Nie da się ukryć, że choć uwielbiam maj, to w tym roku zdecydowanie nie był to udany miesiąc… Począwszy od nietypowo zimnej pogody, przez brak wolnego czasu, związany z tym nawał pracy, bóle głowy wywoływane zmienną aurą, itd. Całe szczęście pod względem kosmetycznym było o wiele lepiej, ponieważ udało mi się przetestować wychwalany przez wszystkich naturalny podkład z drogerii (i jestem nim zachwycona!), ananasowe mydło, pachnący ciastem żel pod prysznic, lekki krem do twarzy czy rękawicę peelingującą, która czyni cuda ze skórą!
ULUBIEŃCY MAJA 2021
ISANA ŻEL POD PRYSZNIC RAINBOW CAKE
W ostatnim czasie przewinęło się u mnie sporo żeli pod prysznic Isany, ale trzeba przyznać, że mało który zrobił na mnie większe wrażenie pod względem zapachowym. Nie wiedziałam, czego mogę spodziewać się po edycji limitowanej Rainbow Cake, która skusiła mnie głównie wizją tęczowego tortu na opakowaniu 😉 W trakcie mycia okazało się, że żel pachnie niczym czekoladowy tort przekładany soczystą masą z owoców leśnych! Uwielbiam „jedzeniowe” zapachy, więc i ten totalnie podbił moje serce.
NUXE AQUABELLA NAWILŻAJĄCA EMULSJA
Moja sucha cera lubuje się w produktach o bardziej treściwej i mocno odżywczej konsystencji, ale gdy nadchodzą upały, często sięgam po nieco lżejszą pielęgnację. W kosmetycznym kalendarzu adwentowym trafiłam kiedyś na emulsję do twarzy NUXE Aquabella i w końcu nadszedł czas na testy. Emulsja przeznaczona jest do cery mieszanej i ma piękny „zielony” zapach, przypominający świeże białe kwiaty. Szybko się wchłania pozostawiając skórę przyjemnie miękką i nawilżoną. Świetnie sprawdza się pod makijaż – nic się na niej nie warzy.
FOR YOUR BEAUTY RĘKAWICA DO MASAŻU Z WĘGLEM AKTYWNYM
Są tu fani mocnych zdzieraków do ciała albo szczotkowania na sucho? Mam dla Was świetną alternatywę! Po obejrzeniu jednego z filmików Agnieszki Janoszki na YT postanowiłam zaopatrzyć się w rękawicę do peelingowania ciała z Rossmanna (kosztuje 4,99 zł). Co mi daje? Perfekcyjnie złuszcza martwy naskórek! Żaden peeling nie dał mi nigdy tak widocznych i odczuwalnych rezultatów jak regularne peelingowanie ciała tą rękawicą. Skóra stała się niesamowicie miękka i gładka, rękawica znacznie zniwelowała również problem „szorstkich” ramion, a to dopiero początek mojej przygody z tym produktem 😉 Jest dostępna w kilku wariantach.
SEYO MYDŁO W PŁYNIE HONOLULU
Gdybym miała wybrać produkt, który najbardziej zaskoczył mnie w maju w pozytywnym sensie, to zdecydowanie byłoby to mydło w płynie Seyo. Nieraz zaopatrywałam się w mydła w fantazyjnych wersjach zapachowych, a później okazywało się, że pachną totalnie przeciętnie. Tym razem skończył mi się zapas mydła, więc poleciałam na szybko do Drogerii Natura, chwyciłam najtańsze mydło z brzegu i jakie było moje zaskoczenie, gdy pierwszy raz użyłam je w domu… Ono nieziemsko pachnie ananasem! Zapach jest totalnie obłędny, za każdym razem, gdy myję ręce, moje ślinianki wariują – jest chyba bardziej ananasowy niż sam ananas 😉 Kosmetyk świetnie się pieni i ma przyjemną kremową konsystencję. Była jeszcze dostępna wersja arbuzowa, więc chyba pora wybrać się znów do Natury…
SORAYA PLANTE NATURALNY PODKŁAD
Moim kolejnym drogeryjnym odkryciem maja był szeroko zachwalany naturalny podkład Soraya Plante. Ma kremową konsystencję, świetnie przylega, a w zasadzie „przykleja” się do skóry, co jest wyczuwalne już w trakcie aplikacji. Jak na naturalny produkt jest bardzo trwały i ma dobre krycie. Bardzo fajnie współpracuje z pozostałymi kosmetykami do makijażu – czy to korektorem czy bronzerem. Jego największym atutem jest jednak wykończenie – jest niesamowicie „mokre” i świetliste, nawet cera sucha przez cały dzień wygląda na odpowiednio nawilżoną, zadbaną, a do tego zyskuje cudowny „glow”.
Sprawdź jeszcze:
Odkryliście coś ciekawego w maju?
Ta wersja żelu z Isany na pewno by mi się spodoba, bo też uwielbiam takie smakowite produkty do pielęgnacji 😊
OdpowiedzUsuńJedzeniowe zapachy w kosmetykach są najlepsze, zwłaszcza jeśli chodzi o słodkości :D
UsuńZainteresowała mnie ta rękawica do masażu:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, warto za nią zerknąć do Rossmanna ;)
UsuńA myślałam nad zakupem tego podkładu soraya plante, tak żałuję że go nie wzięłam :(
OdpowiedzUsuńTeż długo chodził mi po głowie, mam już tyle podkładów, że kolejny nie był mi potrzebny do szczęścia, ale nie żałuję zakupu ;)
UsuńUwielbiałam ten żel Isany tęczowy :D
OdpowiedzUsuńBoski jest :D
UsuńZastanawiałam się nad tym podkładem soraya, a dokładniej zastanawiałam się nad nim i lirene natura. Wygrał ten 2 :D
OdpowiedzUsuńCO do mydła z natury to mam w planach sprawdzić arbuza, ale w peelingu do ciała.
Też myślałam nad Lirene Natura, ale cieszę się, że wybrałam Sorayę ;) Choć nie wykluczam w przyszłości zakupu tego drugiego :D
UsuńHONOLULU i zapach ananasa :D To musi pachnieć niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie jest, mega zachwycił mnie ten zapach ;)
UsuńTym mydłem ananasowym mnie zaciekawiłaś, aż poszukam go bo uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta wersja zapachowa będzie dostępna dłużej ;)
UsuńGreat product
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele pod prysznic od Isany. Z serii Soraya Plante używałam żel do mycia twarzy i byłam bardzo z niego zadowolona. Z chęcią przetestowałabym też ten podkład.
OdpowiedzUsuńPodkład jest świetny, zresztą zbiera mnóstwo pozytywnych opinii, więc nie powinnaś być zawiedziona ;)
UsuńO Soraya plante czytam w zasadzie same dobre słowa :)
OdpowiedzUsuńPodchodziłam do tego produktu z dużą rezerwą, ale naprawdę jest świetny ;)
UsuńTen żel z Isany miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńBardzo udany egzemplarz ;)
UsuńRękawicę sobie sprawę :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować na sobie ;)
UsuńLubię żele Isany, ale tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest już dostępny, bo zazwyczaj zużywam je ze sporym opóźnieniem :P
UsuńNarobiłaś mi ochoty na ten żel z Isany, jestem też ciekawa tej rękawiczki.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy żel jest jeszcze dostępny, ale rękawica na pewno ;)
UsuńŻele Isana również uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie zależy od wersji zapachowej ;)
UsuńNie miałam jeszcze nic z tych produktów. O tym podkładzie Soraya słyszę dużo dobrego i chyba w końcu będę musiała się na niego skusić :)
OdpowiedzUsuńMnie również skusiły dobre opinie na jego temat i nie żałuję :)
UsuńChętnie przetestuję ten żel z Isany :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie wiem czy jeszcze można go gdzieś dostać, bo to edycja limitowana ;)
UsuńPodkład Soraya zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie wierzyłam, że się u mnie sprawdzi, a jednak ma dobre krycie i jest trwały :)
UsuńMuszę obwąchać ten żel z Isany ;)) U mnie w maju sporo nowości od Miya i znów wszystko mi się sprawdza.. Chyba jestem miyaholiczką ;D
OdpowiedzUsuńU mnie MIYA wypada jako-tako :P Olejek do demakijażu lubiłam, ale tonik kwasowy nie robił nic :P
UsuńNie mam tej rękawicy, ale sama idea jest super. Miałam inną, potem jeszcze jedną, a teraz mam taką dwustronną - jedna miękka, a druga właśnie idealna zamiast peelingu :)
OdpowiedzUsuńWystarczy przeprać i można używać dalej, zamiast kupować wciąż nowe produkty :)
UsuńWszystkie produkty bardzo ciekawe. Musze poszukać mojej rękawicy. ;)
OdpowiedzUsuńZłuszczanie ciała na sucho przydaje się zwłaszcza latem ;)
Usuń