22 zł). Z kolei na pewno znana już Wam seria Fresh Juice rozszerzona została o micelarne chusteczki do demakijażu twarzy i ust w wersji ananasowej, pomarańczowej i limonkowej (ok. 14 zł). Wyżej wymienione produkty znajdziecie w sklepie Cocolita. W Rossmannie pojawiły się produkty do opalania Bielendy i moją uwagę przykuła zwłaszcza chłodząca mgiełka po opalaniu Bikini Ice Cold (14,99 zł) z aloesem i mentolem (kto nigdy się nie spalił na słońcu, niech pierwszy rzuci kamieniem!). Na półkach Rossmanna znajdziemy również odżywki do paznokci z serii Bio Vegan z algami morskimi lub konopiami siewnymi (15,99 zł) czy nawilżającą bazę pod makijaż z kwasem hialuronowym Glass Skin (29,99 zł), mającą dawać efekt mokrej skóry. A jeśli chcecie przygotować ciało do lata, warto rozejrzeć się za produktami z serii Anti-Cellulite!, na którą składają się: aktywny koncentrat wygładzająco-ujędrniający (21,99 zł), aktywna maska w płacie na pośladki i uda (19,99 zł) oraz serum aktywnie ujędrniająco-napinające (22,99 zł).
I <3 REVOLUTION – lato kojarzy mi się z owocowymi deserami. Revolution poszło w podobną stronę tworząc balsamy-maski do ust dostępne w 5 wersjach zapachowych inspirowanych słodkościami: Cherry Pie, Mango Smoothie, Coconut Ice, Watermelon Popsicle oraz Vanilla Cake (ok. 15 zł). Nie mniej słodkie wydają się być bazy pod makijaż: nawilżająca Coconut Dream (ok. 30 zł) oraz wyrównująca koloryt cery Mint Choc Chip (ok. 30 zł). Jakby było Wam mało słodyczy, na koniec cały makijaż możecie utrwalić arbuzową mgiełką Watermelon Dewy Makeup Fixing Spray (ok. 30 zł). Kosmetyki znajdziecie na stronie Cocolita.
SEPHORA – w Sephorze premierę miała nowa paleta Sephora Collection Gleaming Stones (99 zł) inspirowana kamieniami szlachetnymi. Wewnątrz skrywa bazę pod cienie oraz 14 cieni do powiek, których nazwy również nawiązują do wartościowych kamieni (np. Amber, Diamond czy Topaz).
POPRZEDNIE WPISY Z SERII:
Ciekawa jestem czy jakiś produkt z dzisiejszego zestawienia wydał Wam się interesujący?
Małe paletki Nabli są bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to wciąż nie moja kolorystyka :P
UsuńInteresujące są te maski skin shot Bielendy. Ciekawy pomysł i wart sprawdzenia chyba 😉
OdpowiedzUsuńBielenda miewa różne dziwne pomysły, ale zawsze warto spróbować :D
UsuńCiekawią mnie wody micelarne lirene i pomadki kneipp, aczkolwiek nie jest to wielkie chciejstwo :D
OdpowiedzUsuńPomadki i mnie kuszą, w sumie najbardziej wersja z czarnym bzem :D
UsuńDużo fajnych kosmetyków, o których nie miałam wcześniej pojęcia :) Z tych kosmetyków mam tylko peeling do twarzy z Lirene z Yuzu i pestek liczi, nawet kiedyś go opisywałam na moim blogu :D
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo się cieszę, że udało mi się Ciebie czymś zaskoczyć :D Choć widzę, że już nawet zdążyłaś przetestować jedną z nowości ;)
UsuńZawsze paletki mnie kusiły, ale tym razem niezbyt ;)
OdpowiedzUsuńJa już chyba powoli uodparniam się na nowe palety cieni :P
UsuńJestem mega ciekawa tych BIO płynów micelarnych z Lirene. Ich hydrolaty genialnie się u mnie sprawdziły, więc na bank sprawdzę te płyny :)
OdpowiedzUsuńCzaję się na te hydrolaty, bo wiem, że wiele osób je polubiło, ale jakoś nigdy nie mogę trafić na promocję :P
UsuńTe paletki Nabla wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, niczym małe błyskotki :D
UsuńCiekawią mnie te nowości z Bielendy.
OdpowiedzUsuńBielenda zazwyczaj wypuszcza na rynek bardzo ciekawe nowości ;)
UsuńTym razem żadne nowości mnie szczególnie nie porywają ;)
OdpowiedzUsuńW sumie to chyba dobrze, bo na nic się skusisz, a więc zaoszczędzisz czas i pieniądze :D
UsuńDuzo ciekawych nowości ;)kuszą mnie pomadki kneipp oraznowosci od Revolution 😉
OdpowiedzUsuńRevolution wypuszcza tyle nowości, że sama ledwo już się orientuję w tym wszystkim ;)
UsuńJa teraz biorę się za szukanie jakis ciekawych paletek. Te wyglądają cudownie
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam fioła na punkcie kolekcjonowania palet cieni :D
UsuńBardzo fajne zestawieni. jestem bardzo ciekawa tych nowości od Bielendy :)
OdpowiedzUsuńJak ta Bielenda to robi, że ich produkty są zawsze tak kuszące :)
UsuńZaskoczyłaś mnie tą Bielendą :D Przyznam, że tym razem jakoś bardziej zerknęłam na Lirene. Dawno nie miałam niczego tej marki.
OdpowiedzUsuńLirene widocznie zmierza do wymiany swojego asortymentu ;) W sumie to dobrze, bo ich oferta powoli staje się coraz ciekawsza :)
UsuńTe paletki Nabli bym z chęcią przygarnęła :P
OdpowiedzUsuńCzuję, że nie Ty jedna :D
UsuńAle smakowite produkty ciasto wiśniowe - to brzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńMnie bardziej kusiłoby Mango smoothie :D
UsuńMaska na dekolt mnie zaciekawiła, bo nigdy o takiej nie słyszałam. Po za tym wszystkie paletki mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTa maska to taka dziwna nowość ;) Ciekawe czy się przyjmie na naszym rynku ;)
UsuńDużo ciekawych nowości! Zaciekawiły mnie najbardziej maseczki z Bielendy i wody micelarne Lirene :) Zauważyłam też, że teraz coraz więcej maseczek wchodzi na rynek na właśnie łokcie, plecy, brzuch itp, super, ciekawe jak działają! ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ostatnie miesiące były czasem, gdy pojawiały się przeróżne maseczki na specyficzne miejsca na ciele ;) A na wodę micelarną Lirene może się skuszę ;)
UsuńLirene i Bielenda mnie najbardziej zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych nowości stworzyli ;)
Usuńsporo tych nowości ;) lubię palety nabla ale ostatnio tak się obkupiłam, że na pewno minie troche czasu nim kupię kolejną :)
OdpowiedzUsuńTeż powinnam mieć zakaz kupowania kolejnych palet cieni, więc całkowicie to rozumiem ;)
UsuńKneippa na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że też się skuszę ;)
Usuńwidzę kilka na prawdę interesujących produktów ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że coś Cię zainteresowało ;)
UsuńTym razem nie ma nic, co mówiłoby do mnie kup mnie ;) Chyba mam wystarczającą ilość kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie oznacza kosmetyczny przesyt :D
UsuńCiekawa jestem tych nowości, najbardziej zainteresowała mnie bio woda micelarna od Lirene :)
OdpowiedzUsuńOferta Lirene coraz bardziej "skręca" w naturalną stronę, co bardzo mnie cieszy ;)
UsuńCudowny przeglad kochana i znow mam ochote rzucic sie w wir zakupow :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie Ty jedna :D
UsuńPaletki całkiem fajnie się prezentują :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Pozdrawiam!
UsuńSpodobały mi się balsamy do ust Kneipp. Z chęcią je wypróbuję, jeśli uda mi się je dorwać w dobrej cenie. :D
OdpowiedzUsuńZawsze najkorzystniej jest polować na nie w czasie promocji :D
UsuńDziękuje Ci za ten przegląd nowości :)
OdpowiedzUsuńZawsze z drżącym sercem zaglądam na Twoje przeglądy nowości w obawie, że coś mi się tak spodoba, że będę musiała to mieć :D Dzisiaj chyba najbardziej w oko wpadły mi te dwuetapowe maski z Bielendy, będę się musiała za nimi rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że może jednak w oko wpadły Ci bio wody micelarne Lirene ;) Ale fakt faktem, kosmetyczne chciejstwa są straszne :D
UsuńChyba najciekawiej prezentują się nowosci Catrice.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich podkłady i zawsze boję się, że jak wprowadzą coś nowego, to stare znikną z oferty :P
Usuńwoooow Catrice i Bielenda! jak zawsze sztos i te paletki z Nabli ;o ale czad!
OdpowiedzUsuńJest na co popatrzeć, to prawda ;)
UsuńJa to mam szczęście zawsze trafić na twoje wspaniałe zestawienia nowości :) Znów wypatrzyłam dla siebie sporo chciejstw, głównie z Catrice, Bielendy i Kneipp :) Cudeńka!
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze, że na nie trafiasz, w końcu po to tworzę zestawienia, żeby umilić Wam czas ;) Tym bardziej, jeśli coś wpadnie w oko ;)
UsuńPaletki Nabli mają przepiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, wyglądają obłędnie ;)
UsuńZawsze mnie kuszą nowości Bielendy ^ ^. A poza tym chyba przygarnę maskę na dekolt Lirene. Fajnie wyglądają też paletki z Nabli, uwielbiam ich cienie :)
OdpowiedzUsuńBielenda zazwyczaj wypuszcza niezwykle kuszące produkty ;) Tym razem Lirene dotrzymuje jej kroku ;)
UsuńOjej ile tu nowości, ile perełek! U Ciebie zawsze znajdę coś fajnego, czego nie znam, co niesamowicie kusi :) Te kolory, design opakowań ♡ Już upatrzyłam dla siebie kilka pozycji :))
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo się cieszę, że mogłam pomóc ;)
UsuńOczywiście Bielenda znów kusi nowościami :D Widzę jednak że Lirene też szaleje :D I mieć tu kasę na te wszystkie nowości :D
OdpowiedzUsuńSkąd brać miejsce, żeby potem te wszystkie kosmetyki trzymać :D :D
UsuńPaletki Nabli mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńSą piękne, to fakt ;)
Usuńjak zwykle same cudownosci :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ;)
UsuńDużo ciekawych nowości :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadły Ci do gustu ;)
UsuńŚwietny post, nawet nie wiedziałam że jest tyle nowości. Mam wrażenie że w moim mieście nie ma połowy tych produktów.
OdpowiedzUsuńMoże po prostu nie zwróciłaś jeszcze na nie uwagi ;)
UsuńWow,same cuda!
OdpowiedzUsuńStarałam się ;)
UsuńPaleta do oczu z Narsa szczególnie zwróciła moją uwagę ;D
OdpowiedzUsuńW sumie jeszcze nigdy nie miałam cieni NARSa ;)
UsuńZachwyciły mnie te paletki Nabla- szczególnie ta ostatnia- piękne kolory i hipnotyzujące opakowanie :) Brawo dla Kneipp za pomadki. Pomysł z wykorzystaniem korka uważam za genialny :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że marki kosmetyczne szukają bardziej ekologicznych rozwiązań :)
UsuńJak oni to robią, że nowości zawsze wyglądają tak kusząco :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie to zastanawia :D
UsuńZainteresowało mnie to serum z Catrice i te paletki z Nabli też są ładne.
OdpowiedzUsuńWidzę, że Nabla wpadła w oko wielu osobom ;)
UsuńNajbardziej zainteresowały mnie te płyny micelarne z Lirene z szałwią i z czystkiem :)
OdpowiedzUsuńMnie również, więc pewnie w końcu się na nie skuszę ;)
UsuńPrzypomniałaś mi o istnieniu catrice, wieki stamtąd nic nie miałam. Lirene zaciekawiła mnie peelingami i pianką, no może jeszcze primerami, ale mam już dwa, a nie używam ich w każdym makijażu, więc póki co spasuję ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, Catrice to ostatnio marka nieco zapomniana... Niemniej uwielbiam ich podkłady, więc mam nadzieję, że nie znikną z rynku :D
Usuń