Listopad nie był dla mnie zbyt szczęśliwym miesiącem pod względem zdrowotnym, bo „łapałam” wszystkie możliwe choroby i tylko cudem udało mi się zachować regularność publikowania wpisów na blogu. Całe szczęście w kwestiach kosmetycznych było zupełnie na odwrót i poznałam kilka prawdziwych perełek (był też jeden wielki powrót!). Dlatego mam dziś Wam do pokazania aż dwa korektory, jeden płyn micelarny, jedną maskę do twarzy i jeden soczyście owocowy zapach ;)
ULUBIEŃCY LISTOPADA 2018
LOVELY LIQUID CAMOUFLAGE
Nie wiem czy uchowały się jeszcze jakieś osoby, które nie miały okazji poznać tego kamuflażu, ale naprawdę warto to zrobić. Zwłaszcza, jeśli szukacie dobrego korektora pod oczy. Jestem posiadaczką cery suchej i chcąc nie chcąc również okolicę pod oczami, pomimo bogatej pielęgnacji, mam nieco bardziej przesuszoną od przeciętnej Polki. Dlatego niezwykle istotne jest dla mnie znalezienie korektora, który nie będzie dodatkowo podkreślał załamań skóry czy zwykłych zmarszczek. Lovely Liquid Camouflage nie dość, że ma przyjemną, kremową i rzadką konsystencję, to jeszcze jest dobrze napigmentowany (choć nie jakoś rewelacyjnie), dzięki czemu już cienka warstwa produktu zapewnia przyzwoite krycie. Na dodatek korektora nie trzeba przypudrowywać, więc moja delikatna skóra pod oczami powinna być mu za to wdzięczna ;)
SENSIQUE HIGH COVERAGE LIQUID CONCEALER
Wydaje mi się, że płynny korektor Sensique ma lepsze krycie od opisanego powyżej kamuflażu Lovely. Ma też bardziej kremową konsystencję, dlatego siłą rzeczy nakłada się go grubszą warstwą. Sensique High Coverage Liquid Concealer doceniam głównie za wielofunkcyjność, ponieważ pierwszy raz mogę za pomocą jednego korektora zakryć zarówno cienie pod oczami jak i niedoskonałości cery, a na dodatek „wyczyścić” obszar pod brwiami. Zazwyczaj potrzebowałam do tego wszystkiego 2-3 różnych korektorów(!). Płynny korektor Sensique świetnie kryje cienie pod oczami, a przy tym nie podkreśla zmarszczek (ale trzeba go przypudrować od razu po aplikacji!). Pięknie wtapia się w skórę przy kamuflowaniu niedoskonałości i pozwala na stworzenie precyzyjnej linii pod brwiami. Prawdziwa perełka za grosze! Wszystkie odcienie tego korektora pokazywałam we wpisie Drogeryjne nowości makijażowe.
SYNCHROLINE SENSICURE AKTYWNA WODA MICELARNA
Pisałam o niej dokładniej w tym wpisie. Największą zaletą płynu micelarnego Sensicure jest to, że w delikatny aczkolwiek skuteczny sposób usuwa zarówno makijaż twarzy jak i oczu. Pozytywnie wpłynął również na stan moich rzęs - nie powodował ich wypadania w trakcie demakijażu nawet wtedy, gdy były osłabione. Nie podrażniał i nie przesuszał skóry, wręcz działał na nią kojąco.
VITA LIBERATA SELF TANNING NIGHT MOISTURE MASK
Już kończą mi się pomysły na wychwalanie tej maseczki, bo najchętniej wyniosłabym ją pod same niebiosa! Ale od początku – Vita Liberata Self Tanning Moisture Mask to całonocna samoopalająca maska nawilżająca do twarzy. Aplikujemy ją na wypielęgnowaną wcześniej skórę (chodzi o to, by nie miała suchych skórek i była dobrze nawilżona). Sama aplikacja jest banalnie prosta i przypomina nakładanie zwykłego kremu do twarzy, należy tylko pamiętać, by dokładnie „dojeżdżać” produktem do linii włosów czy brwi. Następnie dokładnie myjemy ręce, pozostawiamy maseczkę na twarzy do częściowego wchłonięcia i bez jej zmywania ze skóry idziemy normalnie spać. Pozostałości maseczki zmywamy rano i możemy cieszyć się złocistą i promienną cerą. Bez zacieków, bez smrodu samoopalacza i bez ryzyka uzyskania „pomarańczki” na twarzy ;)
WOODWICK PINEAPPLE WAX MELT
Na koniec mój hit w kategorii zapachów do domu, czyli ananasowy wosk WoodWick. Cała przesyłka pachniała ananasem po otwarciu! I to nie takim z puszki, a soczystym, świeżo wydrążonym owocem. Tropikalny zapach Pineapple błyskawicznie rozszedł się po mieszkaniu i opanował każdy jego zakamarek wywołując u jego mieszkańców ślinotok. Woski WoodWick zamknięte są w wygodnych „foremkach” przez co łatwo dzieli się je na części i przechowuje. To mój pierwszy wosk od nich i na pewno nie ostatni ;)
PODOBNE WPISY:
ULUBIEŃCY PAŹDZIERNIKA 2018
ULUBIEŃCY WRZEŚNIA 2018
ULUBIEŃCY SIERPNIA 2018
ULUBIEŃCY LIPCA 2018
ULUBIEŃCY CZERWCA 2018
ULUBIEŃCY MAJA 2018
ULUBIEŃCY KWIETNIA 2018
ULUBIEŃCY MARCA 2018
ULUBIEŃCY LUTEGO 2018
ULUBIEŃCY STYCZNIA 2018
Ciekawa jestem co Was zachwyciło w listopadzie?
Lubię zapachy więc taki ananasowy przyda mi się :)
OdpowiedzUsuńJest świetny :)
UsuńPrzyznam się, że ja jeszcze nie próbowałam tego korektora, muszę o nim pamiętać przy następnej promocji w Rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńNawet bez promocji jest taniutki :D
UsuńWosk ananasowy musi być mega, aż chyba się skuszę, chociaż za WW nie przepadam :p
OdpowiedzUsuńJest wart zakupu :D Jeden z lepszych wosków jakie miałam, a mam cały karton :P
UsuńZnam ten ananasowy wosk z WoodWick :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, co o nim sądzisz ;)
UsuńTeż zakupiłam korektor z Lovely i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Tobie również przypadł do gustu :D
Usuńjeszcze ja się uchowałam jako osoba która nie miała korektora lovely :D Ale na prawno nadrobie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :D
UsuńTen wosk ananasowy muszę koniecznie poznać, bardzo lubię tego typu zapachy :)
OdpowiedzUsuńJest grzechu wart :D
UsuńTen korektor z Lovely mocno wojuje internety, a ja jeszcze nie miałam okazji go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMoże wkrótce się uda :D
Usuńten wosk już mnie bardzo ciekawi :)
OdpowiedzUsuńO kochana to mam nadzieje ze w grudniu nic Cie nie bedzie lapalo, a ulubiency fajni zwlaszcza zainteresowal mnie ten wosk :)
OdpowiedzUsuńRównież mam nadzieję, że nic mnie nie rozłoży na święta :P
Usuńkorektor ów bardzo lubię;)
OdpowiedzUsuńAle który z dwóch? :D
UsuńTen wosk by mnie zachwycił. Jestem tego pewna :-)
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam <3
UsuńZnam jedynie korektor Sensique. Jest ok, ale na pewno nie nazwałabym go swoim ulubieńcem.
OdpowiedzUsuńU mnie prawdopodobnie wyląduje nawet w ulubieńcach roku ;)
Usuńuwielbiam te woski, są one świetne!
OdpowiedzUsuńTo dopiero mój pierwszy wosk od WW :D
UsuńTym korektorem Lovely kusisz bardzo - znam, ale nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCo do Sensique mam mieszane odczucia bo najjaśniejszy jest dla mnie dużo za ciemny.
U mnie najjaśniejszy jest akurat ok, więc miałam szczęście :D
UsuńNie znam żadnego z tych produktów:) Korektor Lovely już tyle osób chwaliło i polecało, że gdybym nie miała obecnie dwóch innych to na pewno bym się skusiła:)
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłości wpadnie do Twojego koszyka :)
Usuńvite liberate uwielbiam
OdpowiedzUsuńIch produkty są u mnie zawsze strzałem w 10 :)
UsuńChyba właśnie mnie przekonałaś do zakupu korektora z Sensique ;) Jak ma większe krycie od tego z Lovely to biorę :D
OdpowiedzUsuńU mnie sprawuje się świetnie :D Aktualnie to mój ulubiony korektor ;)
UsuńUwielbiam ten korektor z Lovely - najlepszy z wszystkich drogeryjnych jakie testowałam :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się w nim to, że nie trzeba go pudrować ;)
UsuńChyba kupię sobie te korektory z Lovely i Sensique, przekonałaś mnie :). Aja kocham zapachy w domu szczególe świeczki :)
OdpowiedzUsuńW sumie nie zbankrutujesz, bo oba mają przystępne ceny :D
UsuńPod wzgledem chorobowym listopad wygladal u mnie tak samo :(
OdpowiedzUsuńNie mamy szczęścia :P
Usuńmnie ciekawi woda micelarna
OdpowiedzUsuńJest bardzo delikatna dla skóry i bardzo dobrze domywa makijaż :)
UsuńO korektorze i mastce od Vita Liberta słyszałam już wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, bo są naprawdę dobre :)
UsuńWłaśnie mój aktualny korektor dobiega końca, a żadnego innego już nie mam, więc chyba w końcu nadszedł czas, by poznać ten klasyk z Lovely :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy Ci się spodoba :D
UsuńJa akurat tego korektora z Lovely nie lubię.
OdpowiedzUsuńJest dość specyficzny :)
UsuńKorektory mnie zaciekawily :)
OdpowiedzUsuńSą tanie, ale naprawdę dobrej jakości :)
Usuńnie miałam nigdy tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńBywa i tak :D
Usuń