10/25/2017

NOWOŚCI KOSMETYCZNE / WSPÓŁPRACE / I NIE TYLKO

Hej, Kochani! Dzionek może dziś pochmurny, ale przecież każdy dzień jest dobry na przegląd nowości kosmetycznych ;) Jeśli przegapiliście niedzielne 50 najlepszych nowości na rynku kosmetycznym, to zapraszam tutaj. Dziś nadeszła pora na moje szaleństwo zakupowe oraz nowości ze współprac. Tradycyjnie we wpisie pojawią się kosmetyki do pielęgnacji (i to jakie!), kolorówka, a także coś czego od dawna na blogu nie widziano, czyli woski zapachowe. Nie zapomniałam też o gadżetach dla zabieganych kobiet!

NOWOŚCI KOSMETYCZNE



RESIBO


Na pierwszy ogień idzie uroczy duet od marki Resibo. Tym razem byłam na tyle przytomna umysłowo, że nie próbowałam na siłę zerwać naklejki zabezpieczającej tuby przed otwarciem, tylko je rozcięłam, dzięki czemu udało mi się nie uszkodzić opakowań (kiedyś oczywiście je porwałam i brzydko to wyglądało na zdjęciach – doprowadzało mnie to do szału!). Ale co te piękne tuby tak właściwie skrywają w środku? Mogę Wam zdradzić przed recenzją, że dwa naprawdę udane kosmetyki: Tonik-mgiełkę nawilżającą (Mar z duetu MarKa ostatnio stwierdziła w denku, że po tym toniku w końcu rozumie czym tak naprawdę jest tonik!) oraz Krem ultranawilżający z SPF 10. Nie chcę spoilerować przed właściwą recenzją, dlatego więcej Wam dziś nie zdradzę ;) Koszt kremu to 79 zł / 50 ml, koszt mgiełki 49 zł / 150 ml.


NATURA CARE


Bardzo ciekawiła mnie nowa marka własna Drogerii Natura, czyli Natura Care. Nieszczęśliwie skusiłam się na łagodzącą emulsję micelarną do demakijażu twarzy i oczu. Czemu nieszczęśliwie? Ponieważ to nie żadna „emulsja” a zwykłe mleczko do demakijażu. A ja nie cierpię mleczek! Ten egzemplarz oczywiście okazał się być wielką porażką… Mleczko nie radzi sobie z demakijażem oczu, tworzy mega pandę, ciągle trzeba go dokładać. Nie radzi sobie nawet z demakijażem twarzy! Zamiast zmywać makijaż, to się po nim ślizga, cała twarz się po nim lepi, po prostu obrzydlistwo. Mleczko kosztowało ok. 7 zł i nie jest warte nawet tych pieniędzy.



WET N WILD


Latem skusiły mnie dwa produkty marki Wet n Wild z serii ColorIcon – bronzer (rozświetlacz!) w odcieniu Reserve Your Cabana oraz róż Apri-Cot In The Middle. Rozświetlacz pojawił się już w ulubieńcach lipca i używam go po dziś dzień! Jest po prostu fenomenalny, efekt który daje na skórze jest delikatny i subtelny, a zarazem wyrazisty, odmładza twarz, dodaje jej witalności. Ideał po prostu ;) Na dodatek opakowanie jest olbrzymie i rozświetlacz będzie towarzyszył nam aż do śmierci (no dobra, ma swoją datę ważności :P). Róż aż tak bardzo nie podbił mojego serca, ale na pewno nie jest zły. Podoba mi się jego brzoskwiniowo-złoty odcień z niewielkimi drobinkami. Rozświetlacz (czyli wg producenta „bronzer”) Reserve Your Cabana kosztuje w cenie regularnej 17,99 zł, ale do dziś można zakupić go w promocji za 12,59 zł. Nie pamiętam już ceny różu, ale na pewno był tańszy od bronzera.


EVELINE


Po wielu pozytywnych recenzjach skusiłam się na tusz Eveline Volume Celebrities i powiem Wam, że póki co mam co do niego mieszane uczucia. Maskara ma silikonową szczoteczkę o dość dziwnym kształcie, ponieważ rozszerza się ku końcowi i strasznie ciężko maluje się nią dolne rzęsy. Sam efekt na rzęsach również mnie nie zachwyca, ALE dopiero co otworzyłam ten egzemplarz, więc formuła tuszu może jeszcze się zmienić w najbliższych tygodniach. Nie skreślam go, może z czasem zacznie lepiej wydłużać rzęsy. Tusz kosztuje ok. 16 zł.




MARION


W ramach współpracy z marką Marion otrzymałam komplet chusteczek odświeżających, chusteczki antybakteryjne i szkolne. Nie wiem, jak można uwielbiać chusteczki, ale ja je UWIELBIAM. Pisałam o nich tutaj. Do wyboru mamy naprawdę ciekawe warianty zapachowe: Flower Garden, Sea Breeze, Green Tea oraz Fruits. Jak dla mnie pachną bosko, są świetnie i równomiernie nawilżone oraz mają poręczny rozmiar. Oprócz chusteczek pojawiła się u mnie również seria kosmetyków opartych na działaniu węgla aktywnego (Detox): żel micelarny, peeling do twarzy, plaster na nos, maseczka oczyszczająca oraz maseczka peel-off. Pisałam o nich tutaj. Plaster na nos to prawdziwa petarda! Na dodatek każdy z tych produktów nie kosztuje więcej niż 10 zł!


LOVELY


Z ciekawości zakupiłam złotą wersję rozświetlacza Lovely, czyli Gold Highlighter. I przyznam, że chyba jednak wolę wersję srebrną ;) Odniosłam wrażenie, że wersja Gold ma widoczne drobinki, więc leży sobie teraz samotnie w toaletce. Kosztowała ok. 10 zł.


H&M


Jako, że całym sercem kochałam paletę cieni Nudes z H&M (wylądowała w tym denku), to gdy tylko ujrzałam nową paletkę w H&M, wiedziałam, że muszę ją mieć! Zawiera idealne jesienne odcienie od beżu, przez śliwki, po brązy. Wszystko wyglądało pięknie, dopóki pierwszy raz jej nie użyłam… Dramat, po prostu dramat. Kolory na powiekach zlewają się w jedną szaro-burą plamę, mają niemalże zerową pigmentację. Kasa wyrzucona w błoto. Paletka kosztowała aż. 20 zł.


NATURA ACCESORIES


Eco pędzel do ust zakupiłam z zamiarem nakładania nim korektora pod łuk brwiowy. I w tej roli sprawdził się po prostu znakomicie! Jest niesamowicie precyzyjny i pozwala na idealne wyczyszczenie obszaru pod brwiami. Pędzelek kosztował poniżej 10 zł w Naturze.



FOR YOUR BEAUTY


Od jakiegoś czasu szukałam taniego pędzla do różu, ponieważ moje egzemplarze mają już swoje lata. Zdecydowałam się na syntetyczny pędzel z Rossmanna i… jestem nim totalnie rozczarowana. Jest niczym pędzelek do zabawy dla małych dziewczynek. Kosztował grosze, ale nawet tyle nie był wart ;) Warta każdej złotówki jest za to płytka do czyszczenia pędzli tej samej marki. Pierwszą mam już ponad rok, więc najwyższa pora zamienić ją na nowy egzemplarz. Płytka kosztuje ok. 12 zł i świetnie domywa pędzle.


CLEANIC


Będąc gdzieś przejazdem chwyciłam w Rossmannie chusteczki do demakijażu Cleanic. I wiem, że nigdy więcej tego nie uczynię! Chusteczki są słabo nasączone, wypustki strasznie trą o skórę, włókienka zaczepiają o rzęsy i wyrywają je. Na dodatek nie dają sobie rady z demakijażem. Kosztowały ok. 4 zł.



CIEN


Żele pod prysznic z serii Tropikalna Wyspa idealnie sprawdzały się u mnie jako mydła w płynie. Przelewałam je do podajnika na mydło i mogłam cieszyć się cudownym zapachem Melona i Pitaji oraz Figi i Liczi. Na dodatek żele mają fajne kolorki i cieszą oko :) Pachną tak, jak się nazywają, nie ma tu żadnej ściemy. Można było kupić je w Lidlu za ok. 3 zł.


VICHY


Micelek od Vichy otrzymałam jako gratis do zakupów. Sprawdził się u mnie już żel z tej serii, czyli Vichy Purete Thermale Fresh Cleansing Gel, dlatego po micelu spodziewałam się skuteczności. I nie zawiodłam się! Micel radzi sobie zarówno z demakijażem twarzy jak i oczu. Chyba żaden tusz mu nie straszny!


YANKEE CANDLE


Przypadkiem trafiłam na sklepik stacjonarny, który w swojej ofercie ma zapachy Yankee Candle. Od razu zakupiłam cztery upragnione od dłuższego czasu warianty, czyli: Delicious Guava (mój hit!), Verbena (dość specyficzny zapach, mi odpowiada), Cuban Mojito (mocno limonkowy) oraz Coastal Living (bardzo delikatny i orzeźwiający zapach). Za każdy zapłaciłam ok. 8 zł.



EPREZENTY


Z serii „gadżety dla zabieganej kobiety” otrzymałam ostatnio przepiękny kubek termiczny oraz atomizer podróżny na perfumy ze strony ePrezenty. O obu produktach pisałam ostatnio tutaj. Co najciekawsze, możemy umieścić na nich swój grawer i nie zapłacimy za to fortuny! Atomizer z grawerem kosztuje tyle, co zwykły atomizer w sklepie (a nawet mniej!). Oba produkty są bardzo dobrej jakości, jestem z nich bardzo zadowolona!




Znacie coś z moich nowości? ;)





105 komentarzy:

  1. Miałam ten rozświetlacz i jak dla mnie był całkiem niezły, dokładnie w tym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Duzo nowosci, woski z YC bardzo mnie przyciagaja a tych jeszcze nie mialam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostałam w tym tygodniu te produkty Marion i jestem bardzo ciekawa, czy również będę z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłych testów! Do mnie w tym miesiącu też trafiło kilka rzeczy Resibo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Resibo to bym chciała przetestować na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam kilka z przedstawionych tu produktów, np. wosk YC o zapachy Verbeny czy chusteczki nawilżane Marion (swoją drogą uważam, ze są rewelacyjne). Znam też tusz Eveline i ja go bardzo lubiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kilka produktów widziałam ostatnio, zazwyczaj kupuję te, które są w aptece Melissa ( zamawiam razem z lekami dla darmowej dostawy:)) i niektóre tam znalazłam, także super!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super produkty, podoba mi się ten atomizere, przydatny gadżet 😉

    OdpowiedzUsuń
  9. Woo! Zajrzałam na Twojego bloga po raz pierwszy, ale jest fantastyczny! Tak wiele nowości, których wcześniej nie widziałam. <3 Cuda z eprezenty powalają !

    OdpowiedzUsuń
  10. Ile dobroci! =) Atomizer to mega przydatny gadżet, zgadzam się w stu procentach! =)

    OdpowiedzUsuń
  11. Resibo chyba najbardziej mnie ciekawi, w takim razie czekam nar recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ojej, ile fajnych nowości:D kubek termiczny wpadł mi w oko:D

    OdpowiedzUsuń
  13. H&M ma czesto fajne kosmetyczne propozycje ale im nie ufam, chociaz paletki zawsze mnie kusily. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja z kolei nie mam srebrnej wersji rozświetlacza Lovely, złota u mnie wygląda przepięknie <3 z pewnością zaopatrzę się w drugą wersję również .

    OdpowiedzUsuń
  15. Super, że masz Resibo, ja tez się w końcu skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Resibo boskie! krem ultra nawilżający testowałam z próbek,bardzo lubię :)
    Tak samo wolę srebrną wersję rozświetlacza Lovely,złota jakaś żółta na mojej buźce...no i ciekawią mnie bardzo zapachy wosków <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się wydaje, że złota ma większe drobinki od srebrnej ;)

      Usuń
  17. Ale wstyd bo nic z tych produktów nie znam, na Resibo i Wet'n'wild muszę się w końcu skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na płytkę do czyszczenia pędzli poluję od dawna, ale w żadnym Rossmannie nie mogę jej dorwać. A Twoje nowości robią wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ostatnio się pojawiły, więc może sprawdź jeszcze raz ;)

      Usuń
  19. Znam tylko maskarę z Eveline i czyścik do pędzli z BeBeauty ;) Maskarę bardzo lubię ;) Jak zresztą wszystkie z tej marki ;) Choć przyznam, że po ten sięgnęłam tylko raz i już do niego nie wróciłam ;) Jednak lepiej sprawdzają mi się dwie wersje Fiberlast ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Znam rozświetlacz Lovely i uwielbiam, nie widzę w nim totalnie żadnych drobin, ale to może prywatne odczucie. A płytkę do pędzli mam i ja od kilku miesięcy :) Super pierze pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Super nowości ;) A ta maseczka i plasterek Marion są świetne dla mnie.
    Tych zapachów YC jeszcze nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam kiedyś jakiś pędzel FYB i był straszny, za to za płytka jest ekstra. Tusz Eveline robi u mnie magię :) A rozświetlaczy Wibo i Lovely nie lubię, wolę My Secret :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam podejrzenie, że tusz mnie uczulił, choć nie chce mi się do końca w to wierzyć, bo nigdy nie uczulił mnie żaden tusz :P Aktualnie próbuję znaleźć winowajcę :P

      Usuń
  23. Ta maseczka jest super, potwierdzę - w Aptece Melissa znalazłam któregoś razu w dobrej cenie i od tej pory nie mogę się rozstać z nią:)

    OdpowiedzUsuń
  24. dlatego ja takich chusteczek nie kupuje

    OdpowiedzUsuń
  25. Ach, te woski z Yankee Candle prezentują się świetnie! Miałam kosmetyki z Resibo i byłam bardzo zadowolona :)

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę częściej odpalać woski, bo pachną pięknie :)

      Usuń
  26. Fajne nowości, cienie bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Paleta H&M ma piękne kolorki. Takie lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Przy następnej wizycie w Rossmannie muszę poszukać tej płytki do czyszczenia pędzli. Koniecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajne nowości. Część znam i lubię np. rozświetlacz Lovely czy tusz Eveline :) Kosmetyki Resibo własnie zaczęłam testować i pierwsze wrażenie zrobiły na mnie naprawdę dobre, mam nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie miałam nic z kolorówki H&M, już byłam ciekawa ... szkoda :/

    OdpowiedzUsuń
  31. resibo uwielbiam! :D dużo tych nowości! :D fajny wpis :D <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Polubiłam wiele kosmetyków Vichy, tego płynu nie miałam, ale z chęcią bym kiedyś do wypróbowała:). Miłego używania wszystkiego;)

    OdpowiedzUsuń
  33. ja się jaram rozświetlaczami z lovely:D

    OdpowiedzUsuń
  34. Przyjemnego testowania tych wszystkich nowości Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Te zele w Lidlu muszę oblukać koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. fajne nowe woski, żadnego nie miałam, chusteczki mokre zawsze mam w pogotowiu, w aucie, w torebce i w domu

    OdpowiedzUsuń
  37. Vichy Purete Thermale ciekawi mnie od dawna

    OdpowiedzUsuń
  38. mam ten tusz z Eveline i nawet się u mnie sprawdza, ale ja lubię ten kształt szczoteczek :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Same wspaniałości :) Miłego używania :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Jesień to idealna pora na te woski, śliczne mają zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Rozświetlacz z Lovely mam ale właśnie srebrny i bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  42. też bardzo lubię te chusteczki Marion i płytkę do czyszczenia pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  43. tusz Eveline Volume Celebrities - muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Woski z YC bardzo lubię, Resibo dałabym jeszcze jedną szansę, bo początki miałam nieudane

    OdpowiedzUsuń
  45. Też skusilam się na żel z lidla ale inny wariant i była to już jedna jedyna buteleczka w sklepie :D woski znam, ale np coastal living to kompletnie nie mój zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Same cudownosci! Musze wyprobowac micel z Vichy :)

    OdpowiedzUsuń
  47. A ja nawet lubie ten tusz z Eveline ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Miałam chusteczki nawilżające Cleanic :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger