Nie zabrzmi to może zbyt motywująco, ale dawno już tak bardzo mi się czegoś nie chciało, tak jak nie chce mi się pisać dzisiejszego wpisu ;D Jest środek lata, gorąco, a do tego mamy weekend, więc czuję się wyjątkowo rozleniwiona (zresztą piszę te słowa na leżąco :P). Ale szkoda byłoby pominąć ciekawe produkty, które urzekły mnie w lipcu. Zaliczyłam udany powrót do sprawdzonej metody oczyszczania twarzy, poznałam też zupełnie nowy kosmetyk do mycia. W dzisiejszym wpisie zobaczycie również najlepszy żel do brwi, uniwersalną paletę cieni oraz środek do skutecznej depilacji dla opornych.
YOUR NATURAL SIDE OLEJ JOJOBA
W lipcu w końcu udało mi się powrócić do mojej ulubionej wieczornej pielęgnacji twarzy, czyli oczyszczania twarzy za pomocą własnoręcznie wykonanej mieszanki do OCM. Jak ją stosuję i jakich produktów używam wspominałam we wpisie na temat mojej wieczornej pielęgnacji. Olejem, który zawsze najlepiej sprawdza się przy mojej suchej/mieszanej cerze, jest olej jojoba. Zawiera on bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, cudownie zmiękcza i odżywia skórę jednocześnie ją napinając, a do tego nie zapycha. Ponoć jest podobny do ludzkiego sebum i to właśnie dlatego pozytywnie wpływa na ograniczenie przetłuszczania się cery. Olej od Your Natural Side jest tłoczony na zimno, więc zachowuje pełnię swych drogocennych właściwości. Mieszam go z olejem rycynowym i za pomocą ściereczki oczyszczam twarz z resztek zanieczyszczeń po demakijażu. To takie moje małe domowe SPA 😉
FIRST AID BEAUTY PURE SKIN FACE CLEANSER
W zeszłorocznym kalendarzu adwentowym ASOS (jest pełną zawartość możecie zobaczyć w tym wpisie) trafiłam na produkt do mycia twarzy FAB. Kosmetyk nie należy do najtańszych, skierowany jest do skóry delikatnej, ma usuwać nagromadzone sebum, makijaż, brud i kurz. Choć jego skład do najbardziej naturalnych nie należy, to zawiera sporo ekstraktów i działające przeciwstarzeniowo antyoksydanty. Kosmetyk ma lekką, kremową konsystencję, łatwo się rozprowadza, delikatnie pieni i skutecznie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń. Najbardziej cenię go jednak za to, że nie przesusza cery, nie powoduje uczucia ściągnięcia pozostawiając skórę przyjemnie miękką i oczyszczoną.
RIMMEL BROW THIS WAY BROW STYLING GEL
Najmocniejszy żel do brwi na naszym rynku? Zdecydowanie Rimmel z serii Brow This Way! Dziesięciokrotnie przebija dla mnie działanie słynnego żelu Anastasia Beverly Hills i jako jedyny faktycznie utrzymuje włoski przez cały dzień na mur beton. Moja wersja jest transparentna, więc będzie odpowiednia dla każdego. Mam niestety złą wiadomość – żel został już wycofany z drogerii, a więc znów trzeba będzie szukać czegoś nowego ☹
THEBALM NUDE DUDE
Do marki TheBalm mam wielki sentyment, ponieważ kojarzy mi się z początkami YT i mojego blogowania. Sukcesywnie poznawałam kolejne kosmetyki z ich asortymentu, począwszy od słynnego bronzera Bahama Mama, przez kultową paletę Nude’tude, aż po szampański rozświetlaczy Mary Lou-Manizer. Moim kolejnym odkryciem jest niezwykle kusząca (nie tylko dzięki roznegliżowanym męskim ciałom!) paleta cieni Nude Dude. Jej zawartość mogliście podziwiać we wpisie na temat palet cieni TheBalm. Polubiłam ją za neutralną kolorystykę i niezwykle praktyczną uniwersalność. Cienie są bardzo dobrze napigmentowane, sprawnie się nimi pracuje, a nałożone na bazę utrzymują się na moich tłustych powiekach przez cały dzień. Największy szał zrobił u mnie szampański odcień Fabulous, który zaaplikowany w wewnętrzne kąciki może służyć za cały makijaż oka 😉
BRAUN DEPILATOR SILK EPIL 3
Moim tegorocznym odkryciem jest depilator Braun Silk Epil 3. Na moje nieszczęście jestem posiadaczką stosunkowo ciemnych i mocnych włosów na nogach, co staje się mega upierdliwe zwłaszcza latem. Tym bardziej, jeśli włoski odrastają w ekspresowym tempie! Żeby nie podrażniać skóry codziennym goleniem, postanowiłam zaryzykować i zamówić depilator marki Braun. I wiecie co? To był jeden z lepszych wyborów mojego życia 😉 Pierwszy raz był bardzo bolesny (jak to zazwyczaj bywa :D) i dałam radę „zrobić” sobie tylko jedną łydkę. Ale każde następne podejście było łatwiejsze, ponieważ włosków jest mniej i są coraz słabsze (w końcu depilator wyrywa je z cebulkami). Śmiało mogę powiedzieć, że teraz depiluję nogi praktycznie bezboleśnie i oczywiście nie muszę już tego robić codziennie. Oszczędność czasu, nerwów i pieniędzy. Na dodatek samo urządzenie można szybko rozłożyć na części i dokładnie wyczyścić. Jeśli wahacie się nad zakupem depilatora, mogę śmiało powiedzieć, że warto zaryzykować!
PS. Jeśli chcecie, mogę zrobić osobny wpis na temat tego, jak używać depilatora, jak odpowiednio przygotować się do depilacji i jak złagodzić ewentualne podrażnienia.
POPRZEDNIE WPISY Z SERII:
Co trafiłoby do Waszych ulubieńców lipca?
Zastanawiam się od kilku dni nad zakupem tego depilatora, także chętnie poczytam więcej na temat tej metody depilacji na Twoim blogu. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie z chęcią podzielę się z Wami na blogu moimi spostrzeżeniami po kilku miesiącach użytkowania depilatora, może we wrześniu się uda :D
UsuńOjej ja bardzo czekam na wpis o tym depilatorów, bo mam ten sam problemach ty i potrzebuje pomocy 🤣 Zastanawiam się też na laserem
OdpowiedzUsuńZ tego, co słyszałam, laser jest dobry właśnie na takie ciemne i mocne włosy, ale z drugiej strony ponoć po roku od depilacji laserowej wszystko wraca do normy :P
UsuńKompletnie nic nie znam i w sumie nie tym razem nie poczułam się zbytnio skuszona :D
OdpowiedzUsuńRozumiem, bywa i tak :D :D
UsuńPrzyznam, że nie znam żadnego kosmetyku. Jestem bardzo ciekawa tego depilatora i chętnie o nim poczytam bliżej :)
OdpowiedzUsuńWidzę wiele podobnych komentarzy, więc na pewno przygotuję oddzielny wpis na temat tej metody depilacji ;)
Usuńczekam na wpis o depilatorze ;)
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałam, że aż tyle osób zainteresuje ;)
UsuńTen produkt do mycia twarzy bardzo mnie zaciekawil :D
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że tak dobrze u mnie wypadnie ten produkt ;) Wydawał się być taki "nijaki", a jednak!
UsuńJa również czekam na wpis o depilatorach 😀
OdpowiedzUsuńA tego żelu z Rimmel'a ,trzeba gdzieś w necie poszukać (zawsze tak robię jak mi jakiś fajny kosmetyk wycofaja z Rossmana czy Hebe, zazwyczaj znajduje go gdzieś w necie 😉)
Rimmel ma wogule całkiem fajne kosmetyki 😀
Pozdrawiam
Wpis jest w przygotowaniu, we wrześniu powinien pojawić się na blogu ;)
UsuńZa żelem już w internecie patrzyłam, ale znalazłam tylko kolorowe, przezroczystego już nie ma ;)
Pozdrawiam!
Bardzo żałuję że ten żel został wycofany, nierozumiem czemu tak robią gdy coś się sprawdza? Ps zazdroszczę pogody i super zdjecia ;*
OdpowiedzUsuńChyba mam jakiegoś pecha, bo gdy tylko polubię jakiś kosmetyk, to później go wycofują ;)
UsuńDepilator- muszę w niego zainwestować :)
OdpowiedzUsuńZe swojej strony polecam, bo jestem mega zadowolona ;)
Usuńczekam na wpis o depilatorach bo się akurat waham nad zakupem :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pojawi się na blogu, ale we wrześniu ;)
UsuńNajbardziej ciekawi mnie depilator, będę czekać na wpis na ten temat :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to właśnie depilator cieszy się największym zainteresowaniem ;)
UsuńSame cudeńka!
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńTHEBALM NUDE DUDE - oj jaka fajna :D
OdpowiedzUsuńSamym swym wyglądem cieszy oko :D
UsuńŚwietne kosmetyki. Olejek mnie bardzo zaciekawił :-)
OdpowiedzUsuńOlej jojoba jest moim ulubionym, bo sprawdza się na każdej cerze ;)
UsuńA używałaś żelu do brwi golden rose? Podobno (podobno, bo sama nie miałam okazji go używać) jest mega utrwalaczem i anastasia nie ma do niego startu. Ja bardzo proszę o wpis o depilacji :)
OdpowiedzUsuńŻelu z Golden Rose nie miałam, ale zapiszę sobie na wishlistę :D Choć robię to trochę z rezerwą, bo kiedyś skusiłam się na wielce wychwalaną kredkę do brwi GR (tę z cienkim rysikiem) i w trakcie dnia znikała z mojej skóry :P
UsuńKuszą mnie te kosmetyki z posta, szczególnie ten pierwszy :)
OdpowiedzUsuńCzyli paleta cieni? Mnie kupuje już samym swym wyglądem ;)
UsuńNie znam tych kosmetyków. Bardzo jestem ciekawa tego depilatora 😊
OdpowiedzUsuńDepilator cieszy się największym "wzięciem", więc na pewno doczeka się oddzielnego wpisu ;)
UsuńPaleta bym nie pogardził :D
OdpowiedzUsuńCieszę się :D Na pewno zakochałbyś się w rozświetlającym cieniu z tej palety, bo ma moc :D
UsuńO szkoda, że ten żel juz został wycofany bo chciałam go sobie kupić. Co do depilatora to mam inny z Brauna i się nie sprawdził. Na początku było ok, ale po pewnym czasie włoski zaczęły wrastać a na nogach po depilacji pojawiały się paskudne ranki.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że te wrastające włoski i ranki wynikają z nieodpowiedniego przygotowania, tudzież pielęgnacji po zabiegu, ale mogę się mylić - w końcu każda skóra jest inna :)
UsuńTen olejek mnie zaciekawił :) ostatnio polubiłam się z olejkami :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam olej jojoba, ponieważ sprawdza się na wszystkich cerach i fajnie łączy się z olejem rycynowym do oczyszczania twarzy ;)
UsuńZ marki Fab polecam wypróbować peeling do twarzy bo jest cudowny ❤ u mnie w lipcu głównie pielęgnacja ale to już w tym tygodniu pojawi się wpis ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że o peelingu jeszcze nie słyszałam ;) Jeśli chodzi o ulubieńców, to też zazwyczaj większość stanowią u mnie kosmetyki do pielęgnacji, bo kolorówki tak często nie zmieniam ;)
UsuńBardzo lubię ,,olej" jojoba. Jeden z lepszych jakie znam
OdpowiedzUsuńTo tak jak i ja :)
UsuńTa paletka bardzo fajne ma kolory, lubię taką kolorystykę :)
OdpowiedzUsuńW mój gust również trafiła ;)
UsuńSuper ulubieńcy :D Paletka i ten depilator najbardziej mnie zaciekawiły :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Widzę, że depilator skradł wpis, bo wiele osób zaciekawił ;)
UsuńBardzo fajni ulubieńcy. Uwielbiam kosmetyki z The Balm :)
OdpowiedzUsuńMoja kolekcja kosmetyków TheBalm ostatnio znacznie się powiększyła ;)
Usuńja poprosze bardzo chętnie o obszerniejszy wpis na temat depilatora ;) bardzo chcę taki sobie kupić już od dawna !
OdpowiedzUsuńTaki wpis na pewno się pojawi, bo widzę, że depilator wzbudził wielkie zainteresowanie ;)
UsuńTę paletkę The balm uwielbiam ❤
OdpowiedzUsuńJest naprawdę dobrze skomponowana pod względem kolorystycznym ;)
UsuńDepilatory Braun są super, ja też mam i bardzo sobie chwalę! A paletka The Balm mnie zainteresowała. Zaraz sprawdzę kolorki;).
OdpowiedzUsuńGdy tylko wpadłam na pomysł zakupu depilatora, wiedziałam, że będzie to marka Braun ;)
UsuńSok z Mango :D Właśnie sobie przypomniałam, że mam depilator.
OdpowiedzUsuńMój stary depilator też leżał latam w zapomnieniu, aż przestał działać :P Po nowy sięgam regularnie i jestem z niego bardzo zadowolona :)
UsuńJa nie lubię depilatorów. Używałam kiedyś, ale o wiele lepiej i szybciej idzie mi po prostu maszynką:D
OdpowiedzUsuńMaszynką idzie zdecydowanie szybciej, ale u mnie efekt gładkiej skóry po goleniu utrzymuje się może kilkanaście godzin, więc to robota głupiego :P
Usuń