W minioną niedzielę mogliście przeczytać podsumowanie wszystkich denek z 2017 roku, więc pora zabrać się również za najlepsze i najgorsze produkty 2017. Postanowiłam podzielić je na kilka oddzielnych wpisów, żeby ich ilość Was nie przytłoczyła… Dziś możecie przeczytać o moich ulubionych kosmetykach do makijażu, szykuję jeszcze ulubieńców pielęgnacyjnych, najlepsze akcesoria i buble 2017 roku. Oczywiście w ulubieńcach roku pokażę Wam tylko crème de la crème, czyli kosmetyki, które wybitnie wyróżniały się na tle innych, które posiadam ;)
NAJLEPSZE PRODUKTY DO MAKIJAŻU 2017
ULUBIONY PODKŁAD: CATRICE ALL MATT PLUS
Na wstępie wyjaśnię, że nazwa podkładu może być dość myląca, poniważ nie jest to podkład matujący. Na mojej suchej cerze uzyskuję dzięki niemu średnie krycie i bardzo naturalne wykończenie. All Matt Plus nie podkreśla suchych miejsc, nie zapycha, nie znika ze skóry w ciągu dnia. Świetnie rozprowadza się na skórze palcami. Bronzery, róże i rozświetlacze bardzo dobrze się na nim rozprowadzają i nie ścierają. Do tego jest dostępny w drogerii w cenie regularnej wynoszącej ok. 30 zł. Mój odcień to 010 Light Beige.
ULUBIONY KREM CC: BELL CC KREM KORYGUJĄCY
Pisałam o nim tutaj. Uwielbiam go za efekt glow jaki daje na skórze, naturalne wykończenie a la druga „lepsza” skóra i możliwość dokładania kolejnych warstw w nieskończoność bez efektu maski. Jakby tego było mało CC krem nawilża moją suchą skórę, jest dość trwały jak na tego typu produkt, nie wchodzi w zmarszczki mimiczne i w ogóle nie podkreśla suchych skórek. Można go kupić w Rossmannie lub Hebe za ok. 20 zł. Używam odcieni 1, 2 i 3 (mieszam według upodobań), ale odcień 1 będzie nadawał się nawet dla bladziochów.
ULUBIONY PUDER: RIMMEL LASTING FINISH 25HR PUDER KRYJĄCO-MATUJĄCY
To, co w tym pudrze jest dla mnie najcenniejsze, to krycie, bo w zasadzie jest to podkład w pudrze. Lubi się z wszystkimi moimi podkładami, a tym lekkim daje dodatkowe krycie. Nie ma on może wybitnych właściwości matujących, ale dobrze utrwala makijaż. W kasetce ma ukryte lusterko oraz gąbeczkę, dzięki czemu idealnie nadaje się do wykonywania poprawek w ciągu dnia. Kosztuje ok. 42 zł w Rossmannie.
ULUBIONY KOREKTOR POD OCZY: BELL MULTI MINERAL ANTI-AGE CONCEALER
Jedyny korektor, który absolutnie nie wchodzi u mnie w zmarszczki, nie przesusza skóry, nie warzy się, nie ciastkuje pod wpływem przypadkowej łzy, ma ładny jasny neutralny odcień, średnie krycie i do tego kosztuje mniej niż 10 zł. Możecie go dostać w Biedronkach za ok. 8-9 zł. Pisałam o nim w 2015 roku tutaj. Przez te wszystkie lata przetestowałam kilkadziesiąt różnych korektorów i żaden nie przebił tego z Bell. Mój odcień to nr 1.
ULUBIONY KAMUFLAŻ POD OCZY: CATRICE CAMOUFLAGE CREAM WAKE UP EFFECT
To nie jest słynny kamuflaż z Catrice – to jego różowo-łososiowy odpowiednik do kamuflowania fioletowych podkówek pod oczami. Nakładamy go jedynie na zasinienie, nie pod całym okiem jak zwykłe korektory. Kryje zasinienia już przy jednej cieniutkej warstwie. Można go używać solo lub pod swój ulubiony korektor. Kosztuje ok. 13 zł w Drogerii Natura. Ma jeden odcień.
ULUBIONY KOREKTOR NA NIEDOSKONAŁOŚCI: CATRICE LIQUID CAMOUFLAGE
Trzyma się mojej suchej skóry lepiej niż wersja w słoiczku. Idealnie kamufluje popękane naczynka na skrzydełkach nosa, nie ściera się, nie warzy, bardzo dobrze kryje. Kosztuje ok. 13 zł w Drogerii Natura. Mój odcień to 020. Pisałam o nim tutaj.
ULUBIONY BRONZER DO KONTUROWANIA: INGLOT PUDER DO MODELOWANIA TWARZY HD 505
Ma chłodny odcień idealnie nadający się do konturowania i średnią pigmentację, dzięki czemu trudno jest zrobić sobie nim plamy. Daje naturalny efekt cienia na skórze, dobrze się rozciera i jest trwały. Zużyłam już 3-4 opakowania – to jedyny bronzer do którego stale powracam. Kosztuje ok. 32 zł w Inglocie.
ULUBIONY BRONZER DO OCIEPLANIA TWARZY: GOLDEN ROSE TERRACOTTA POWDER NR 04
Odkryty przez Maxineczkę idealny bronzer dający efekt glow na skórze. Ułatwia mi rozcieranie innych bronzerów, nadaje efekt lekkiego muśnięcia skóry słońcem, sprawia, że skóra wygląda na bardziej promienną i do tego jest piekielnie wydajny! Kosztuje ok. 25 zł w Golden Rose. Pisałam o nim w wielkim porównaniu bronzerów.
ULUBIONY RÓŻ: WIBO ECSTASY NR 1
Pokochałam go za piękny odcień rose gold i połączenie różu oraz delikatnego rozświetlacza w jednym. Używałam go przez cały okrągły rok, a zużycie jest praktycznie żadne. Piekielnie wydajny produkt. Pisałam o nim w wielkim porównaniu różów tutaj. Kosztuje ok. 21 zł w Rossmannie.
ULUBIONY ROZŚWIETLACZ: WET N WILD COLOR ICON RESERVE YOUR CABANA
To produkt o naprawdę sporych gabarytach przeznaczony do używania na twarz oraz ciało. Jest idealnie drobno zmielony, nie zawiera zbędnych brokatowych drobinek, daje efekt delikatnej tafli, z którą nie da się przesadzić. Można nakładać go w ciemno. Kosztuje ok. 20 zł w Drogerii Natura. Mogliście podejrzeć go w ulubieńcach lipca.
ULUBIONA POMADKA: LOVELY K’LIPS
Pisałam o nich tutaj. Posiadam odcienie Pink Poison i Lovely Lips. Uwielbiam zarówno konturówki jak i pomadki z tych zestawów, ponieważ są świetnie napigmentowane. Pomadka najlepiej trzyma się na ustach pomalowanych w całości konturówką. Mają matowe wykończenie i pięknie wyglądają na ustach nie tworząc skorupki. Kosztują obecnie ok. 25 zł w Rossmannie.
ULUBIONY PRODUKT KOLORYZUJĄCY DO BRWI: GOLDEN ROSE EYEBROW POWDER
Posiadam odcień 104, który jest stosunkowo chłodny i wydaje się być odpowiedni dla sporej części osób. Łatwo się aplikuje na brwi, jest trwały i mega wydajny. Mój egzemplarz ma już pewnie z 2 lata, a zużycie jest minimalne. Z łatwością wypełnia wszystkie luki w linii brwi. Kosztuje ok. 11 zł w Golden Rose.
ULUBIONY PRODUKT DO UTRWALENIA BRWI: RIMMEL BROW THIS WAY BROW STYLING GEL
Jednym z niewielu drogeryjnych żeli do brwi, które są w stanie utrwalić moje mega długie i grube włoski jest żel transparentny Rimmel z serii Brow This Way (004 Clear). Niektórzy nazywają go „glutkiem”, bo ma tak zawartą konsystencję. Jeśli macie problem z utrwaleniem brwi, to polecam. W Rossmannie kosztował ok. 28 zł, ale obecnie jest niestety wyprzedawany za 7 zł, więc pewnie zniknie z półek na dobre :(
ULUBIONA BAZA POD CIENIE: WET N WILD PHOTOFOCUS EYESHADOW PRIMER
W końcu jakaś baza przebiła mojego wieloletniego ulubieńca, czyli Maybelline Color Tattoo. Mam opadające i tłuste powieki, a dzięki bazie Wet n Wild cienie trzymają się na nich od rana do wieczora bez poprawek. Oczywiście same cienie również muszą być dobrej jakości. Baza nie maskuje niedoskonałości, ma lekko beżowy odcień, ale na powiece jest praktycznie przezroczysta. Cienie łatwo się na nią aplikują i rozcierają, dodatkowo podbija ich kolor. Nie wysusza powiek. Baza kosztuje ok. 20 zł w Drogerii Natura.
ULUBIONE CIENIE DO POWIEK: ZOEVA EN TAUPE
Paletka znienawidzona przez wiele osób ze względu na nieco inną pigmentację niż ta, którą zazwyczaj charakteryzują się cienie Zoevy. En Taupe to paletka zawierająca delikatne, chłodne, dzienne odcienie, więc pigmentacja jest adekwatna, przynajmniej nie muszę się bać, że rano w pośpiechu zrobię sobie plamę na powiece. Z tego powodu po paletkę sięgałam przez większą część roku. Największym hitem paletki jest moim zdaniem cień Handemade, czyli połyskujący łososiowy kolorek idealnie rozświetlający zmęczone spojrzenie ;) Paletka kosztuje ok. 90 zł na stronie Mintishop.
ULUBIONY TUSZ DO RZĘS: SEPHORA OUTRAGEOUS VOLUME DRAMATIC VOLUME MASCARA
Z wybraniem ulubionego tuszu miałam niemały kłopot. Nie tylko dlatego, że zużyłam ich w minionym roku mnóstwo. Głównym powodem było to, że każdy z nich miał jakiś mały feler. Najbliższy ideału okazał się być tusz z Sephory, który najlepiej z wszystkich maskar wydłużał i pogrubiał moje liche rzęsy, a do tego nie odbijał się na powiece, nie kruszył, nie osypywał, łatwo się zmywał w trakcie demakijażu. Miniatura wystarczyła mi aż na 3 miesiące codziennego użytkowania. Kształt szczoteczki możecie podejrzeć w tym poście.
Tak wyglądają produkty do makijażu, po które sięgałam najczęściej w minionym roku. Może któryś z nich znacie?
Terracotta 04 też się u mnie świetnie sprawdza :-)
OdpowiedzUsuńJest boska :D
UsuńZnam tylko kamuflaż w płynie, ale dla mnie one za jasne niestety.
OdpowiedzUsuńMogliby wypuścić nowe odcienie ;)
UsuńPłynny kamuflaż to już klasyka 💖
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńBazę sobie zapisałam. Mam podobne powieki i chętnie sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz równie zadowolona jak ja :D
UsuńMuszę kiedyś skusić się na ten krem z Bell :)
OdpowiedzUsuńIdealny do wykonania szybkiego i lekkiego makijażu :)
UsuńPodkład matujący namierzam, puder Rimmel mam i jestem zadowolona. Dzięki za fajne zestawienie
OdpowiedzUsuńTeż muszę się zaopatrzyć w jakiś puder, bo u mnie posucha :P
UsuńNie znam ani jednego ;D Ale muszę wypróbować markę Catrice ;)
OdpowiedzUsuńPodkłady mają świetne i tanie (ok. 30 zł) :)
UsuńZnam i lubię mniej więcej połowę :) Fajny CC ma Sensique :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym Sensique, może jutro się przejdę do Natury - jak nie zapomnę :D
UsuńPiękna paletka, genialna baza z WnW i generalnie sporo rzeczy znam :D A ten łososiowy kamuflaż chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu, a skoro polecasz, to najwyższa pora się skusić =)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D
UsuńZnam tylko korektor Catrcie, nawet go lubię :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę dobry drogeryjny korektor w niskiej cenie :)
Usuńpiękna ta paletka Zoevy :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Nie każdy jednak lubi chłodne odcienie ;)
UsuńKurczę, całkiem sporo fajnych rzeczy jest w tym wpisie, a ja znam tylko K*Lips (i swoją drogą uwielbiam je, to była miłość od pierwszego użycia)... sporo więc jeszcze mam do nadrobienia :)
OdpowiedzUsuńK'Lips to dobry początek ;) Może uda Ci się wypróbować więcej z tych produktów w tym roku ;)
UsuńJa to chyba jestem zacofana, nie znam żadnego z tych kosmetyków, kamuflaż pod oczy najbardziej mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńMoże to ja wybieram takie dziwne produkty :D
UsuńU mnie też duet tych korektorów Catrice świetnie się sprawdza pod oczami :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie, bo są tanie i bardzo wydajne :)
UsuńLovely k'lips I Rimmel lasting finish to też moi ulubiency :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie tylko ja je pokochałam ;)
UsuńSwietnie ze i u Ciebie sprawdza sie ta baza pod cienie, u mnie pobila nawet wysokopolkowe produkty ;)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :D
UsuńZaskoczyłaś mnie tym tuszem z Sephory, muszę wypróbować :) Tak samo pomadki Lovely, a korektor Bell to mój ulubieniec od lat - niezastąpiony pod oczy :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, że tak tani korektor może być tak dobry :)
UsuńZnam krem CC od Bell. Powoli go kończę, ale jakoś nie zrobił na mnie większego wrażenia. Dobrze jednak, że daje naturalny efekt.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie polubiłaś go tak jak ja ;) U mnie sprawdza się fenomenalnie ;)
UsuńObiecuję że w tym roku zaopatrzę się w końcu w kamuflaż i korektor z Catrice! Wszędzie o nich czytam, a jak dotąd nie przetestowałam ;-))
OdpowiedzUsuńTrzymam za słowo :D
Usuńach wszystko tak bardzo mi się podoba. Muszę się przywiązać do łóżka żeby tego nie kupić ;D
OdpowiedzUsuńCałkowicie Cię rozumiem :D
UsuńCienie Zoeva uwielbiam, o CC z Bell wiesz że lubię. A korektorów catrice nie znoszę :D
OdpowiedzUsuńZnam również Twą niechęć do korektorów Catrice :D U mnie pod oczy się nie nadają, ale do kamuflowania naczynek jak najbardziej :D
UsuńMoja cera nie polubila sie za bardzo z tym podkladem z Catrice.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo daje piękny efekt na skórze ;)
UsuńTerracotte muszę w końcu kupić :P A paletkę mam i bardzo ją lubię - dla mnie pigmentacja jest w porządku i nie mam jej nic do zarzucenia :)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy takie samo zdanie na temat paletki ;)
UsuńCatrice MAt dawno go miałęm i dobrze wspominam!
OdpowiedzUsuńJa mam już kolejną buteleczkę :D
Usuńpodkłady Catrice są naprawdę fajne:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :D
Usuńznam podkład z catrice, korektor z bell i catrice - wszystko lubię:) terakotę z GR też mam i lubię używać
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy da się zużyć do końca Terracottę, bo używam jej już tyle czasu i nic nie ubywa :D
UsuńZnam tylko puder z Golden Rose, ale też go uwielbiam ;) Genialny z niego bronzer :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, gdyby nie Maxi pewnie przeszedłby bez echa :P
UsuńNie znam Twoich ulubieńców, ale na korektor już od dłuższego czasu się czaję, u mnie najlepiej sprawdza się true match :)
OdpowiedzUsuńTrue Match miałam i lubiłam ;)
UsuńKosmetyków mam teraz pod dostatkiem ale w ten krem CC to chętnie się zaopatrzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
U mnie również kosmetyków aż nadto :D
UsuńJa zrezygnowałam z płynnego korektora Catrice jak zobaczyłam na ręce jak bardzo oksyduje.
OdpowiedzUsuńMi na dłoni produkty oksydują, a na twarzy nie :P Wszystko zależy chyba od pH skóry ;)
UsuńNie znam nic z tych rzeczy :P
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, w końcu to nie Twój "konik" ;)
UsuńKorektor z Bell mam na liście kosmetyków do kupienia :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że można go kupić przy okazji zakupów w Biedronce ;)
UsuńPłynny korektor Catrice i puder do brwi Golden Rose również uwielbiam 😍
OdpowiedzUsuńznam tylko kamuflaż z Catrice
OdpowiedzUsuńTo już coś :D
UsuńPuder z Rimmel bardzo lubiłam, płynny korektor z Catrice jest ok, za to bronzera z Golden Rose nie lubię. Widzę, że kilku Twoich ulubieńców mam w zapasach, a kilku mnie korci od dłuższego czasu :P
OdpowiedzUsuńTe nasze "zapasy" :D Moje całe szczęście sukcesywnie się zmniejszają ;)
Usuńz tej serii co rimmel lasting finish miałam mój ulubiony korektor ale go wycofali:( byl super
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiego korektora ;)
UsuńSporo znajomych produktów :) Inglot 505 i cień do brwi z GR swego czasu bardzo mocno eksploatowałam, a płynny kamuflaż z Catrice często używam do dziś :)
OdpowiedzUsuńTo dobre i tanie produkty ;)
UsuńNo i pięknie koleżanko ;) U mnie też szykuje sie takie podsumowanie i zamykam nim 2017 rok. Bronzer z Inglot też się w nich znajdzie ;)Ten z GR też bardzo lubię, jest idealny na lato ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, bronzer GR latem pięknie podkreśla opaleniznę :)
UsuńPuder Rimmela jak wiesz też jest w moich ulubieńcach :D. Mascarę z Sephory też miałam i lubiłam. Muszę się zapoznać z CC i korektorem Bell oraz z różem z Wibo.
OdpowiedzUsuńCC, korektor Bell pod oczy i róż Wibo to mój codzienny must have :D
UsuńMuszę wypróbować tego korektora od Bell skoro Catrice tez się u Ciebie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńCatrice jedynie na niedoskonałości, a Bell pod oczy ;)
UsuńRozswietlacz z golden rose wygląda oblednie,wpada na moja wish listę.
OdpowiedzUsuńTo w zasadzie bronzer ;)
UsuńŻadnego z nich nie miałam, ale cienie Zoeva mnie bardzo ciekawią :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je za chłodną kolorystykę :)
UsuńWiększość kosmetyków znam:) Z chęcią kupię sobie pomadkę K'Lips, cień do brwi GR oraz puder brązujący GR :)
OdpowiedzUsuńSą dość popularne :) Cieszy mnie, że coś Cię zainteresowało :)
Usuńlubię ten korektor <3
OdpowiedzUsuńAle który? ;)
Usuńwiększości tych kosmetyków nie znam, a niektóre pierwszy raz widzę na oczy;)
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś :D Myślałam, że są znane ;)
Usuńzgadzam się, ten tusz od sephory również jest moim ulubieńcem
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie tylko mi się spodobał :)
UsuńNiektóre znamy z Twojego bloga ale same żadnego kosmetyku nie miałyśmy :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, niektóre z nich często się u mnie przewijają na blogu ;)
UsuńU mnie K Lips się w ogóle nie sprawdzają, okropnie wysuszają mi usta :/ Tusz z Sephory mnie kusi i chyba skuszę się na miniaturkę :D Puder, róż i korektory znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńMiniaturka jest bardzo opłacalna :D
UsuńJa jestem fanatyczką tego tuszu z Sephory, mój idealny i odkryty w zasadzie jakoś niedawno :) Bronzer z inglota sztosik też <3
OdpowiedzUsuńTeż kocham ten tusz,mój strzał w dziesiątkę jeśli chodzi o kosmetyczne zakupyy! :D
UsuńTylko trzeba uważać, bo jest drugi w bardzo podobnym opakowaniu ;)
UsuńMam bronzer z GR i Pomadkę KLips. Bardzo lubię oba produkty.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :D
UsuńCatrice i GR to chyba twoje ulubione marki 2017, szkoda ze nie mam do nich łatwego dostepu w Anglii:(.. Super kosmetysie!!
OdpowiedzUsuńwww.windowtothebeauty.com
Chyba właśnie na to wychodzi ;)
UsuńCzyli mamy podobnych ulubieńców :D
OdpowiedzUsuń