4/04/2021

DENKO MARCA 2021 (ZA NIEMALŻE 300 ZŁ)

 


W ramach wiosennych porządków wypadałoby w końcu pozbyć się z szafy reklamówki pełnej zużytych kosmetyków, dlatego spieszę do Was z marcowym denkiem. Nie spodziewałam się, że miniony miesiąc był tak udany pod względem ilości zużytych produktów – aż 25 opakowań! Zdenkowałam całkiem sporo zalegających kosmetyków, które z upływem czasu po prostu mi się znudziły, ale nie znaczy to, że były złe. To był naprawdę udany denkowy miesiąc 😉


DENKO MARCA 2021


ANWEN ODŻYWKA DO WŁOSÓW NAWILŻAJĄCY BEZ – przeznaczona jest do włosów o różnej porowatości. Humektantowa propozycja od włosowej guru początkowo nie spotkała się u mnie z entuzjazmem, ponieważ - owszem, zapach odżywki był bzowy, ale żeby jakoś szczególnie porywający, to bym nie powiedziała. Poza tym moje włosy z humektantami lubią się jako-tako, więc o ile stały się bardziej miękkie, to jednak trudno się rozczesywały, a końcówki żyły własnym życiem. Z Nawilżającym bzem polubiłam się dopiero wtedy, gdy na końcówki dodatkowo aplikowałam emolienty lub serum z jedwabiem. Wówczas włosy nie sprawiały już żadnych problemów. MOŻE BYĆ

HIMALAYA PASTA DO ZĘBÓW STAIN-AWAY – naprawdę „mocna” pasta, która świetnie domywa zęby, odnoszę nawet wrażenie, że rozjaśniła przebarwienia i usunęła nagromadzony osad, z którym nie dawały sobie rady inne pasty. POLECAM


BALEA WASSER SPRAY COCOS – mgiełka w sprayu miała przyjemny odświeżający zapach kokosa (nie słodkiego, tylko „czystego”). Służyła mi do zwilżania maseczek glinkowych na skórze, do scalania makijażu, a latem po prostu przyjemnie chłodziła skórę. POLECAM

BIELENDA MAKE-UP ACADEMIE MGIEŁKA MAGIC WATER – pojawienie się tych mgiełek na rynku było prawdziwym wydarzeniem – miał je chyba każdy. Zdecydowałam się na najbardziej neutralną wersję, czyli Glass Skin. Atomizer nie zacinał się i rozpylał idealną mgiełkę. Skóra po użyciu Magic Water przepięknie połyskiwała, a makijaż dłużej zachowywał świeżość. Bardzo ją lubiłam, ale to produkt „nie do zużycia” 😉 POLECAM


BE BEAUTY CARE PEELING DO TWARZY DELIKATNIE ZŁUSZCZAJĄCY KIWI – nie wiem, dlaczego „delikatnie złuszczający”, bo był to klasyczny peeling mechaniczny o średniej mocy. Miał przyjemny, rześki owocowy zapach, był wydajny i przyzwoicie złuszczał. MOŻE BYĆ

BABUSZKA AGAFII SZAMPON ODŻYWCZY DO WŁOSÓW – mój „must have” od lat. Nie podrażnia delikatnej skóry głowy, dobrze domywa włosy i nie przyspiesza ich przetłuszczania. HIT

L’OREAL PREFERENCE ODŻYWKA CHRONIĄCA KOLOR – odżywka jest dołączana do farby Preference i wystarcza mi na naprawdę wiele użyć. Cudownie zmiękcza włosy, nabłyszcza je, domyka łuski i sprawia, że fryzura pięknie lśni. POLECAM


BE BEAUTY CARE PŁATKI KOSMETYCZNE – nie rozwarstwiają się, dobrze ściągają makijaż, są stałym bywalcem w mojej łazience. POLECAM


COSNATURE MASŁO DO CIAŁA TONKA – bardzo treściwe i gęste masełko, które miało lekko „bezpłciowy” orzechowy zapach. Osoby, którym przeszkadzają mocniejsze wonie, powinny być z niego zadowolone. Fajne masło do suchej skóry, choć trzeba mieć na uwadze, że lekko bieli w trakcie aplikacji. POLECAM


ISANA ŻEL POD PRYSZNIC COFFEE & VANILLA – wiele osób zachwycało się jego zapachem, dla mnie był po prostu przyjemny, ale mnie nie porwał. Taka przesłodzona kawka z mleczkiem, albo nawet kapuczina. Na plus zaliczam kremową konsystencję kosmetyku – jest zdecydowanie milsza w użytkowaniu niż klasyczna „żelowa” Isana. POLECAM

DELIA CAMELEO NAWILŻAJĄCY SPRAY OCTOWY DO WŁOSÓW – zachwalała go Kosmetyczna Hedonistka, więc postanowiłam wypróbować. I nie wiem czy to kwestia mojego braku regularności w stosowaniu czy po prostu ten produkt nie jest dla mnie, ponieważ nie zauważyłam żadnych efektów na włosach. NIE POLECAM


WIBO BURLESQUE MASCARA – moja ulubiona drogeryjna mascara. Pięknie wydłuża i pogrubia rzęsy, a do tego ich nie skleja, więc można się bawić w nakładanie nawet 4-5 warstw. Ma silikonową szczoteczkę, która zagęszcza rzęsy od samej nasady. To mój piąty egzemplarz, więc chyba to o czymś świadczy 😊 HIT

L’OREAL BAMBI EYE FALSE LASH – mascara inspirowana jelonkiem Bambi niebotycznie wydłużała rzęsy. Bardzo podobał mi się ten efekt, ale niestety brakowało mi zagęszczenia u nasady. Przy moich cieniutkich i rzadkich rzęsach dodatkowe zagęszczenie jest na wagę złota. MOŻE BYĆ

EVELINE LIQUID CAMOUFLAGE HD KOREKTOR – jeden z lepszych drogeryjnych korektorów pod oczy. Ma lekką konsystencję i bardzo dobrą pigmentację, dzięki czemu już niewielka ilość pozwala na zakamuflowanie cieni pod oczami. Nie podkreśla zmarszczek, nie warzy się i nie ciastkuje. HIT


LUPILU CHUSTECZKI NAWILŻANE BIODEGRADOWALNE – kupiłam je z zamiarem używania do zmywania produktów do makijażu z dłoni, czyli np. podkładu czy swatchy cieni. Niestety chusteczki były słabo nasączone i nie dawały sobie rady z domywaniem produktów ze skóry. NIE POLECAM


BATH&BODY WORKS ŻEL ANTYBAKTERYJNY THANKS FOR EVERYTHING – pachnący mandarynkami żel dobrze odkażał dłonie. Lubię żele tej marki za zapach i kompaktowe opakowanie. POLECAM

MY CLARINS RE-CHARGE RELAXING SLEEP MASK – całonocna maseczka delikatnie nawilżała i odżywiała skórę. Nie zapychała, dobrze się rozprowadzała i wchłaniała. MOŻE BYĆ

SEPHORA ALL DAY HYDRATOR – lekka nawilżająca emulsja, która ku mojemu zdziwieniu naprawdę fajnie działała na moją suchą cerę. Szybko się wchłaniała i jednocześnie pozostawiała skórę w dotyku „mokrą”. Idealny produkt pod makijaż. POLECAM


NIVEA MEN ŻEL POD PRYSZNIC ROCK SALTS – na dłuższą metę tym razem zapach okazał się być dla mojego faceta zbyt męczący. Kosmetyk dobrze mył. MOŻE BYĆ


GARNIER MINERAL INVISIBLE ANTYPERSPIRANT W KULCE – nie pozostawia śladów na ubraniach, nie podrażnia skóry, ładnie pachnie i skutecznie zapobiega poceniu się. POLECAM

ORIENTANA MASECZKA Z GLINKI MIGDAŁ I SZAFRAN – świetna gotowa maseczka z glinkami, która dzięki zawartym w składzie olejom oraz wodzie różanej nie tylko oczyszcza i odświeża cerę, ale również dodatkowo ją zmiękcza i odżywia. Idealny wybór dla suchej skóry. POLECAM


STARA MYDLARNIA PEELING MALINOWY – konsystencją przypominał prawdziwą malinową konfiturę, miał obłędny malinowy zapach i dobrze złuszczał skórę nie obklejając jej. Łatwo się zmywał. POLECAM


TAMI ŚCIERECZKI BAWEŁNIANE – najlepsze rozwiązanie, by w higieniczny sposób osuszyć twarz. POLECAM


POPRZEDNIE DENKA:


OGROMNE DENKO STYCZNIA 2021

DENKO LUTEGO ZA NIEMALŻE 300 ZŁ




Ile kosmetyków zużyliście w marcu?




56 komentarzy:

  1. Ciekawe denko . Najbardziej zaciekawił mnie produkt z Isany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żel pochodził z edycji limitowanej, ale może kiedyś pojawi się jeszcze w ofercie ;)

      Usuń
  2. Super denko poznałam tu dużo nowości

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam tylko maskarę bambi tyle, że w wersji extra black i ona ponoć jest dużo lepsza tak słyszałam, jeśli chodzi o porównanie tych 2 wersji. Moja dawała mega wyrazisty efekt, także zagęszczała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że ostatnio na rynku pojawiło się sporo nowych wersji tej mascary, więc może jeszcze się skuszę ;)

      Usuń
  4. Uwielbiam płatki Be Beauty i odżywki do włosów z L'oreala. Dużo fajnych produktów widzę, które chciałabym użyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płatki Be Beauty to stały bywalec mojej łazienki ;)

      Usuń
  5. Witam serdecznie ♡
    Świetne denko :) Miałam tę pastę z himalaya, jest super :) Ogólnie uwielbiam wszystkie pasty tej marki, mają ciekawy skład i wspaniale działają na moich zębach. Jedna wyleczyła mnie nawet z bólu :) Miałam też garnier w kulce- podobnie jak w przypadku past wszystkie z tej serii mi odpowiadają :)
    reszty niestety nie miałam okazji wypróbować :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię pasty Himalaya, przetestowałam już różne wersje ;) Z kulek Garniera najbardziej lubię właśnie tę różową, a najmniej przezroczystą, bo za dużo się jej wylewa :/

      Usuń
  6. Bardzo ładne zdjęcia :) ciekawi mnie pasta do zębów Himalaya, chętnie bym ją wypróbowała, szampon Babuszka też zapowiada się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Przerobiłam sporo tych past i żadna mnie nie rozczarowała, więc jeśli będziesz miała okazję wypróbować, to warto ;)

      Usuń
  7. Fajne kosmetyki zużyłaś :) wprawdzie ich nei znam, ale mam ochotę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, niektóre denka są ciekawsze od innych, a marzec był mocno zróżnicowany pod względem zużytych produktów ;)

      Usuń
  8. Tusz Burlesque to swego czasu był mój hit :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle widzę tu sporo wspaniałości :) ładne denko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że korektor z Eveline ma dalej dobre opinie, bo właśnie do mnie w paczce idzie:) Ciekawi mnie mgiełka od Bielendy, bo aktualnie używam różowej wersji z Eveline i na razie jakoś nie ma szału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do korektora Eveline z chęcią powrócę, mam już nawet w zapasie kolejne opakowanie :)

      Usuń
  11. Znam odżywkę z Loreala Preference i masło Cosnature. Ciekawi mnie tusz Burlesque i odżywka z Anwen, bo moje włosy lubią humektanty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odżywka L'Oreala właśnie z Tobą mi się kojarzy ;)

      Usuń
  12. Uwielbiam odżywki od Anwen i u mnie również się sprawdzaja. Mgielka Magic Waterproof od Bielendy również i u mnie jest nie do zużycia choć uwielbiam efekt na skórze jaki daje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem z mgiełką Bielendy polega na tym, że ma krótką przydatność od otwarcia i wydaje mi się, że płyn zmienił już konsystencję, więc bezpieczniej się rozstać ;)

      Usuń
  13. Bardzo lubię zapach bzu w kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tym razem nie za dużo zużyłam :) Miałam ta mgielkę z Bielendy w innej wersji i była świetna :) Poza tym interesuje mnie ten korektor z Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korektor z Eveline zbiera chyba same pozytywne recenzje, więc warto zaryzykować ;)

      Usuń
  15. Lubimy pasty z Himalaya herbals, są u nas już kilka lat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, też regularnie pojawiają się w mojej łazience ;)

      Usuń
  16. Muszę w końcu spróbować te produkty Balei. Same dobre opinie o nich czytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produkty tej marki są tanie i zazwyczaj są dostępne w ciekawych wersjach zapachowych ;)

      Usuń
  17. miałam tusz bambi eyes i był ok ale też bez wodotrysków :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie zastanawiałam się czy tylko ja tak mam z magic water. Mam ją już jakiś czas, regularnie używam i nadal mam zużyte tylko może 1/3. Podejrzewam że po nadchodzącym lecie też poleci do kosza, jeśli jej nie wykorzystam. Miałam dużo maskar wibo, ale burlesque jeszcze nie, będzie następna w kolejce ;). Korektor eveline, bardzo mnie ciekawi, może kupię sobie go na lato, bo loreal który obecnie używam ma bardzo asny kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważaj, bo mój egzemplarz mgiełki zaczął już dziwnie mętnieć :P Z korektorem mam podobnie, bo też akurat L'Oreal trafia u mnie do denka ;)

      Usuń
  19. ohoo, znam tlyko albo aż waciki kosmetyczne z BeBeauty :D ale u mnie są hitem - najlepsze ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Spore to Twoje denko i powiem Ci, że właściwie nic z tych kosmetyków nie znam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie ciężko znać wszystkie kosmetyki na rynku - przy takiej ilości nowości to chyba niewykonalne ;)

      Usuń
  21. Nawet lubię ten tusz bambi ❤

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow ile fajnych produktów:) Co do płatków z Be Beauty ja na nie trochę narzekam bo się z nich sypie :(

    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że nie zauważyłam, żeby się sypały ;)

      Usuń
  23. Koniecznie musze wyróbować tą odżywkę Loreal : Korektor z Eveline tez bardzo lubie i mam już kolekne opakowanie. Mam aktualnie ten tusz Bambi i jest ok, ale duży minus za to, że nie jest wodoodporny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam już kolejne opakowanie korektora Eveline ;) A tusz Bambi jest dostępny w wersji wodoodpornej ;)

      Usuń
  24. Zacikawiłaś mnie tą maskarą od Wibo i korektorem pod oczy Eveline, odżywkę Preference uwielbiam, też mi wystarcza długo po koloryzacji, a włosy po niej są jak jedwab. Masełko Cosnature miałam, ale w wersji nagietkowej - genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zużyłam już kilka opakowań tej mascary, to mój niekwestionowany hit ;) Na korektor też skusiłam się już drugi raz, a nieczęsto mi się to zdarza ;)

      Usuń
  25. Maskarę Wibo kocham! ale niestety bywa, że podrażnia mi oczy, nie wiem w sumie od czego to zależy, że nie zawsze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, u mnie nigdy nie wystąpiły żadne nieprzyjemności związane z użytkowaniem Burlesque :/

      Usuń
  26. Miałam inne odżywki Anwen (do średnioporowatych i do wysokoporowatych), ale żadna mi się nie sprawdziła jakoś szczególnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze zestaw jej odżywek w mniejszej pojemności - może któraś zdobędzie moje serce ;)

      Usuń
  27. Znam tylko kulkę Garnier, którą i ja bardzo lubię oraz ręczniczki Tami. Korektor Eveline zamierzam koniecznie przetestować, bo będzie dla mnie idealną opcją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama z przyjemnością wrócę do korektora Eveline :)

      Usuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger