Maj i czerwiec minął nam w zdecydowanie słonecznym klimacie, stąd i na zdjęciach uchwyconych zostało trochę promieni słonecznych ;) Ale żeby nie przedłużać – zapraszam na majowo-czerwcowy miks zdjęć!
CHWILE ULOTNE
1. Rowerek Krossa, który zakupiłam w lutym, w końcu doczekał się w miarę regularnego użytkowania. Na razie nie przekroczyłam 20km trasy dziennie, ale przy regularnej pracy zawodowej ciężko o siłę na dłuższe wycieczki ;)
2. W trakcie wycieczek pamiętajcie o piciu wody!
3. Część prezentów, jakie do mnie wpadły – świece z fabryki świec, książki oraz słodycze :D
1. Nowość w moich zbiorach, czyli gąbeczka Real Techniques – co ciekawe, w standardowej ofercie mojego Rosska jej nie ma, ale jako, że pojawiła się w gazetce w promocji, to nagle jedna sztuka się w asortymencie pojawiła i wpadła w moje łapki!
2. Książki, książki, książki… wszystkie przeczytałam ;)
3. Gifty zza granicy – wielka pucha Oreo i tartaletki Reese’s!
1. Regulamin Euro 2016, który na całe szczęście już zniknął z mojej lodówki :D
2. Biegaj po domu i szukaj królika, gdy postanowił za winklem udawać but na wycieraczce…
3. Tym razem samo się zepsuło bez walenia o podłogę ;)
1. Pyszna babeczka z Biedronki + kawa z ekspresu = idealne rozpoczęcie intensywnego dnia.
2. Ciastko z Lidla + truskawki i kawka na śniadanie w samo południe, czyli nagroda za poranne badanie na czczo.
3. Pierogi z truskawkami i truskawki – to takie oczywiste!
1. Zmiana koloru włosów niestety wiąże się ze zmianą produktu do brwi… Poszukiwania odpowiedniego koloru nie są proste ;)
2. Sałatka owocowa – uwielbiam!
3. Espadryle niepodzielnie rządzą ostatnio w mojej szafie ;)
1. Zestaw miniatur od Too Faced – obawiałam się, że to będzie niewypał, ale okazało się, że jest zupełnie inaczej. Szczegóły wkrótce na blogu ;)
2. Pytałam Was na Instagramie, czy zgadniecie, co zawiera paczuszka z Sephory, a zawierała…
3. Zestaw miniatur od Estee Lauder. Jeszcze czeka na testy!
1. Matowa pomadka w płynie od Bell była jednym z kosmetyków opisanych w poście pt. Produkty marki Bell, które polecam. Uważajcie jednak, bo zjada się od środka!
2. Na blogu poruszyłam również temat jak przedłużyć trwałość podkładu Healthy Mix.
3. Żel do brwi od Lovely, który tak dobrze się u mnie sprawdził, że znalazł się w ulubieńcach maja.
1. Żel do mycia twarzy z Vichy, który pojawił się w nowościach ostatnich miesięcy i już prawie zasłużył na miano ulubieńca lipca… Ale ciiii, nie zapeszajmy ;)
2. Doczekaliście się w końcu drugiej części porównania produktów marki The Body Shop. Masełko okazało się być hitem!
3. Olejek z Evree okazał się być z kolei jednym z bubli…
1. Jako posiadaczka małej kolekcji masek całonocnych, postanowiłam porównać na blogu poszczególne maski. Na razie na blogu ukazało się porównanie nawilżającej masek z Bielendy i samoopalającej maski Vita Liberata.
2. Jednym z moich ulubieńców zdecydowanie została szczotka z Rival de Loop do mycia twarzy – zdziera suche skórki aż miło!
3. Krem pod oczy z Rossmanna, który się sprawdził, czyli Alterra Biała herbata i winogrona.
1. Minione miesiące można nazwać miesiącami porównań – porównałam dla Was oryginalną Bahamę Mamę od The Balm z jej chińską wersją za grosze z AlliExpress.
2. „Olejek” micelarny z Vichy, który opiera się głównie na parafinie, ale mi krzywdy nie wyrządził i używam go do dziś.
3. Paletka, którą „katuję” ostatnio codziennie, czyli The Balm Nude’Tude.
1. Micel do cery suchej z Bielendy, czyli godny zamiennik różowego Garniera i odpowiednik Biodermy.
2. Jakby porównań było za mało, to porównałam dwa zestawy chińskich puchaczy. Różnice okazały się być zaskakujące!
3. Szampon z Yves Rocher, który był nadzieją, a okazał się być wielkim rozczarowaniem…
Mam nadzieję, że przyjemnie się Wam oglądało ;) Buziaki!
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńtyle nowości :) jakie pyszne rzeczy! :) i królik <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie podsumowania.:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te babeczki z Biedronki ale ostatnio już mam ich trochę dosyć :D
OdpowiedzUsuńJuż ich chyba nie robią, przynajmniej od tygodnia nie widziałam - może truskawki się skończyły ;)
UsuńPrzypomniałaś mi właśnie, że muszę się napić wody i, że mam pełno książek do czytania :D
OdpowiedzUsuńTo się cieszę :D
UsuńPrzypomniałaś mi właśnie, że muszę się napić wody i, że mam pełno książek do czytania :D
OdpowiedzUsuńgąbeczka Real Techniques też wpadła w moje rączki. użyłam jej póki co raz, ale szału na mnie nie zrobiła
OdpowiedzUsuńale piękne ujęcia :) Mój królik też lubi koczować na wycieraczce przy butach heh :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Widocznie cudnie pachną te nasze buty hehe :D
UsuńPiekne zdjęcia a ile ciekawych produktów!
OdpowiedzUsuńRowerek zawsze w cenie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie takie posty ;-)
OdpowiedzUsuń20 km - ja bym padła po 0, 5 km ;D
OdpowiedzUsuńWydaje Ci się - mam zerową kondycję, a w pierwszy dzień machnęłam od razu 17 km :D
UsuńLubię takie wpisy! Śliczny ten Twój króliczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDużo ciekawych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńczym robisz zdjęcia ? :)
OdpowiedzUsuńhmm trochę analizowałam "to co się zepsuło " i dalej nie wiem co to :P
Zdjęcia robię zwykłą "małpką", ale edytuję je w darmowym programie Photoscape :)
Usuńmelted mnie kusi oj tak
OdpowiedzUsuńReeses i pyszne jedzonko zawsze dobrze pooglądać xD
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie zaaranżowane zdjęcia i fajny fotomix :) to Oreo to chyba jest lustereczko z grzebykiem jeśli się nie mylę - widziałam podobne na aliexpress.com
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Oreo to duża puszka pełna paczkowanych ciastek Oreo :D
UsuńRower ♥ Muszę swoim zacząć regularnie jeździć :)
OdpowiedzUsuńpierogi z truskawkami mam dziś:D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny mix :) Z przyjemnością oglądałam zdjęcia i czytałam opisy :)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak na wycieraczce! <3 I co, dostosowałaś się do regulaminu dla kobiet podczas euro? :P Nie widziałam w swojej Biedronce takich babeczek, muszę poszukać, bo smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńBa, sama oglądałam mecze :D Chociaż oczywiście musiałam pytać: po co oglądasz, skoro nasi nie grają? :D
Usuńuwielbiam tę gąbkę jednak po miesiacu już zaczeła pekać
OdpowiedzUsuńWybrałabym się na rower, ale cierpię na brak czasu i roweru również nie mam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy mix :))
OdpowiedzUsuńKrólik <3 Mimo ogromnych chęci w tym roku póki co nie udało mi się zbyt dużo pojeździć na rowerze. Mam nadzieję, że jeszcze to się zmieni :)
OdpowiedzUsuńUwierz mi, że jak już ruszysz tyłek z domu, to będzie z górki - mi najciężej zawsze się zebrać do wyjścia, wymyślam milion powodów, by nie pójść ;) Rower świetnie "ładuje baterie" ;)
UsuńŚwietne zdjęcia, byłam dziś w biedrze i zapomniałam o Bell :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie fotograficzne podsumowania. Świetnie się je ogląda i zawsze coś nowego może nam wpaść w oko. Micel z Bielendy i ja uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńPierogów z truskawkami nie lubię, ale Reese już aż za bardzo ;) Gdzie taki zestaw Too Faced można dostać? Sephora?
OdpowiedzUsuńUdało mi się zakupić online, bo dałam opcję "powiadom mnie o dostępności" i koczowałam na skrzynce mailowej ;)
UsuńZestaw miniatur z Too Faced chciałam sobie kupić, ale w tej chwili jest wyprzedany :/
OdpowiedzUsuńJa z tydzień na niego polowałam :P
UsuńMuszę mieć tego micelka z Bielendy ^^
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, ja ostatnio kupiłam sobie taką ściętą gąbeczkę/ jajeczko z diora i jestem bardzo zadowolona. Uwielbiam tą maseczkę z Vita Liberata. Jest moim ulubieńcem.
OdpowiedzUsuń