Styczeń jest idealnym miesiącem na tworzenie podsumowań minionego roku. Jako, że ostatnio pokazywałam Wam grudniowe denko, mogłam zabrać się za podsumowanie wszystkich denek II półrocza oraz oraz stworzyć zbiorcze denko z całego 2017 roku. Ile produktów zużyłam w ciągu roku i jaka była ich wartość? Tego dowiecie się z dzisiejszego wpisu. Zapraszam!
II PÓŁROCZE
Na początek graficzne podsumowanie denek II półrocza. I półrocze znajdziecie tutaj.
Nowością w półrocznym zestawieniu jest dodatkowe osobne denko makijażowe. Zdecydowałam się je opublikować osobno zamiast jednego giga denka miesięcznego. Stąd w drugim półroczu znalazło się 7 wpisów z kategorii denko (choć miesięcy było 6 :P). Najwięcej zużytych produktów, bo aż 27 znalazło się w denku październikowym oraz grudniowym. Najmniej (18) w lipcu i sierpniu. W sumie w całym II półroczu 2017 zużyłam 157 produktów. Dla porównania - w I półroczu było to 195 produktów.
Najdroższym denkiem było denko październikowe – koszt zawartych w nim produktów wyniósł ok. 492 zł. Najtańsze było denko wrześniowe – 144 zł. W sumie koszt zużytych produktów w II półroczu 2017 roku wyniósł 2 254 zł. Dla porównania - w I półroczu było to 2,5 tys. zł.
Najwyższy średni koszt za jeden produkt w denku wyniósł 18,31 zł, więc myślę, że dokonuję dość ekonomicznych wyborów ;) Tym bardziej, że dotyczyło to produktów do makijażu. Najtańsze produkty znalazły się w denku wrześniowym – średni koszt za jeden produkt to jedynie 7,58 zł.
W kategorii czystość dominowało zużycie żeli pod prysznic – zużyliśmy ich aż 12. Tak wysoka liczba wynika stąd, że część żeli przelewam do dozownika na mydło i używam do mycia rąk. Wspólnie z moim partnerem zużyliśmy też 6 antyperspirantów – wychodzi po 3 szt. na osobę, czyli jeden antyperspirant na dwa miesiące.
Pielęgnację zdominowały kremy do rąk – aż 5 zużytych opakowań (w I półroczu było 6). Zawsze jeden krem mam przy łóżku, a drugi w torebce i regularnie kremuję dłonie. Z kolei 5 zużytych olejków nie oznacza typowych olejków do ciała, a mix produktów do twarzy i włosów, ale nie chciałam już rozbijać tej kategorii. Aż 4 zużyte odżywki do włosów to prawdziwy rekord – w I półroczu zużyłam tylko jedną odżywkę.
7 zużytych maseczek do twarzy do dość kiepski wynik – podobnie jak w I półroczu średnio wychodzi jedna maseczka na miesiąc. Spora część z Was pewnie zużywa tyle tygodniowo (albo dziennie!) ;) Sama nie wiem, skąd wzięło się aż 6 zużytych balsamów do ust, pewnie sporo było przeterminowanych (w I półroczu zużyłam tylko jedną sztukę, a tu nagle 6). Nową kategorią w zestawieniu są żele do mycia twarzy, których zużyłam w II półroczu aż 3 sztuki (w I półroczu nie było żadnego).
Makijaż zdominowały wyrzucone cienie do powiek, które wyleciały, ponieważ się przeterminowały. Pozbyłam się w sumie 19 sztuk. 5 wyrzuconych podkładów również jest efektem czystek w kolorówce, podobnie jak 5 różów do policzków. Zużyłam również 5 korektorów i 5 maskar.
Słabo wygląda kwestia denkowania zapachów – w II półroczu nie zdenkowałam żadnych perfum, wosków czy świec zapachowych. Identycznie jak w I półroczu zużyłam 5 opakowań płatków kosmetycznych. Aż 6 opakowań chusteczek bawełnianych to suma chusteczek Tami oraz nawilżanych chusteczek Marion. Pozbyłam się również jednej mini gąbeczki do makijażu.
PODSUMOWANIE CAŁEGO 2017 ROKU
W sumie w denku w całym 2017 roku wylądowały 352 opakowania o wartości ok. 4,7 tys. zł. Średni koszt jednego produktu oscyluje więc w kwocie 13,35 zł. Tak wygląda podział zużyć kosmetycznych na kategorie:
W kategorii CZYSTOŚĆ dominują żele pod prysznic (20 sztuk) i mydła w płynie (13 sztuk), co nie jest dla mnie dużym zaskoczeniem, ponieważ bardzo często (wręcz maniakalnie!) myjemy w domu ręce i część żeli pod prysznic przelewam po prostu do dozownika na mydło – zazwyczaj wychodzi o wiele ekonomiczniej. Z kolei w kategorii PIELĘGNACJA przeważa zużycie kremów do rąk (11), co zresztą ściśle wiąże się z częstym myciem dłoni – wymagają one potem nakremowania. 9 zużytych szamponów wynika z faktu, że zawsze myję głowę dwukrotnie.
Powiedzieć, że w kategorii TWARZ dominowały maseczki do twarzy, to jak nie powiedzieć nic. Bo czymże jest zużycie 13 maseczek jednorazowych w ciągu roku? To przecież tyle co nic! 7 zdenkowanych balsamów do ust, to efekt czystek i sprawdzenia terminów ważności. Aż 6 zużytych kremów do twarzy to u mnie prawdziwy rekord – normalnie jeden dobry krem stosuję przez pół roku. Oznacza to, że w 2017 roku trafiłam na wiele słabych kremów do twarzy, które lądowały ostatecznie na stopach - stąd spore zużycie.
W kategorii MAKIJAŻ I PAZNOKCIE największe zużycia należały do cieni do powiek (19 sztuk!) i lakierów do paznokci (15 sztuk!). Wynikały oczywiście z czystek, bo nie byłabym w stanie zużyć takiej ilości kolorówki. Pozbyłam się w większości cieni Inglota, które totalnie nie odpowiadają mi pod względem jakości, a także przeterminowanych już cieni KOBO i Sensique. W minionym roku miałam manię testowania korektorów pod oczy, stąd ich olbrzymia ilość (13 sztuk) w denku. Sporo kolorówki wyrzuciłam, część poszła też w nowe (lepsze!) ręce i nigdy w denku się nie pojawi (sorry!). W każdym razie mogę cieszyć się wolną przestrzenią w toaletce i o to chyba w denkowaniu chodzi ;)
Jak Wasze zużycia? Wypadły podobnie?
PONIŻEJ WSZYSTKIE DENKA Z 2017 ROKU:
DENKO STYCZEŃ
DENKO LUTY
DENKO MARZEC
DENKO KWIECIEŃ
DENKO MAJ
DENKO CZERWIEC
DENKO LIPIEC
DENKO SIERPIEŃ
DENKO MAKIJAŻOWE
DENKO WRZESIEŃ
DENKO PAŹDZIERNIK
DENKO LISTOPAD
DENKO GRUDZIEŃ
Wow, ale dokładne dane :D też muszę policzyć ile zużyłam :)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej osób decyduje się na takie podsumowanie :D
UsuńPierwszy raz widzę tak dokładne zestawienie denek:)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :D
UsuńKurcze chciałabym tyle zużywać, bo wciąż mam wrażenie, że w przeciwieństwie do Ciebie wychodzą mi jakieś maleńkie liczby :)
OdpowiedzUsuńU mnie produkty do makijażu schodzą powoli ;)
Usuńpodziwiam ile pracy musiały zająć te wykresy i te dane
OdpowiedzUsuńRegularnie podliczałam denka, więc potem wystarczyło tylko dorobić wykresy ;)
UsuńCiekawy pomysł na post :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńPrzeraziłam taką ilością wykresów. :D
OdpowiedzUsuńBez obaw są proste niczym budowa cepa :D
UsuńWow, świetne podsumowanie! Dzięki takim zestawieniom przynajmniej widzi się, jak jest naprawdę i co trzeba poprawić. Oby w 2018 było jeszcze lepiej! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, daje całościowy ogląd na zużycia :)
UsuńPodziwiam Cię, że chce Ci się robić tak dokładnie statystyki :D
OdpowiedzUsuńWystarczy spisywać denka systematycznie ;)
UsuńWyczuwam tutaj naturę ekonomistki ;)
OdpowiedzUsuńChyba jest bardzo głęboko ukryta, bo zawsze uważałam się za humanistkę ;)
Usuńjaka wnikliwa analiza :D Mnie też by się taka przydała, ale zdecydowanie się jej boję... najbardziej tej kwoty :O
OdpowiedzUsuńKwota faktycznie może przerazić :D
UsuńAle super analiza! Aż sama pokusiłabym się o podobną ;-) Niestety prowadzę denko dopiero od marca, więc na roczne podsumowanie muszę jeszcze chwilkę poczekać;-))
OdpowiedzUsuńSzykuj się, bo już prawie marzec ;))
UsuńŚwietna analiza,ja bym chyba nie policzyła tak skrupulatnie wszystkiego:)
OdpowiedzUsuńWystarczyło przejrzeć wszystkie denka na blogu ;)
UsuńJa w sumie tego wszystkiego nie liczę tak skrupulatnie, ale zużyte przez Ciebie kosmetyki zdają mi się porcją ogroooomną! A może sama nie zdaję sobie sprawy ile osobiście zużywam w ciągu roku? Aż chyba przyjrzę się temu z bliska w najbliższych miesiącach ;D
OdpowiedzUsuńWarto sobie podliczyć, można się zdziwić ;)
UsuńFajne podsumowanie, ciekawe jakby u mnie takie wyglądało, coś czuję, że jednak inaczej, bo choćby o dłonie i stopy nie bardzo dbam, a o twarz obsesyjnie wręcz :P
OdpowiedzUsuńAle denka masz częste, więc pod względem ilości mogłoby wyjść na bogato :D
UsuńŚwietna analiza :) Nie prowadziłam dokładnych statystyk i teraz pewnie nie chciałoby mi się bawić w takie podliczenia :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się doczekać podsumowania 2018, a tu dopiero styczeń :D
UsuńMatko jakie szczegółowe podsumowanie, szacunek koleżanko! ;)
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar od następnego denka zrobić sobie arkusz w Excelu i wszystko rozpisywać ;) Łącznie z ceną, ale trochę się tego boję :P Mam nadzieję, że będę to robić systematycznie ;)
Niezły pomysł ze spisywaniem cen :D Sama określałam je wg. stawek w internecie :)
UsuńWow, podziwiam za chęci i zaangażowanie :) Fajnie zobaczyć takie porównanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle precyzyjne dane :D Chyba nie chciało by mi się liczyć tego wszystkiego :) Podziwiam za cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńChyba lubię takie nudne zajęcia :D
UsuńMoje denko roczne pewnie wypadnie o wiele słabiej, choć w grudniu pozbyłam się sporej ilości lakierów, a część nieużytych oddałam kumpeli :P ale ja jeszcze muszę ogarnąć denko grudniowe, ażeby mówić o tym rocznym... zdjęcia niby mam, gorzej to napisać póki co :P
OdpowiedzUsuńFaktycznie opisywanie denek może być męczące ;)
UsuńU mnie podobnie z żelami pod prysznic ich chyba najwięcej się zużywa :)
OdpowiedzUsuńPiękne podsumowanie!
Czyli nie jestem sama ze zużywaniem żeli na tony :D
Usuńfaktycznie 13 maseczek w ciągu roku to mało :D ciekawe ile ja zużyłam, fajne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńW styczniu zużyłam aż dwie, także jest postęp :D
UsuńSzczerze mówiąc to nie mam pojęcia jakby to u mnie wyglądało w zestawieniu rocznym :P mogę porównać jedynie do ostatniego miesiąca a tak to nie pamiętam ile poszło mi kosmetyków np rok temu w styczniu :D
OdpowiedzUsuńCo miesiąc dodaję wpis z kategorii denko, więc wystarczy przejrzeć wszystkie i podsumowanie gotowe :D
UsuńJakie ilosci! :O Swietnie wyliczone, no i faktycznie perfum brak ;) Ja w tym roku moze nie tyle chce poprawic moje liczby, ale popracowac nad systematycznoscia i zuzywaniem jednego produktu przed otwarciem kolejnego :)
OdpowiedzUsuńW lutym w końcu jakieś perfumy znajdą się w denku :D Długo trzeba było na to czekać :D
UsuńAbsolutnie uwielbiam wszelkie statystyki :D Genialne!
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :D
UsuńJestem z Ciebie dumna :P
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :D :D
UsuńTeż planuję takie zestawienie :D Aż się boję co wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńWidziałam te ogromne ilości zużytych odżywek, o których często wspominasz :D
UsuńSuper, jestem pod wrażeniem tak dokładnego podsumowania :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńJA wolę nie sumować niczego lepiej żyję :D
OdpowiedzUsuńMasz zdrowe podejście :D
UsuńNo no, całkiem fajne zestawienia i ładne zużycia :) brawo:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńO rany, podziwiamy za zrobienie takich statystyk :D
OdpowiedzUsuńTo prostsze, niż się wydaje :D
UsuńJej, ale porządne podsumowanie ;) Podziwiam zapał ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;)
UsuńCiekawy pomysł na liczenie kwot jakie wydajemy. Chyba wprowadzę to w swoim denku ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, kwota może zaskoczyć ;)
UsuńAle szczegółowe statystyki :D Ja takich nie prowadzę i w ogóle bardzo mało używam kosmetyków, nie miałabym za wiele do spisywania :P
OdpowiedzUsuńAż strach pomyśleć, co by wyszło, gdybyś podliczyła te wszystkie pyszności, które zjadasz w ciągu miesiąca :D
UsuńWoooow, ale analiza! :)
OdpowiedzUsuńStarałam się ;)
UsuńZaskakujące zestawienie:) Dla mnie właściwie takie dane tego co zużyłam są zbędne.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńO jej! Ja chyba wolałabym nie wiedzieć ile wydaję na kosmetyki :) A tak poważnie, to fajnie jest mieć spojrzenie na to, jak to wygląda. Super pomysł!
OdpowiedzUsuńTakie zestawienie daje do myślenia ;)
Usuńsporo tego ci wyszło kochana
OdpowiedzUsuńTo prawda ;)
UsuńNieźle musiałaś się napracować nad tym podsumowaniem.
OdpowiedzUsuńNa pewno poszło mi szybciej niż ostatnio ;)
UsuńNapracowałaś się nad tymi danymi :)
OdpowiedzUsuńU mnie zużycia spore, ale ja nie sprawdzałam tego tak dokładnie :) W ostatnim czasie podczas przeprowadzki wszystko po prostu wyrzuciłam :) Teraz zbieram od nowa :)
Przeprowadzka to idealna okazja do czystek :)
Usuńsuper dokładne wyliczenia:)
OdpowiedzUsuńPostarałam się, nie ma co :D
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem zarówno samych wyliczeń i Twojej wnikliwości, jak i przede wszystkim zużyć. Wychodzi praktycznie jeden kosmetyk dziennie co jest genialnym wynikiem. Mam nadzieję, że w 2018 trochę Cię podgonię :)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o tym w ten sposób :D Ciężko będzie mnie dogonić, bo wydaje mi się, że już w styczniu i lutym zużyję wszystko co stoi w łazience :D
Usuńjakie Ty statystyki prowadzisz :P
OdpowiedzUsuńPodliczyłam wszystko niczym księgowa :D
UsuńPodziwiam Cię za takie pracochłonne zestawienia. Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :))
UsuńJa chyba zrobiłam tylko 2 denka przez 3 lata - nie umiem się zmobilizować.
OdpowiedzUsuńU mnie to przychodzi samo z siebie, ale miejsca brak na puste opakowania czasem ;)
Usuńciekawe podsumowanie. Mam zamiar zrobić takie za rok ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie z chęcią w przyszłości je przeczytam :D
UsuńOh very interesting post
OdpowiedzUsuńxx
Thanks ;)
UsuńWow, ile tego wszystkiego jest. Świetne podsumowanie roku.
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuńja nie podsumowuje bo kazde denko to masa roboty w opisywaniu a taki post chyba bym mnie zabił;D
OdpowiedzUsuńWystarczy być systematycznym :D
Usuń