1/30/2019

ULUBIEŃCY STYCZNIA 2019 (A WŚRÓD NICH OLEJEK, KTÓRY ROZPUSZCZA KLEJ Z BUTÓW)

ULUBIEŃCY STYCZNIA 2019 (A WŚRÓD NICH OLEJEK, KTÓRY ROZPUSZCZA KLEJ Z BUTÓW)

1/30/2019

ULUBIEŃCY STYCZNIA 2019 (A WŚRÓD NICH OLEJEK, KTÓRY ROZPUSZCZA KLEJ Z BUTÓW)


Uprzedzając pytania – złota taca z dzisiejszych zdjęć pochodzi z Jyska i kosztuje ok. 25 zł ;) A wracając do meritum, czyli do ulubieńców stycznia – jak zawsze pomyślałam: „Nie mam co wrzucić do ulubieńców, bo wciąż używam tych samych produktów…”, a jednak po przejrzeniu zawartości półek z kosmetykami, znalazłam kilka perełek, o których jeszcze nie wspominałam na blogu ;) Z tego powodu możecie dziś przeczytać o świetnym kremie na noc z Yves Rocher, super skutecznym olejku do demakijażu Saffee, mega odżywczym maśle do ciała Weledy, sypkim rozświetlaczu z Kobo oraz o mojej ulubionej masce do włosów z… Biedronki ;)

1/27/2019

50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH

50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH

1/27/2019

50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH


Trochę trzeba było poczekać na kolejny wpis z serii 50 najlepszych nowości kosmetycznych, ale na przełomie roku nie było zbyt wiele ciekawych nowości, marki bardziej koncentrowały się na tworzeniu zestawów prezentowych i wyprzedaży asortymentu. Znalazłam jednak dla Was coś ciekawego – tradycyjnie pojawią się nowości od Bielendy, sporo interesujących kosmetyków wypuściła również rossmannowska Isana. Dla zwolenników kosmetyków naturalnych mam z kolei kilka ciekawych propozycji od MIYA czy Make Me Bio. Będzie też skromna reprezentacja kosmetyków do makijażu ;)

1/24/2019

TONY MOLY PANDA’S DREAM – CZYLI O DWÓCH UROCZYCH PANDACH SŁÓW KILKA

TONY MOLY PANDA’S DREAM – CZYLI O DWÓCH UROCZYCH PANDACH SŁÓW KILKA

1/24/2019

TONY MOLY PANDA’S DREAM – CZYLI O DWÓCH UROCZYCH PANDACH SŁÓW KILKA


Styczeń poza tym, że jest miesiącem podsumowań, jest również czasem nadrabiania moich blogowych zaległości. I nie chodzi o to, że zaniedbałam bloga, bo przecież nie było żadnej przerwy w publikacjach, ale o to, że miałam coraz więcej pomysłów na wpisy, gromadziłam coraz więcej zdjęć i skończyło się to tym, że zalegają na dysku już nie miesiącami, ale nawet… LATAMI. Postanowiłam więc, że początek roku będzie początkiem „oczyszczania” mojej wirtualnej przestrzeni i albo zdecyduję się opublikować zaległe wpisy albo po prostu je usunę, bo nie ma sensu czekać z tym do śmierci ;)) Dziś mam dla Was jeden z zaległych wpisów, czyli kilka słów o przeuroczych pandach od Tony Moly!

1/20/2019

KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY ROKU 2018 – PIELĘGNACJA

KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY ROKU 2018 – PIELĘGNACJA

1/20/2019

KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY ROKU 2018 – PIELĘGNACJA


O ulubieńcach makijażowych pisałam ostatnio w poście Ulubieńcy roku 2018 – makijaż, a dziś nadeszła pora na ulubieńców z kategorii pielęgnacyjnej. Znajdą się wśród nich produkty, których miałam okazję użyć pierwszy raz, a które z miejsca pokochałam oraz takie, których opakowań zużyłam już niezliczoną ilość. Nie da się ukryć, że są to moje skrupulatnie wyselekcjonowane perełki ;)

1/16/2019

W KOŃCU MAM I JA – GUERLAIN METEORITES!

W KOŃCU MAM I JA – GUERLAIN METEORITES!

1/16/2019

W KOŃCU MAM I JA – GUERLAIN METEORITES!


Jak zapewne wiecie, regularnie umieszczam na blogu kosmetyczne wishlisty, które NAPRAWDĘ zamierzam zrealizować. Nie znajdziecie na nich raczej produktów za miliony monet, ponieważ ciężko przewidzieć, czy faktycznie udałoby mi się je zakupić. Dlatego też wiele produktów pozostaje jedynie w sferze moich marzeń - na wishliście „ukrytej” w mojej głowie ;)) Od wielu wielu lat właśnie na tej ukrytej liście znajdowały się słynne „Meteoryty” marki Guerlain, na które zresztą niejednokrotnie „polowałam” online, dodawałam do koszyka, ale ostatecznie zawsze okazywało się, że mam w danym miesiącu ważniejsze wydatki. Aż do grudnia minionego roku…

1/13/2019

ULUBIEŃCY 2018 ROKU – MAKIJAŻ

ULUBIEŃCY 2018 ROKU – MAKIJAŻ

1/13/2019

ULUBIEŃCY 2018 ROKU – MAKIJAŻ


Mamy już praktycznie połowę stycznia, więc to najwyższa pora, by zabrać się za podsumowanie kosmetyczne ubiegłego roku. Na początek chciałabym przedstawić Wam moich ulubieńców z kategorii makijaż – lojalnie uprzedzam, że będzie ich sporo, ale to naprawdę mocno wyselekcjonowana gromadka, dzięki której mogę w miarę szybko wyjść rano z domu ;) Co ciekawe, w większości będą to naprawdę tanie kosmetyki, które można znaleźć w drogeriach. W końcu często powtarzam, że tanie nie znaczy złe ;)

1/09/2019

MOJE GRUDNIOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

MOJE GRUDNIOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

1/09/2019

MOJE GRUDNIOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE


Choć grudzień bez wątpienia mogłabym zaliczyć do bardziej pechowych miesięcy w moim życiu, to jednak nie obyło się też bez pozytywnych akcentów. Jednym z nich było spełnienie mojego kolejnego kosmetycznego marzenia… Nie wiem, czy też tak macie, że niektóre chciejstwa czekają na Waszej liście do kupienia nie tylko tygodniami czy miesiącami, ale wręcz latami. Na swojej wishliście znalazłabym co najmniej kilka takich pozycji, których zakup wiecznie przesuwam na „potem”. Tylko to „potem” jakoś nie nadchodzi ;) Aż tu nagle  w grudniu mogłam odhaczyć kolejną zrealizowaną kosmetyczną zachciankę…

1/06/2019

NOWOŚCI KOSMETYCZNE Z DROGERII NATURA

NOWOŚCI KOSMETYCZNE Z DROGERII NATURA

1/06/2019

NOWOŚCI KOSMETYCZNE Z DROGERII NATURA


Kochani, witajcie w Nowym Roku ;) A jak Nowy Rok, to wiadomo – nowości kosmetyczne. Z tej okazji chciałabym pokazać Wam dziś trochę nowych produktów do makijażu, ale znajdzie się również miejsce dla skromnej, bo skromnej (ale lepsze to niż nic!) reprezentacji kosmetyków do pielęgnacji. Więc bez zbędnego przedłużania – zapraszam!

1/02/2019

WELEDA SKIN FOOD – RATUNEK DLA SUCHEJ SKÓRY?

WELEDA SKIN FOOD – RATUNEK DLA SUCHEJ SKÓRY?

1/02/2019

WELEDA SKIN FOOD – RATUNEK DLA SUCHEJ SKÓRY?


Choć być może temperatury nie do końca jeszcze na to wskazują, to jednak śmiało można stwierdzić, że jakiś czas temu wkroczyliśmy w pełni w sezon zimowy. Większości zapewne kojarzy się on ze śniegiem, nartami i lepieniem bałwanów, a mi niestety z… sezonem grzewczym. Mam niewielką sypialnię i siłą rzeczy grzejnik (pomimo nawilżacza!) sieje w nocy prawdziwe spustoszenie na mojej z natury i tak już suchej skórze. Dlatego o tej porze roku w mojej pielęgnacji odruchowo sięgam po bardziej treściwe konsystencje. Nie jest też tajemnicą, że jestem ogromną fanką maseł do ciała. Takie właśnie treściwe masełka ma w swojej ofercie Weleda. Jak się sprawdziły na mojej przesuszonej skórze?

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger