1/02/2022

NAJWIĘKSZE DENKO 2021 WYRZUCAM KOLORÓWKĘ (60 PRODUKTÓW ZA PONAD 1100 ZŁ!) CZ. I

 


Chyba miałam w grudniu zbyt dużo wolnego czasu na przemyślenia, ponieważ w końcu postanowiłam pozbyć się kosmetyków do makijażu, które latami(!) okupowały moją toaletkę. Część z nich naprawdę uwielbiałam, dlatego ciężko było się z nimi rozstać 😉 Niemniej najwyższa pora, by „odciąć pępowinę” i pozbyć się produktów trzymanych głównie z sentymentu. W sumie w denkowym koszyku wylądowało aż 60 kosmetyków wartych ok. 1100 zł! W dzisiejszym wpisie zobaczycie około połowę z nich, bo całości nikt by nie przetrwał :D


DENKO GRUDNIA 2021 CZ. I


BABUSZKA AGAFIA SZAMPON ODŻYWCZY – mój hit w kategorii szamponów do wrażliwej skóry głowy. Nie zawiera w składzie Cocamidopropyl Betaine, po której strasznie swędzi mnie skóra. Świetnie doczyszcza włosy, nie przyspiesza ich przetłuszczania oraz nie podrażnia. HIT!

BABUSZKA AGAFIA BALSAM ODŻYWCZY DO WŁOSÓW – wrzuciłam go kiedyś przez pomyłkę do koszyka, bo wygląda identycznie jak szampon, a nie znam cyrylicy :P Odżywka wypadła słabo – lekko wygładziła włosy, ale nic poza tym. Potem szybko łapały wilgoć i się plątały. NIE POLECAM

AVON PLANET SPA KREM DO RĄK HEAVENLY HYDRATION – nie przepadam za oliwkami zarówno jako produktem spożywczym jak i zapachem kosmetycznym. Niemniej ten krem do rąk pachniał całkiem przyjemnie i świeżo. Szybko się wchłaniał i był bardziej lekkim produktem do torebki niż odżywczą pielęgnacją na noc. Trochę nawilżał, trochę wygładzał, ot taki przeciętniak. MOŻE BYĆ


MAYBELLINE MASTER FIX LOOSE POWDER – sypki puder Master Fix okazał się być dla mnie zbyt matowy. Generalnie nie jest zły - dobrze utrwala makijaż, ale na suchej cerze sprawdzi się jedynie latem, gdy skóra wydziela więcej sebum, bo inaczej twarz zamieni się w suchą maskę. Jest drobniutko zmielony i na opalonej cerze może trochę bielić. MOŻE BYĆ

BELL GINGER CONTOUR POWDER – to jeden z produktów, z którym nie potrafiłam się rozstać :P Pochodził ze świątecznej edycji limitowanej dostępnej w Biedronce jakieś dwa lata temu (albo i dawniej). Bronzer ma ładny matowy chłodny kolor, a do tego pachnie pierniczkami! Dobrze blendował się na skórze, ale nie był najtrwalszy, jeśli porównać go do bronzerów dostępnych obecnie na rynku. Mimo wszystko mam do niego sentyment. POLECAM

LILY LOLO SYPKI PODKŁAD MINERALNY Z SPF15 – mój odcień to Warm Peach. Kiedyś nie byłam przekonana do tej formy makijażu, ale muszę przyznać, że podkład Lily Lolo to prawdziwy sztos. Bezproblemowo się aplikuje nawet na mojej suchej cerze (polecam do nakładania ich pędzel kabuki), wygląda bardzo naturalnie i jest trwały. Na dodatek ma tak dobre krycie, że nie potrzebowałam już żadnego korektora do przykrycia niedoskonałości. Swatche podkładu pokazywałam we wpisie Pięć produktów Lily Lolo. Moim zdaniem kosmetyki tej marki można brać w ciemno. POLECAM


WET N WILD COLOR ICON BRONZER RESERVE YOUR CABANA – w zasadzie to nie bronzer, a piękny szampański rozświetlacz. Zwróćcie uwagę, że jest naprawdę olbrzymi, a kosztował zaledwie kilkanaście złotych. Odcień Reserve Your Cabana jest naprawdę uniwersalny i sprawdzi się na wielu karnacjach. Ładnie rozświetlał skórę i nie podkreślał niedoskonałości. POLECAM

BELL SCULTPING MAT POWDER – matowy puder brązujący Bell z Biedronki miał fajny odcień, dobrze się blendował, ale czasem (zwłaszcza latem) lubił „plamić” na skórze. Nie był najgorszy, dlatego MOŻE BYĆ

MYSECRET FACE ILLUMINATOR POWDER SPARKLING BEIGE – to chłodniejsza wersja kultowego rozświetlacza Princess Dream. Daje nieco bardziej „srebrzysty” efekt, tworząc piękną taflę na skórze. Odpowiedni dla osób o jaśniejszej karnacji. POLECAM


BIOLIQ CLEAN PŁYN MICELARNY DO KAŻDEGO TYPU CERY – trafił do Ulubieńców października 2021. Skutecznie domywał cały makijaż, łącznie z wodoodpornymi kosmetykami do oczu. Nie szczypał, nie podrażniał skóry i pozostawiał ją przyjemnie ukojoną. POLECAM

BIELENDA CC KREM-FLUID KORYGUJĄCY DO CIAŁA – to wodoodporny balsam kamuflujący drobne przebarwienia, siniaki czy żyłki. Używałam go głównie na nogi do sukienek w okresie letnim. Fajnie ujednolicał koloryt i delikatnie rozświetlał skórę. Faktycznie był wodoodporny – schodził jedynie przy użyciu ciepłej wody, a najlepiej od razu mydła. POLECAM


BIELENDA FRESH JUICE KREM BOOSTER ROZŚWIETLAJĄCY – miał żelową konsystencję i ananasowy zapach. Fajnie sprawdzał się w okresie wiosenno-letnim, ponieważ dawał odpowiednie nawilżenie, a przy tym nie obciążał skóry. Nadawał się pod makijaż i szybko wchłaniał. Jednak dla suchych cer w pozostałe miesiące jego działanie mogłoby być zbyt słabe. MOŻE BYĆ

CIEN PRZECIWZMARSZCZKOWY KREM NA NOC Z Q10 – pisałam o nim we wpisie Świetny krem z Lidla za grosze. Był mega treściwy, bardzo dobrze odżywiał i regenerował skórę w trakcie snu. POLECAM

THE ORDINARY HYALURONIC ACID 2% + B5 – kwas hialuronowy The Ordinary trafił mi się w kalendarzu adwentowym ASOS z 2019 roku. Było to serum nawilżające z 2% kwasem hialuronowym i witaminą B5 przeznaczone do skóry suchej. Niestety stosowane regularnie miało tendencję do zapychania mojej cery. Zużyłam je jako podkład pod krem do rąk. NIE POLECAM


BIELENDA SMOOTHIE MASK BANAN – prebiotyczna maseczka do twarzy z bananem i melonem miała ładny zapach bananowego jogurtu. Koiła skórę i ją nawilżała, ale był to raczej efekt jednorazowy i bez szału. MOŻE BYĆ

BIELENDA SKINSHOT VOLCANIC ASH – maseczka zawiera w składzie pył wulkaniczny, białą glinkę i cynk. Porządnie oczyszczała cerę, odświeżała ją i wygładzała. Jak na moją suchą cerę jej działanie może było nawet odrobinę zbyt mocne, ale ogólnie to niezły sztos z drogeryjnej półki. POLECAM

BIELENDA EXOTIC PARADISE PAPAJA PEELINGUJĄCY ŻEL – miał przyjemny tropikalny zapach i średnią moc zdzierana. Ot, takie klasyczne myjadło z drobinkami. MOŻE BYĆ

COLGATE NATURAL EXTRACTS PASTA DO ZĘBÓW – trafiła do Ulubieńców listopada 2021. W jej składzie znajdziemy sok z gruszki, ekstrakt z orzecha kokosowego czy olej z korzenia imbiru. Ma przyjemny kokosowy smak i świetnie oczyszcza zęby. POLECAM


SENSIQUE PERFECT BLUSH MARSALA – matowy róż o bardzo dobrej pigmentacji. Trwały, dobrze się rozcierał. POLECAM

SENSIQUE TOP COLOR EYESHADOW – widoczne na zdjęciu odcienie to Chameleon i Rose Gold. Są bardzo dobrze napigmentowane i dają piękny wielowymiarowy połysk na powiece. POLECAM

MYSECRET MATT EYESHADOW – matowe cienie MySecret cechuje świetna pigmentacja i dobra trwałość na tłustych powiekach. POLECAM

ESSENCE MY MUST HAVES PUDER DO BRWI 10 MY KIND OF – w zasadzie to matowy cień do brwi w ładnym chłodnym odcieniu brązu. Dobrze się nim pracuje, ale niczym szczególnym się nie wyróżnia. MOŻE BYĆ



PS. 6 stycznia na blogu ukaże się druga część wielkiego grudniowego denka :)



Koniec roku motywuje Was do kosmetycznych czystek?



44 komentarze:

  1. piękne denko! ja również w końcu musze zrobić porządki i pożegnać kolorówkę której w ogółe nie używam lub też jest ze mną zbyt długo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kontynuowałam czystki w styczniu pozbywając się lakierów do paznokci - od razu mi lżej :)

      Usuń
  2. jakie wielkie denko :D Sama się zabieram właśmnie za porządki w kosmetykach :D Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, można odzyskać naprawdę wiele przestrzeni ;)

      Usuń
  3. 60 kosmetyków w miesiąc to mega duża ilość! Aż 'boję' się co będzie w rocznym podsumowaniu u Ciebie ;D
    Znam osobiście maskę bielenda z bananem - zapach był piękny, ale działanie.. co najmniej słabe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roczne podsumowanie jakoś szczególnie nie odbiegało od normy :D Ale wydaje mi się, że w tym roku denkowanie będzie szło mi słabiej, bo i kosmetyków mam o wiele mniej ;)

      Usuń
  4. Czekam na kolejną część ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle tego, że ja nawet sama ogółem tylu kosmetyków chyba nie mam, haha :D

    zofia-adam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze :) Nie każdy tyle potrzebuje :)

      Usuń
  6. wow - super denko
    czekam na kolejną część

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo tego. Ja skusiłam się na róż z biedronki Bell i też nie był najgorszy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubiłam te róże z Bell :) Mają bardzo twarzowe odcienie ;)

      Usuń
  8. Z Fresh and Juice miałam żel do mycia buzi i jakieś maseczki mile wspominam tą serie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żelu aktualnie używam w wersji limonkowej i jest całkiem ok ;)

      Usuń
  9. Bardzo dobrze wspominam puder MAYBELLINE MASTER FIX LOOSE POWDER :) Lubiłam go.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, faktycznie ogromne denko :) muszę też zrobić porządek w kosmetyczce :) wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do do tego typu porządków ciężko się zmobilizować, ale efekt wynagradza włożoną pracę ;)

      Usuń
  11. Ja zawsze robię takie przeglądy na początku roku, ponieważ dodaję wtedy na bloga kosmetyczne podsumowanie roku i to mnie motywuje do działania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze to znaleźć w sobie właściwą motywację, a potem już samo idzie :)

      Usuń
  12. BIELENDA CC KREM-FLUID KORYGUJĄCY DO CIAŁA to coś co mnie zaciekawiło, nie używałam nigdy takiego balsamu. Myślę, że bardziej bezpieczne od samoopalacza :D Muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie bezpieczniejsze :) Ładnie kamufluje ewentualne niedoskonałości na ciele, a do tego jest trwały ;)

      Usuń
  13. zainspirowałaś mnie do podobnego przeglądu... Moje zbiory kolorówki aż wołają o przejrzenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie trzymam kciuki, żeby się udało ;)

      Usuń
  14. No dobra, zmotywowałaś mnie do przejrzenia mojej kolorówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki był mój cel :D Cieszę się więc, że tyle osób mogłam zmotywować do działania ;)

      Usuń
  15. Jak najbardziej koniec roku mnie motywuje do porządków kosmetycznych :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Też potrzebuję zrobić takie porządki, niestety wiele kosmetyków się psuje po jakimś czasie i leży.
    Mila blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej byłoby ograniczyć kupowanie, ale to nie takie proste, bo kolejne nowości kuszą ;)

      Usuń
  17. Faktycznie zaszalałaś z tym denkiem 😀

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię produkty Babuszka Agafia. Ciekawy post :)
    Pozdrawiam
    https://artidotum.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Zmotywowałaś mnie do porządków, a akurat jutro mam wolne i w końcu wyrzucę, to co mi zalega ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że udało Ci się skutecznie pozbyć zbędnych kosmetyków ;)

      Usuń
  20. Ja muszę zrobić kosmetyczne czystki na nowy rok w kolorówce. Puki co dobrze mi idzie wykończanie starych zapasów kosmetycznych z pielęgnacji :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Oby denkowanie zapasów szło Ci nadal tak dobrze i w tym roku :D

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger