Kochani, mam dla Was ostatnią już wishlistę i będzie ona zawierała rzeczy z kategorii home decor. Jak już wspominałam w poprzednim wpisie, mam nadzieję, że uda mi się porównać jakość rzeczy pochodzących z różnych chińskich sklepów internetowych. Otrzymałam już zamówienia z dwóch sklepów, więc mam jakąś podstawę do porównania (różnice są naprawdę spore!), ale mam nadzieję, że uda mi się również dokonać zamówienia na Dresslily z okazji Black Friday Sales (to już ostatni moment!). Kilka rzeczy jest naprawdę wartych zainteresowania ;)
2017/11/28
SZAŁ WYPRZEDAŻY TRWA – PARKA, BLUZA W KRATĘ, GADŻETY DO ZDJĘĆ NA BLOGA
Kochani, wczoraj opublikowałam jedną wishlistę w związku z wyprzedażami na chińskich stronkach, a dziś mam dla Was dosłownie kilka propozycji ze strony Rosegal. Wszystko spowodowane jest oczywiście trwającymi Black Friday Sales, a także chęcią porównania asortymentu czterech chińskich sklepów, które planuję w przyszłości. Nie przedłużając – zapraszam!
2017/11/27
WISHLISTA Z OKAZJI TYGODNIA WYPRZEDAŻY – CIEPŁE SWETRY, MODNE PŁASZCZYKI
Kochani! Na pewno nie umknął Wam fakt, że w miniony piątek mieliśmy do czynienia z tzw. Black Friday Sales, czyli dniem super wyprzedaży. Nie zdziwi Was również fakt, że dziś mamy z kolei tzw. Cyber Monday, czyli dzień wyprzedaży internetowych. Zdziwić Was może za to fakt, że w niektórych sklepach wyprzedaże obowiązują aż do 29 listopada, czyli zostało jeszcze trochę czasu na dokonanie zamówienia. Sama po raz kolejny zdecydowałam się na zamówienie z Zaful, ponieważ przekonałam się, że rzeczy z tego sklepu są naprawdę dobrej jakości i nie odbiegają od tych kupionych w galeriach handlowych. Zapraszam na moją skromną wishlistę!
2017/11/26
TRZY TUSZE DO RZĘS, A WSRÓD NICH JEDEN BUBEL: SEPHORA, LOVELY, CATRICE
Tusze do rzęs to temat rzeka. Ile osób, tyle opinii. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że znaleźć ideał, który jednocześnie pogrubi, podkręci i wydłuży rzęsy, nie jest łatwo. Najlepiej, żeby tusz dodatkowo się nie osypywał, nie rozmazywał, nie odbijał na górnej powiece, nie podrażniał, łatwo się zmywał przy demakijażu i chałupę posprzątał. Śmiało, ręka w górę, kto zna taki tusz! Z góry przyznaję, że sama niestety takiego nie znam. Ale miałam okazję w ostatnich miesiącach poznać trzy nowe maskary i przed jedną z nich na pewno zamierzam Was ostrzec. Jesteście ciekawi przed którą?
2017/11/22
GARŚĆ NOWOŚCI: MARMURKOWE PĘDZLE, RÓŻOWY SWETEREK, CIEPŁY KOMPLET NA ZIMĘ
Kochani, jakiś czas temu przedstawiłam na blogu moją wishlistę zawierającą rzeczy ze strony Zaful. Dziś spieszę z pokazaniem zawartości mojego zamówienia i porównam dla Was produkty ze zdjęciami na stronie. Czy dostałam to, co zamówiłam?
2017/11/19
NOWOŚCI, CZYLI OGROM KOSMETYKÓW ZE WSPÓŁPRACY
Zauważyłam ostatnio pewną prawidłowość. Mianowicie od kiedy kupuję coraz mniej kosmetyków, otrzymuję coraz więcej produktów do testowania w ramach współprac. Można by rzec, że bilans wychodzi na zero, bo tak czy siak mam zapchane półki i aż strach pomyśleć co by było, gdybym wciąż kupowała tyle samo, co kiedyś. Jakby tego było mało, ostatnia przesyłka, która przyszła do mnie w ramach współpracy, przekroczyła wielkością (i wagą!) moje najśmielsze oczekiwania… Sami zobaczcie!
2017/11/17
NATURALNY PEELING DO CIAŁA ZA GROSZE – ORGANIC SHOP MANGO BODY SCRUB. JAK WYPADŁ TYM RAZEM? CZY TO KOLEJNY BUBEL?
Zacznijmy tradycyjnie od pytania do publiczności… a raczej czytelników, bo to przecież nie „Milionerzy” – czy też tak macie, że kupujecie kosmetyki hurtowo i na zapas? A już zwłaszcza w dobrej cenie? Ja tak miałam z peelingami Organic Shop – są tanie, naturalne, mają mnóstwo wariantów zapachowych, cieszą się dobrymi opiniami na blogach. I to wystarczyło bym zakupiła od razu trzy różne wersje peelingu. Wersja czekoladowa okazał się być przebrzydłym bublem (pisałam o niej w poście o dwóch czekoladowych bublach). Wersję malinową oddałam siostrze, pozostała mi jeszcze wersja mango. Jak wypadła, czy mnie rozczarowała?
2017/11/15
ULUBIEŃCY PAŹDZIERNIKA 2017
Mamy już połowę listopada, a u mnie spóźnieni ulubieńcy października. Spóźnieni nie znaczy gorsi ;) Musicie mi wybaczyć poślizg, ale dużo się u mnie ostatnio dzieje życiowo i sprzętowo, więc wszystko jest ciut trudniejsze. Niemniej kilkadziesiąt postów czeka na publikację - nudno nie będzie! Dziś mam dla Was ulubioną piątkę października, a w niej produkty do makijażu, pielęgnacji oraz niezastąpiony pędzelek!
2017/11/12
DENKO PAŹDZIERNIK 2017 (ZA NIEMAL 500 ZŁ) – MNÓSTWO HITÓW, PARĘ KITÓW, NAJLEPSZY KREM DO TWARZY EVER
Myślałam, że październikowe denko nigdy nie powstanie. Nie dlatego, że nie zużyłam żadnych kosmetyków w minionym miesiącu, a przez problemy ze zdjęciami. Jakiś czas temu zmieniłam sprzęt, którym wykonuję zdjęcia na bloga i miało być łatwiej, a wyszło jak zwykle ;) Nie mogę korzystać już z trybu automatycznego, więc trzeba było trochę się podszkolić metodą prób i błędów. Całe szczęście wystarczyła odrobina cierpliwości i voila – oto październikowe denko!
2017/11/08
JESTEM MANIACZKĄ TOREBEK, A TY? CZYLI TOREBKOWA WISHLISTA
Ten post mógłby się równie dobrze nazywać „wyznanie zakupoholiczki”, bo jeśli chodzi o torebki, to nie znam umiaru. Dziś kolejne egzemplarze do mojej „kolekcji” wypatrzyłam na stronie Gamiss. Oczywiście utrzymane są w jesienno-zimowym klimacie, część z nich ma też przypięte „futrzaki”, za którymi szaleję od zeszłego sezonu. Zapraszam!
2017/11/04
MARMURKOWE PĘDZLE OD ZAFUL, CZYLI MOJA MAŁA PĘDZLOWA WISHLISTA
2017/11/03
REGENERUJĄCA MASKA NA DŁONIE I ZŁUSZCZAJĄCE SKARPETKI NA STOPY (UWAGA, OBRZYDLIWE ZDJĘCIA!)
Tak, to jest właśnie ten dzień, gdy zdecydowałam się wrzucić do sieci obrzydliwe zdjęcia. Może stało się tak dlatego, że listopad w tym roku też jest brzydki, więc przynajmniej nie będzie wywoływało to żadnego dysonansu u moich Czytelników. W każdym razie, jeśli jesteście ciekawi, jak spisały się u mnie regenerujące rękawiczki do dłoni oraz złuszczające skarpetki do stóp marki L’Biotica, to zapraszam! Ps. Jeżeli coś jecie w tym momencie, to lepiej przestańcie.
2017/11/01
HAUL KOSMETYCZNY Z ROSSMANNA
Choć założeń kosmetycznego minimalizmu teoretycznie przestrzegam od przypadku do przypadku, to jednak w praktyce zauważyłam, że kupuję zdecydowanie mniej. Jakiś progres więc jest ;) Moje zakupy są coraz bardziej przemyślane i niemalże zawsze zaplanowane. Coraz rzadziej poddaję się też impulsywnym zakupom. Prawdziwym testem dla zakupomaniaczek była na pewno ostatnia promocja -55% na produkty do makijażu w Rossmannie. Na co się skusiłam? Czy były to przemyślane zakupy? Tego dowiecie się z dzisiejszego wpisu. PS. przy okazji tworzenia dzisiejszego wpisu eksperymentowałam z robieniem zdjęć w sztucznym świetle (zawsze robię w naturalnym) zarówno aparatem jak i telefonem, stąd "skokowa" jakość poszczególnych zdjęć ;)
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)