Lubicie ananasy? Ja uwielbiam! Kocham zarówno te w formie całego owocu, z puszki, sorbety jak i jako dodatek do kosmetyków. Zapach ananasa z miejsca pobudza pracę moich ślinianek. Dlaczego by więc nie umilić sobie życia sięgając po ananasowe kosmetyki? Przygotowałam dla Was kilka kosmetycznych propozycji z ananasem w roli głównej, których ceny wahają się od ok. 10 do 40 zł.
ANANASOWE KOSMETYKI
SCHMIDT’S COCONUT PINEAPPLE DEZODORANT W SZTYFCIE
Naturalne dezodoranty marki Schmidt’s są uważane za jedne z najlepszych na rynku. Nie zawierają w składzie soli aluminium i skutecznie neutralizują zapach potu. Wersja kokosowo-anansowa ma formę sztyftu i jest produktem wegańskim, który został opracowany specjalnie dla skóry wrażliwej.
CARMEX PINEAPPLE MINT BALSAM DO UST
Kolejną kultową marką, o której na pewno już słyszeliście, jest Carmex. Specjalizuje się w produkcji kosmetyków do pielęgnacji ust. Na upały idealne wydaje się być wersja ananasowo-miętowa, która nie tylko nawilży usta, ale też pozostawi uczucie lekkiego chłodzenia.
AVON FOOT WORKS PINEAPPLE AND TEA TREE SCRUB DO STÓP
Peeling z ananasem i drzewem herbacianym złuszcza obumarły naskórek pozostawiając miękką skórę na stopach. Za złuszczanie odpowiada w nim pumeks, zmielone łupiny orzechów włoskich i olej laurowy.
BEAR FRUITS PINEAPPLE MASECZKA DO WŁOSÓW
Maska do włosów Bear Fruits z ananasem ma działanie detoksykujące i rewitalizujące. Składa się z dwóch części – saszetki z maską oraz czepka w kształcie ananasa (wielokrotnego użytku!). Kształt czepka możecie zresztą podejrzeć sobie np. tu: Bear Fruits Pineapple maseczka. Wygląda czadowo, prawda? 😊 Maska powinna zregenerować włosy i sprawić, że będą pięknie lśniły.
FARMONA TUTTI FRUTTI PINEAPPLE COCONUT MLECZKO DO CIAŁA
Ananas i kokos to jedno z najbardziej popularnych połączeń, jeśli chodzi o owoce tropikalne. W końcu kto nie lubi pinacolady? Przyznam, że w wykonaniu Farmony ten zapach naprawdę przypadł mi do gustu. Odżywczy balsam ma dogłębnie nawilżyć skórę i nadać jej aksamitną gładkość.
ESSENCE HELLO GOOD STUFF PINEAPPLE EXTRACT SERUM
Serum z ekstraktem z ananasa z serii Hello Good Stuff marki Essence zawiera w składzie 97% składników pochodzenia naturalnego. Ma skutecznie nawilżać i odżywiać skórę, a także ją rozjaśniać i usuwać oznaki zmęczenia.
ZIAJA PINEAPPLE ENERGIZUJĄCY ŻEL POD PRYSZNIC
Jeśli potrzebujecie powera pod prysznicem, warto zapoznać się z ofertą Ziai, a konkretnie z ich energizującym żelem pod prysznic do ciała i włosów. Jest to produkt wegański, który ma łagodnie, ale dokładnie oczyszczać skórę i dostarczać jej potrzebnego nawilżenia.
REVOLUTION SKINCARE PINEAPPLE ENERGETYZUJĄCY SPRAY DO TWARZY
Kolejnym wegańskim kosmetykiem z ananasem w roli głównej jest mgiełka do twarzy Revolution Skincare. Ma formę odświeżającego sprayu, który powinien pobudzać i przynosić skórze natychmiastową ulgę.
TOŁPA DERMO FACE SEBIO DELIKATNY PEELING ENZYMATYCZNY
Moim niekwestionowanym hitem, jeśli chodzi o kosmetyki z ananasem, jest Tołpa Dermo Face Sebio peeling enzymatyczny. Skutecznie złuszcza obumarły naskórek, dzięki zawartości bromelaniny – enzymu pochodzącego z ananasa. Opisywałam jego działanie na blogu we wpisie o tej samej nazwie: Tołpa Dermo Face Sebio peeling enzymatyczny.
Te i jeszcze więcej ananasowych kosmetyków znajdziecie na Notino.
Wpis powstał w ramach współpracy.
Ja bardzo lubię ananasa, ale jeść. W kosmetykach niekoniecznie mi odpowiada 😉
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja akurat lubię ananasa zarówno w formie jedzonka jak i kosmetyku :D
UsuńMnie najbardziej zaciekawiła ta seria Ziaji. W ogóle to latem lubię sięgać po owocowe kosmetyki.
OdpowiedzUsuńW okresie wiosenno-letnim staram się sięgać po jak najwięcej owocowych produktów ;) Z kolei jesienią króluje u mnie dynia, kawa, czekolada i karmel :D
UsuńJa w sumie za ananasem jakoś nie szaleje. No ładny zapach, ale jakoś nie jest dla mnie kuszący, jak np. melon :D
OdpowiedzUsuńU mnie najgorzej zawsze wypada arbuz, bo ciężko go wiernie odtworzyć w kosmetyku ;)
UsuńLubię ananasy, ale ananasowych kosmetyków jeszcze nigdy nie miałam:)
OdpowiedzUsuńMoże pora zaryzykować? ;)
UsuńJa nie lubię ananasa :D Więc pewnie mi by te kosmetyki nie podeszły
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
W takim razie lepiej postawić na inne warianty zapachowe :D
UsuńCiekawy pomysł, by zebrać w jednym wpisie kosmetyki z konkretnym składnikiem. ;) Ananas to jednak nie moje klimaty. :D
OdpowiedzUsuńPatrząc na jesienną aurę za oknem, chyba najwyższa pora na kosmetyki z dynią ;)
Usuńbardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobnie ;)
UsuńMleczko do ciała kokosowo-ananasowe to musi być pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, jeśli ktoś przepada za pinacoladą ;)
UsuńLubię kosmetyki z ananasem, ale nie zawsze trafiam na taki ładny naturalny zapach. Często jest taki no sztuczny
OdpowiedzUsuńMam tak z truskawką i arbuzem :P
UsuńUwielbiam ananasowe kosmetyki! Ten krem do stóp z Avonu i żel pod prysznic z Ziaji bym chciała ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno pięknie pachną :D
UsuńJa uwielbiam i jako owoc i w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńW takim razie przybijam pięć! :D
UsuńTen peeling z Tołpy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJestem od niego uzależniona :D
UsuńCarmex lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję poznać produkty od ust tej marki lata temu :)
UsuńTen carmex jest bardzo fajny ❤
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetne połączenie ananasa z miętą ;)
Usuńale mam ślinotok na sam zapach tych cudeniek:)
OdpowiedzUsuńMam identycznie ;)
UsuńZnam jedynie Peeling enzymatyczny z Tołpy :) Lubię ananas, ale zdecydowanie wolę mango w kosmetyków i takich kosmetyków mam najwięcej :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem wielką fanką mango <3 Tego zapachu chyba nie można zepsuć ;)
UsuńAnanasa najbardziej lubię jeść. W kosmetykach nie przeszkadza mi, ale tak żebym specjalnie sięgała po ten zapach to nie za bardzo. Testowałam peeling 3 enzymy. Z ananasem miałam też peeling typu gommage z eveline ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście również musiałam mieć oba wspomniane peelingi :D I oba polubiłam ;)
UsuńMiałam tylko peeling Tołpy, a w oko wpadł mi deo :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety naturalne deo nie dają rady, ale wiem, że wiele osób chwali sobie produkty tej marki :)
UsuńCiekawe zestawienie choć ananas nie jest moim ulubieńcem
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy musi lubić akurat ten owoc ;))
UsuńPeeling Tołpa to też mój ulubieniec, dzisiaj nawet planuję go użyć :)
OdpowiedzUsuńU mnie Tołpa idzie w ruch w każdą sobotę :D :D
UsuńNie mam nic do ananasów, ale nie jest to zapach, po który jakoś szczególnie sięgam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem ;) U mnie ulubieńcy zapachowi potrafią zmieniać się niczym w kalejdoskopie ;)
UsuńRzadko kupuję kosmetyki z ananasem, ale ten balsam do ust z Carmex chętnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Idealnie opcja na lato ;)
UsuńPeeling z Tołpy to mój ulubiony peeling :) Chyba nie ma lepszego :)
OdpowiedzUsuńMam identyczne odczucia :)
Usuń