Święta to często czas, w którym trafia do nas sporo kosmetyków – czy to dzięki otrzymanym pod choinkę prezentom czy też przez szaleństwo noworocznych wyprzedaży. Koniec końców to właśnie na przełomie roku często uzupełniamy swoje „zapasy”. Co prawda 2019 rok pod względem zakupowym wypadł u mnie na pewno skromniej niż 2018, ale mam Wam do pokazania moje „łupy” z różnych ciekawych promocji. Część z produktów widocznych na zdjęciach znajdowała się na mojej wishliście na 2019 rok, co zwiastuje, że jej realizacja poszła mi całkiem nieźle.
MOJE NOWOŚCI KOSMETYCZNE
BIELENDA MASECZKA JUICY JELLY Z KIWI I KAKTUSEM – pisałam o niej jakieś 1,5 roku temu tutaj i wychwalałam pod niebiosa. Nie powinno więc nikogo dziwić, że skusiłam się na kolejne opakowanie 😉
BIELENDA SMOOTHIE CARE PREBIOTYCZNY KREM MULTIFUNKCYJNY BANAN – gdy tylko ujrzałam tę owocową serię kosmetyków Bielendy, wiedziałam, że muszę wypróbować bananową wersję zapachową. Nie było łatwo, ponieważ kosmetyki Smoothie Care są dość trudno dostępne. Udało mi się jednak upolować na wyjeździe ten multifunkcyjny krem, przeznaczony do pielęgnacji twarzy, ciała i dłoni. Jeszcze go nie otwierałam, więc nie potwierdzę czy faktycznie pachnie bananem i melonem.
BODY BOOM PEELING KAWOWY MANGO – do przetestowania peelingów kawowych zbierałam się latami. Powstrzymywała mnie głównie ich stosunkowo wysoka cena. Dlatego bardzo ucieszyło mnie, gdy w Lidlu pojawiły się mini saszetki peelingów Body Boom w różnych wersjach zapachowych. Jako fanka mango, musiałam wybrać ten właśnie wariant 😉 Szykuję wpis porównujący 3 peelingi kawowe, więc będziecie mieli okazję przeczytać o peelingu Body Boom nieco więcej.
CLINIQUE KREM POD OCZY ALL ABOUT EYES RICH – pamiętam jak święcił triumfy na YouTubie dzięki Maxineczce. Marzyłam o nim latami, ale przed zakupem powstrzymywała mnie wysoka cena. Szczęśliwe zbiegi okoliczności sprawiły, że trafił w moje łapki i to na dodatek w dwóch wersjach - podstawowej oraz tej bogatszej. Na razie testuję wariant „rich” i muszę zdradzić, że jestem z niego zadowolona – krem ma naprawdę gęstą i bogatą konsystencję, więc długo „siedzi” na skórze chroniąc ją przed przesuszeniem.
FLOS-LEK ODNOWA ARGAN+ KREM ODŻYWCZY POD OCZY – kolejny bogaty krem pod oczy w dzisiejszym zestawieniu. Choć moja skóra raczej nie przepada za olejem arganowym, to póki co nic złego się nie dzieje, ale krem testuję stosunkowo krótko. Stosuję go jako krem na dzień, a konkretnie pod makijaż (korektor). Na razie mogę jedynie wysunąć przypuszczenie, że jego ostateczna ocena wypadnie na plus.
GLOV QUICK TREAT – czyli mini „rękawiczka” do demakijażu, a w zasadzie mini nasadka na palec. Nie jest to moje pierwsze zetknięcie z tym wynalazkiem, miałam ją już kilka lat temu (bodajże z jakiegoś kosmetycznego boxa), a widoczny na zdjęciu egzemplarz był dodatkiem do gazety. Przydatny gadżet, gdy chcemy na szybko za pomocą wody zmyć korektor pod oczami i nałożyć produkt na nowo bez ryzyka rozpuszczenia reszty makijażu.
GLOV MOON PADS REUSABLE MAKEUP REMOVER PAD – bardzo ciekawiły mnie płatki do demakijażu wielokrotnego użytku, dlatego cieszę się, że trafiłam na gazetę, do której dodatkiem był właśnie taki płatek. Możemy używać go z samą wodą lub z ulubionymi kosmetykami. Po użyciu wystarczy go wyprać, żeby móc użyć ponownie – jest to więc wynalazek w duchu zero waste. Jak będzie się spisywał w rzeczywistości – zobaczymy.
LOVE YOUR BODY PEELING KAWOWY SŁODKI KOKOS – dostępny stacjonarnie w Drogerii Natura naturalny peeling kawowy. Zakupiłam go z myślą o przeprowadzeniu testu peelingów kawowych różnych firm. Wnioski poznacie już wkrótce. Peeling składa się z kawy, cukru oraz soli i naprawdę pachnie kokosem!
NACOMI MASŁO DO CIAŁA PAPAJA – a w zasadzie „ciasto z papają”. To produkt naturalny, ma bardzo fajną gęstą konsystencję i miły owocowy zapach. Już mi się kończy, więc na pewno na blogu pojawi się recenzja.
ORIENTANA BIO AYURVEDA HYDROKURACJA Z KURKUMĄ – kolejny dodatek do gazety. Dawno chciałam przetestować produkty tej marki, więc czemu by nie zacząć od miniaturki. Hydrokuracja swą konsystencją i działaniem przypomina mi żel aloesowy.
PĘDZEL BEAUTY MAKE UP – jakiś czas temu do Biedronki znów trafiły pędzle Beauty Make Up, więc dokupiłam kolejny egzemplarz do pudru. Wpis na temat pędzli Beauty Make Up znajdziecie tutaj.
PERFECTA ICE PATCH HYDROŻELOWE PŁATKI-KOMPRES POD OCZY – chłodzące płatki pod oczy, które (jak głosi napis na opakowaniu) mają niwelować cienie i redukować opuchliznę. Zakupienie ich w moim Rossmannie graniczyło z niemożliwością! Nie było ich na półkach od kilku miesięcy, więc musiałam kupić je w innym mieście. Mam nadzieję, że są tego warte 😉
TANGLE ANGEL SZCZOTKA DO WŁOSÓW CHERUB – skusiłam się z ciekawości na przepiękną szczotkę Tangle Angel w formie anielskich skrzydeł. Niestety zamawiając online wybrałam chyba zły rozmiar, ponieważ szczotka jest mała i ma krótkie „igły”, przez co nie sięga do skóry głowy - rozczesuje włosy jedynie z wierzchu.
VIANEK ODŻYWCZY PŁYN MICELARNY TONIK 2W1 – kolejne opakowanie. Pisałam o nim tutaj i mam wrażenie, że obecnie płyn jeszcze lepiej radzi sobie z demakijażem oczu. Jestem z niego bardzo zadowolona.
YOUR NATURAL SIDE OLEJ JOJOBA – olej jojoba był podstawą mojej pielęgnacji skóry twarzy przez lata, więc pora „wrócić do korzeni”. Jak zawsze będę mieszać go z olejkiem rycynowym i stosować do oczyszczania twarzy po wstępnym demakijażu płynem micelarnym.
YOUR NATURAL SIDE OLEJ Z PESTEK ŚLIWKI – skusiłam się na niego, ponieważ ma mieć boski marcepanowy zapach. Poza tym na starość zmieniają mi się upodobania – kiedyś nienawidziłam śliwek i kokosa, a teraz mogłabym mieć wszystko o tym zapachu 😉
YOUR NATURAL SIDE WODA MIĘTOWA – atomizer tworzy idealną delikatną mgiełkę, a woda miętowa przyjemnie chłodzi skórę i scala makijaż niwelując przy tym efekt pudrowości. Uwielbiam!
YVES ROCHER SZAMPON VOLUME – mój wieloletni towarzysz. Pisałam o nim tutaj. Niestety obecnie dostępny jest już w innym opakowaniu i do tego zmienił skład, a to moja ostatnia zachomikowana butelka :P
Jak tam Wasze zakupy wypadły na przełomie roku? ;)
Świetne nowości, znam te płatki pod oczy i bardzo je lubię. Ja w grudniu nie szalałam z zakupami, jednak w styczniu już kupiłam kilka produktów. :)
OdpowiedzUsuńMi obecnie naprawdę przydałby się kosmetyczny detoks, tym bardziej, że nie pokazałam na blogu jeszcze z 80% kosmetyków, które ostatnimi czasy kupiłam ;)
UsuńSame cudeńka ☺
OdpowiedzUsuńI póki co wszystkie się u mnie sprawdzają (oczywiście, te które zdążyłam otworzyć) ;)
UsuńSame fajne rzeczy :) Będę czekała aż napiszesz coś więcej na temat niektórych z tych rzeczy.
OdpowiedzUsuńPóki co wychodzi na to, że w większości przypadków produkty okazują się być naprawdę fajne :)
UsuńJuż czekam z niecierpliwością na porównanie peelingów kawowych :D
OdpowiedzUsuńMożna je już przeczytać na blogu :)
UsuńWodę miętową zapisałam do przetestowania:).
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim hydrolacie:).
Dla mnie również była nowością - podobnie jak Ty ujrzałam ją na jednym z blogów i zapisałam do przetestowania :D
UsuńWybrałaś najlepszą wersję chyba tego kremu smoothie, ja miałam akurat maseczki we wszystkich wersjach i ta melonowo - bananowo była najlepsza :) Natomiast z nacomi mam peeling o takim zapachu co Ty masło i szału dla mnie nie ma :D
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :D :D
UsuńMoże i szału nie ma z Nacomi, ale zapach jest po prostu przyjemny :D
Bardzo lubię markę Nacomi :) Szczególnie w kwestii włosów :)
OdpowiedzUsuńW sumie nie miałam jeszcze ich produktów do włosów ;)
UsuńMam Tangle Angel czarną, jeszcze nie odpakowałam :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, co o niej myślisz :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCo tu się zadziało? :D
UsuńUwielbiam olej śliwkowy 😍
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu się za niego zabrać, ale jeszcze mam otwarty inny olej ;)
UsuńŚwietne produkty :) Miałam peeling body boom, krem z orientany też z gazety :) Reszty nie miałam okazji testować :)
OdpowiedzUsuńKrem z Orientany chyba aż dwa razy był dodawany do gazet :D
UsuńMialam maseczki Bielendy z serii Juicy Jelly (tej kiwi nie ale arbuz i ananas tak ) i inne bananowe mazidło do twarzy z tej serii Bielendy -fajne ☺
OdpowiedzUsuńMiałam też próbkę masła Nacomi i zapach piękny ,ale strasznie długo się wchłaniał...
Chyba miałam też ten peeling kawowy ,ale kawowe peelingi to nie moja bajka - strasznie brudzą
Pozdrawiam
Lili
Z maseczek Bielendy lubiłam zarówno wersję kiwi jak i ananasową :D
UsuńA jeśli chodzi o masła, to zazwyczaj wchłaniają się dłużej niż zwykłe balsamy do ciała ;)
Pozdrawiam :)
Skoro krem pod oczy Clinique jest tak dobry, to koniecznie muszę go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńUprzedzam, że krem jest naprawdę ciężki ;)
UsuńFajne te Twoje nowości :) Znam i bardzo lubię krem od Clinique i peeling Love Your Body. Niebawem będę też testować te płatki wielokrotnego użytku :) A najbardziej ciekawi mnie maseczka od Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńO maseczce Bielendy można już poczytać na blogu :) Polubiłam zarówno krem Clinique jak i peeling Love Your Body :)
UsuńCały czas poluję na biedronkowy pędzel do konturowania i zawsze jak są w ofercie to akurat tego jednego nie ma :(
OdpowiedzUsuńZazwyczaj zostają pędzelki do oczu i ten duży języczkowy :P
UsuńKawowe peelingi mogłabym mieć w ilościach hurtowych :D. Ogólnie fajne i ciekawe nowości i tylko dwa produkty miałam :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem miłośniczką kawy, więc doskonale Cię rozumiem ;)
UsuńMango kocham ♥ ten peeling z Love Your Body także znam ;d pędzle z Biedry całkiem spoko sa ;)
OdpowiedzUsuńTwoją miłość do mango całkowicie podzielam :D
UsuńFajne nowości♥
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńBardzpo fajne nowosci, ciekawi mnie bardzo marka Glov :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że coś Cię zainteresowało :)
UsuńFajne nowości, właściwie wszystkie mnie interesują, na pewno wypróbuję pierwszą maseczkę z kiwi i kaktusem :)
OdpowiedzUsuńTę maseczkę uwielbiam, dlatego sięgnęłam po kolejne opakowanie :)
UsuńMam maskę z Bielendy tylko ananasową i jest świetna :) Reszty nie znam chociaż kojarzę pędzle z Biedronki, podobno dobre :)
OdpowiedzUsuńAnanasową również lubiłam, ale kiwi jeszcze lepiej się u mnie sprawdza :)
UsuńO ciekawi mnie peeling boody boom :)
OdpowiedzUsuńTeraz mam w planie wypróbować wersję kokosową ;)
UsuńTe peelingi kawowe z Body Boom bardzo chciałabym przetestować :)
OdpowiedzUsuńIch mini wersje są dostępne w Rossmannie :)
UsuńOooo nawet co nieco już miałam :P Miętę uwielbiam, zwłaszcza latem do odświeżenia jest cudowna :D
OdpowiedzUsuńIdealnie odświeża skórę to prawda :D
UsuńFajne te twoje nowości. Większość chętnie bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńStaram się uważniej dobierać rzeczy, które kupuję, choć bywa z tym różnie ;)
Usuńolej z pestek śliwki i chłodzące płatki pod oczy - baaardzo lubię:D
OdpowiedzUsuńpodobają mi sie twoje nowosci:D
Jeśli chodzi o płatki, to zapominam ich włożyć do lodówki :P
Usuńile wspaniałości ;)!
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo, to fakt ;)
UsuńNajbardziej zaciekawiła mnie szczotka TANGLE ANGEL :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Pięknie wygląda, ale akurat ta wersja się u mnie nie sprawdziła ;) Warto sięgać po większy rozmiar ;)
UsuńJa też Clinique All About Eyes Rich też kupiłam pod wpływem Maxi, ale lata temu i wtedy był całkiem okej. Jestem ciekawa czy po latach doświadczenia i testowania innych kremów też by mi się podobał...
OdpowiedzUsuńMoże warto kiedyś przy okazji wypróbować jak już nie będziesz miała pomysłu na testowanie czegoś nowego ;)
UsuńPłyn micelarny Vianek- znam i uwielbiam. Delikatny, naturalny, fantastycznie zmywa makijaż i przy tym nawilża skórę.
OdpowiedzUsuńRównież go lubię :) Muszę przetestować też inne rodzaje ich płynów ;)
UsuńNie wpadłabym żeby akurat tak stosować tą mini rękawiczkę glov. Może i ja ją sobie zamówię na próbę, bo jeszcze nie miałam żadnej. Mam 4 pędzle z Biedry i akurat ten do pudru mi się rozkleja. Niestety czuję że się zepsuję, a szkoda bo ma bardzo mięciutkie włosie. Ale się dzisiaj u Ciebie dokształciłam, nie wiedziałam że tangle teezer ma wersję o różnych długościach włosia. Dobrze wiedzieć, bo też się przymierzałam do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńPóki co żaden z biedronkowych pędzli mi się nie rozkleił :)
UsuńA jeśli chodzi o szczotkę, to akurat nie jest Tangle Teezer a Tangle Angel i ma różną wielkość szczotki - od mini do normalnej ;)
Widzę dużo fajnych produktów, znam płyn micelarny 2w1 Vianek znam, jest naprawdę dobry :)Również skusiłam się na pędzle z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia jeśli chodzi o pędzle? ;)
UsuńŚwietne nowości. Ja ostatnio mało kupuję, ostatnio tylko tusz do rzęs. Ciekawią mnie bardzo te wielorazowe płatki, a ta szczotka jest świetna.
OdpowiedzUsuńOd tuszy do rzęs jestem uzależniona :D Uwielbiam testować nowe ;)
UsuńŚwietne nowości 😊 muay do ciała z Nacomi uwielbiam , mają mega zapachy 😍
OdpowiedzUsuń