Hej, Kochani! Dzionek może dziś pochmurny, ale przecież każdy dzień jest dobry na przegląd nowości kosmetycznych ;) Jeśli przegapiliście niedzielne 50 najlepszych nowości na rynku kosmetycznym, to zapraszam tutaj. Dziś nadeszła pora na moje szaleństwo zakupowe oraz nowości ze współprac. Tradycyjnie we wpisie pojawią się kosmetyki do pielęgnacji (i to jakie!), kolorówka, a także coś czego od dawna na blogu nie widziano, czyli woski zapachowe. Nie zapomniałam też o gadżetach dla zabieganych kobiet!
NOWOŚCI KOSMETYCZNE
RESIBO
Na pierwszy ogień idzie uroczy duet od marki Resibo. Tym razem byłam na tyle przytomna umysłowo, że nie próbowałam na siłę zerwać naklejki zabezpieczającej tuby przed otwarciem, tylko je rozcięłam, dzięki czemu udało mi się nie uszkodzić opakowań (kiedyś oczywiście je porwałam i brzydko to wyglądało na zdjęciach – doprowadzało mnie to do szału!). Ale co te piękne tuby tak właściwie skrywają w środku? Mogę Wam zdradzić przed recenzją, że dwa naprawdę udane kosmetyki: Tonik-mgiełkę nawilżającą (Mar z duetu MarKa ostatnio stwierdziła w denku, że po tym toniku w końcu rozumie czym tak naprawdę jest tonik!) oraz Krem ultranawilżający z SPF 10. Nie chcę spoilerować przed właściwą recenzją, dlatego więcej Wam dziś nie zdradzę ;) Koszt kremu to 79 zł / 50 ml, koszt mgiełki 49 zł / 150 ml.
NATURA CARE
Bardzo ciekawiła mnie nowa marka własna Drogerii Natura, czyli Natura Care. Nieszczęśliwie skusiłam się na łagodzącą emulsję micelarną do demakijażu twarzy i oczu. Czemu nieszczęśliwie? Ponieważ to nie żadna „emulsja” a zwykłe mleczko do demakijażu. A ja nie cierpię mleczek! Ten egzemplarz oczywiście okazał się być wielką porażką… Mleczko nie radzi sobie z demakijażem oczu, tworzy mega pandę, ciągle trzeba go dokładać. Nie radzi sobie nawet z demakijażem twarzy! Zamiast zmywać makijaż, to się po nim ślizga, cała twarz się po nim lepi, po prostu obrzydlistwo. Mleczko kosztowało ok. 7 zł i nie jest warte nawet tych pieniędzy.
WET N WILD
Latem skusiły mnie dwa produkty marki Wet n Wild z serii ColorIcon – bronzer (rozświetlacz!) w odcieniu Reserve Your Cabana oraz róż Apri-Cot In The Middle. Rozświetlacz pojawił się już w ulubieńcach lipca i używam go po dziś dzień! Jest po prostu fenomenalny, efekt który daje na skórze jest delikatny i subtelny, a zarazem wyrazisty, odmładza twarz, dodaje jej witalności. Ideał po prostu ;) Na dodatek opakowanie jest olbrzymie i rozświetlacz będzie towarzyszył nam aż do śmierci (no dobra, ma swoją datę ważności :P). Róż aż tak bardzo nie podbił mojego serca, ale na pewno nie jest zły. Podoba mi się jego brzoskwiniowo-złoty odcień z niewielkimi drobinkami. Rozświetlacz (czyli wg producenta „bronzer”) Reserve Your Cabana kosztuje w cenie regularnej 17,99 zł, ale do dziś można zakupić go w promocji za 12,59 zł. Nie pamiętam już ceny różu, ale na pewno był tańszy od bronzera.
EVELINE
Po wielu pozytywnych recenzjach skusiłam się na tusz Eveline Volume Celebrities i powiem Wam, że póki co mam co do niego mieszane uczucia. Maskara ma silikonową szczoteczkę o dość dziwnym kształcie, ponieważ rozszerza się ku końcowi i strasznie ciężko maluje się nią dolne rzęsy. Sam efekt na rzęsach również mnie nie zachwyca, ALE dopiero co otworzyłam ten egzemplarz, więc formuła tuszu może jeszcze się zmienić w najbliższych tygodniach. Nie skreślam go, może z czasem zacznie lepiej wydłużać rzęsy. Tusz kosztuje ok. 16 zł.
MARION
W ramach współpracy z marką Marion otrzymałam komplet chusteczek odświeżających, chusteczki antybakteryjne i szkolne. Nie wiem, jak można uwielbiać chusteczki, ale ja je UWIELBIAM. Pisałam o nich tutaj. Do wyboru mamy naprawdę ciekawe warianty zapachowe: Flower Garden, Sea Breeze, Green Tea oraz Fruits. Jak dla mnie pachną bosko, są świetnie i równomiernie nawilżone oraz mają poręczny rozmiar. Oprócz chusteczek pojawiła się u mnie również seria kosmetyków opartych na działaniu węgla aktywnego (Detox): żel micelarny, peeling do twarzy, plaster na nos, maseczka oczyszczająca oraz maseczka peel-off. Pisałam o nich tutaj. Plaster na nos to prawdziwa petarda! Na dodatek każdy z tych produktów nie kosztuje więcej niż 10 zł!
LOVELY
Z ciekawości zakupiłam złotą wersję rozświetlacza Lovely, czyli Gold Highlighter. I przyznam, że chyba jednak wolę wersję srebrną ;) Odniosłam wrażenie, że wersja Gold ma widoczne drobinki, więc leży sobie teraz samotnie w toaletce. Kosztowała ok. 10 zł.
H&M
Jako, że całym sercem kochałam paletę cieni Nudes z H&M (wylądowała w tym denku), to gdy tylko ujrzałam nową paletkę w H&M, wiedziałam, że muszę ją mieć! Zawiera idealne jesienne odcienie od beżu, przez śliwki, po brązy. Wszystko wyglądało pięknie, dopóki pierwszy raz jej nie użyłam… Dramat, po prostu dramat. Kolory na powiekach zlewają się w jedną szaro-burą plamę, mają niemalże zerową pigmentację. Kasa wyrzucona w błoto. Paletka kosztowała aż. 20 zł.
NATURA ACCESORIES
Eco pędzel do ust zakupiłam z zamiarem nakładania nim korektora pod łuk brwiowy. I w tej roli sprawdził się po prostu znakomicie! Jest niesamowicie precyzyjny i pozwala na idealne wyczyszczenie obszaru pod brwiami. Pędzelek kosztował poniżej 10 zł w Naturze.
FOR YOUR BEAUTY
Od jakiegoś czasu szukałam taniego pędzla do różu, ponieważ moje egzemplarze mają już swoje lata. Zdecydowałam się na syntetyczny pędzel z Rossmanna i… jestem nim totalnie rozczarowana. Jest niczym pędzelek do zabawy dla małych dziewczynek. Kosztował grosze, ale nawet tyle nie był wart ;) Warta każdej złotówki jest za to płytka do czyszczenia pędzli tej samej marki. Pierwszą mam już ponad rok, więc najwyższa pora zamienić ją na nowy egzemplarz. Płytka kosztuje ok. 12 zł i świetnie domywa pędzle.
CLEANIC
Będąc gdzieś przejazdem chwyciłam w Rossmannie chusteczki do demakijażu Cleanic. I wiem, że nigdy więcej tego nie uczynię! Chusteczki są słabo nasączone, wypustki strasznie trą o skórę, włókienka zaczepiają o rzęsy i wyrywają je. Na dodatek nie dają sobie rady z demakijażem. Kosztowały ok. 4 zł.
CIEN
Żele pod prysznic z serii Tropikalna Wyspa idealnie sprawdzały się u mnie jako mydła w płynie. Przelewałam je do podajnika na mydło i mogłam cieszyć się cudownym zapachem Melona i Pitaji oraz Figi i Liczi. Na dodatek żele mają fajne kolorki i cieszą oko :) Pachną tak, jak się nazywają, nie ma tu żadnej ściemy. Można było kupić je w Lidlu za ok. 3 zł.
VICHY
Micelek od Vichy otrzymałam jako gratis do zakupów. Sprawdził się u mnie już żel z tej serii, czyli Vichy Purete Thermale Fresh Cleansing Gel, dlatego po micelu spodziewałam się skuteczności. I nie zawiodłam się! Micel radzi sobie zarówno z demakijażem twarzy jak i oczu. Chyba żaden tusz mu nie straszny!
YANKEE CANDLE
Przypadkiem trafiłam na sklepik stacjonarny, który w swojej ofercie ma zapachy Yankee Candle. Od razu zakupiłam cztery upragnione od dłuższego czasu warianty, czyli: Delicious Guava (mój hit!), Verbena (dość specyficzny zapach, mi odpowiada), Cuban Mojito (mocno limonkowy) oraz Coastal Living (bardzo delikatny i orzeźwiający zapach). Za każdy zapłaciłam ok. 8 zł.
EPREZENTY
Z serii „gadżety dla zabieganej kobiety” otrzymałam ostatnio przepiękny kubek termiczny oraz atomizer podróżny na perfumy ze strony ePrezenty. O obu produktach pisałam ostatnio tutaj. Co najciekawsze, możemy umieścić na nich swój grawer i nie zapłacimy za to fortuny! Atomizer z grawerem kosztuje tyle, co zwykły atomizer w sklepie (a nawet mniej!). Oba produkty są bardzo dobrej jakości, jestem z nich bardzo zadowolona!
Znacie coś z moich nowości? ;)
Miałam ten rozświetlacz i jak dla mnie był całkiem niezły, dokładnie w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńJakoś wolę inne :)
UsuńDuzo nowosci, woski z YC bardzo mnie przyciagaja a tych jeszcze nie mialam ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem udane są te zapachy ;)
UsuńDostałam w tym tygodniu te produkty Marion i jestem bardzo ciekawa, czy również będę z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOby wypadły jak najlepiej :)
UsuńMiłych testów! Do mnie w tym miesiącu też trafiło kilka rzeczy Resibo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńResibo to bym chciała przetestować na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jak tylko nadarzy się okazja ;)
UsuńKosmetyki Resibo bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, mnie też kusiły od dawna ;)
UsuńZnam kilka z przedstawionych tu produktów, np. wosk YC o zapachy Verbeny czy chusteczki nawilżane Marion (swoją drogą uważam, ze są rewelacyjne). Znam też tusz Eveline i ja go bardzo lubiłam :D
OdpowiedzUsuńRacja, chusteczki są rewelacyjne :D
UsuńKilka produktów widziałam ostatnio, zazwyczaj kupuję te, które są w aptece Melissa ( zamawiam razem z lekami dla darmowej dostawy:)) i niektóre tam znalazłam, także super!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej aptece ;)
UsuńSuper produkty, podoba mi się ten atomizere, przydatny gadżet 😉
OdpowiedzUsuńWoo! Zajrzałam na Twojego bloga po raz pierwszy, ale jest fantastyczny! Tak wiele nowości, których wcześniej nie widziałam. <3 Cuda z eprezenty powalają !
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa ;)
UsuńIle dobroci! =) Atomizer to mega przydatny gadżet, zgadzam się w stu procentach! =)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny :D
UsuńResibo chyba najbardziej mnie ciekawi, w takim razie czekam nar recenzję :)
OdpowiedzUsuńTo miło :))
Usuńojej, ile fajnych nowości:D kubek termiczny wpadł mi w oko:D
OdpowiedzUsuńKubek idealny na obecny sezon ;)
UsuńH&M ma czesto fajne kosmetyczne propozycje ale im nie ufam, chociaz paletki zawsze mnie kusily. ;)
OdpowiedzUsuńMnie już nie kuszą :P
UsuńJa z kolei nie mam srebrnej wersji rozświetlacza Lovely, złota u mnie wygląda przepięknie <3 z pewnością zaopatrzę się w drugą wersję również .
OdpowiedzUsuńMi jakoś bardziej srebrna wersja podeszła ;)
UsuńSuper, że masz Resibo, ja tez się w końcu skuszę :D
OdpowiedzUsuńPolecam :D
UsuńResibo boskie! krem ultra nawilżający testowałam z próbek,bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTak samo wolę srebrną wersję rozświetlacza Lovely,złota jakaś żółta na mojej buźce...no i ciekawią mnie bardzo zapachy wosków <3
Mi się wydaje, że złota ma większe drobinki od srebrnej ;)
UsuńAle wstyd bo nic z tych produktów nie znam, na Resibo i Wet'n'wild muszę się w końcu skusić :)
OdpowiedzUsuńTeż tak często mam ;)
UsuńNa płytkę do czyszczenia pędzli poluję od dawna, ale w żadnym Rossmannie nie mogę jej dorwać. A Twoje nowości robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio się pojawiły, więc może sprawdź jeszcze raz ;)
UsuńZnam tylko maskarę z Eveline i czyścik do pędzli z BeBeauty ;) Maskarę bardzo lubię ;) Jak zresztą wszystkie z tej marki ;) Choć przyznam, że po ten sięgnęłam tylko raz i już do niego nie wróciłam ;) Jednak lepiej sprawdzają mi się dwie wersje Fiberlast ;)
OdpowiedzUsuńNa Fiberlast też się skusiłam :D
UsuńZnam rozświetlacz Lovely i uwielbiam, nie widzę w nim totalnie żadnych drobin, ale to może prywatne odczucie. A płytkę do pędzli mam i ja od kilku miesięcy :) Super pierze pędzle :)
OdpowiedzUsuńJa muszę w końcu wyrzucić starą płytkę ;)
UsuńSuper nowości ;) A ta maseczka i plasterek Marion są świetne dla mnie.
OdpowiedzUsuńTych zapachów YC jeszcze nie znam.
Plasterek jest kozacki :D
UsuńMiałam kiedyś jakiś pędzel FYB i był straszny, za to za płytka jest ekstra. Tusz Eveline robi u mnie magię :) A rozświetlaczy Wibo i Lovely nie lubię, wolę My Secret :)
OdpowiedzUsuńJa mam podejrzenie, że tusz mnie uczulił, choć nie chce mi się do końca w to wierzyć, bo nigdy nie uczulił mnie żaden tusz :P Aktualnie próbuję znaleźć winowajcę :P
UsuńTa maseczka jest super, potwierdzę - w Aptece Melissa znalazłam któregoś razu w dobrej cenie i od tej pory nie mogę się rozstać z nią:)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :D
UsuńTeż zraziłam się co do tych chusteczek:/
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
dlatego ich nie kupię;D
UsuńStraszne są :P
Usuńdlatego ja takich chusteczek nie kupuje
OdpowiedzUsuńTeż już nie kupię :D
UsuńGold Highlighter mam i lubię.
OdpowiedzUsuńTo świetnie :D
UsuńAch, te woski z Yankee Candle prezentują się świetnie! Miałam kosmetyki z Resibo i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Muszę częściej odpalać woski, bo pachną pięknie :)
UsuńFajne nowości, cienie bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńPaleta H&M ma piękne kolorki. Takie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńNiestety sama w sobie jest słaba :P
UsuńPrzy następnej wizycie w Rossmannie muszę poszukać tej płytki do czyszczenia pędzli. Koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńJest świetna :D
UsuńFajne nowości. Część znam i lubię np. rozświetlacz Lovely czy tusz Eveline :) Kosmetyki Resibo własnie zaczęłam testować i pierwsze wrażenie zrobiły na mnie naprawdę dobre, mam nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej ;)
OdpowiedzUsuńOby sprawowały się jak najlepiej :D
UsuńNie miałam nic z kolorówki H&M, już byłam ciekawa ... szkoda :/
OdpowiedzUsuńTym razem niestety lipa :P
Usuńresibo uwielbiam! :D dużo tych nowości! :D fajny wpis :D <3
OdpowiedzUsuńPolubiłam wiele kosmetyków Vichy, tego płynu nie miałam, ale z chęcią bym kiedyś do wypróbowała:). Miłego używania wszystkiego;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńWszystkie nowości sa super💋
OdpowiedzUsuńDzięki :D
Usuńja się jaram rozświetlaczami z lovely:D
OdpowiedzUsuńNie Ty jedna :D
UsuńPrzyjemnego testowania tych wszystkich nowości Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńTe zele w Lidlu muszę oblukać koniecznie :)
OdpowiedzUsuńOby jeszcze były :D
Usuńfajne nowe woski, żadnego nie miałam, chusteczki mokre zawsze mam w pogotowiu, w aucie, w torebce i w domu
OdpowiedzUsuńPrzezorny zawsze ubezpieczony :D
Usuńświetne nowości :P
OdpowiedzUsuńVichy Purete Thermale ciekawi mnie od dawna
OdpowiedzUsuńLubię tę serię Vichy ;)
Usuńmam ten tusz z Eveline i nawet się u mnie sprawdza, ale ja lubię ten kształt szczoteczek :)
OdpowiedzUsuńJa sobie nie radzę z takimi szczotami :P
UsuńSame wspaniałości :) Miłego używania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D
UsuńJesień to idealna pora na te woski, śliczne mają zapachy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
UsuńRozświetlacz z Lovely mam ale właśnie srebrny i bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMi również srebrna wersja podpasowała :D
Usuńteż bardzo lubię te chusteczki Marion i płytkę do czyszczenia pędzli :)
OdpowiedzUsuńSuper :D
Usuńtusz Eveline Volume Celebrities - muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPóki co nie do końca mi podchodzi ten tusz :P
UsuńMojito uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńSuper :D
UsuńWoski z YC bardzo lubię, Resibo dałabym jeszcze jedną szansę, bo początki miałam nieudane
OdpowiedzUsuńCzasem tak się zdarza :/
UsuńTeż skusilam się na żel z lidla ale inny wariant i była to już jedna jedyna buteleczka w sklepie :D woski znam, ale np coastal living to kompletnie nie mój zapach :)
OdpowiedzUsuńCoastal living jest dość delikatny ;)
UsuńSame cudownosci! Musze wyprobowac micel z Vichy :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy jeszcze jest w sprzedaży :D
UsuńA ja nawet lubie ten tusz z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńMnie chyba uczulił, ale sprawdzę to ;)
UsuńMiałam chusteczki nawilżające Cleanic :)
OdpowiedzUsuń