1/07/2018

DENKO GRUDZIEŃ 2017 ZA OK. 350 ZŁ: THE BODY SHOP, VICHY, MAKE UP FOREVER, ECODENTA, ALTERRA, WIBO I WIELE INNYCH!


Grudniowe denko jest naprawdę pomieszane, jeśli chodzi o zawartość – znajdą się w nim produkty z trochę wyższej półki, ale i te kosztujące grosze (a w sumie 3 zł). Naturalne i… trochę gorsze pod względem składu. A co jest w tym wszystkim najlepsze? Niemal wszystkie te produkty się u mnie sprawdziły, więc denko mogę zaliczyć do naprawdę udanych. I tym optymistycznym akcentem pora rozpocząć ostatnie denko 2017 roku.

DENKO GRUDZIEŃ 2017




CIEN NAWILŻAJĄCY ŻEL POD PRYSZNIC MANGO I MIÓD – jeśli tylko zobaczę jakiś żel pod prysznic o zapachu mango, to muszę go mieć! W tym przypadku wcale się nie zawiodłam, żel bardzo intensywnie pachniał słodkim i dojrzałym mango. Część przelałam do dozownika na mydło i mogłam przez to zauważyć, że trochę przesusza skórę dłoni. Pod prysznicem sprawował się bez zarzutu – miał przyjemną konsystencję i dobrze się pienił. Na dodatek kosztował jakieś 3 zł w Lidlu za pojemność 500 ml. POLECAM


ECODENTA CZARNA PASTA – skusiłam się na nią przez wzgląd na brak (ponoć bardzo szkodliwego, jeśli nie trującego) fluoru w składzie. Poza tym chciałam zrozumieć fenomen węglowych kosmetyków. I muszę przyznać, że pasta mi się spodobała, delikatnie wybielała zęby i ich nie podrażniła. Ma specyficzny lekko miętowy smak, który nie każdemu przypadnie do gustu. POLECAM


VICHY PŁYN MICELARNY PURETE THERMALE 3W1 – dostałam ten micel kiedyś jako gratis i nie zawiodłam się na jego działaniu. Radził sobie bez problemu z makijażem twarzy i oczu, na dodatek rozpuszczał go iście ekspresowo. Był przy tym delikatny dla skóry, nie podrażniał. Świetny produkt. POLECAM


LINDA MYDŁO GRUSZKA I ŚLIWKA – moje ulubione mydło w płynie za grosze z Biedronki, przewijało się w tym roku kilka razy przez denka. Uwielbiam je głównie za cudowny śliwkowy zapach. POLECAM


MARION CHUSTECZKI ODŚWIEŻAJĄCE FRUITS – o chusteczkach Marion pisałam tutaj. Pięknie pachną tropikalnymi owocami, są idealnie nawilżone, świetnie domywają produkty do makijażu z dłoni. POLECAM


GARNIER MINERAL MAXIMUM CONTROL 72H – w okresie jesienno-zimowym ten antyperspirant sprawował się naprawdę dobrze, niestety latem w trakcie upałów totalnie poległ. Jest tani, ma ładny neutralny zapach. Ogólnie MOŻE BYĆ


GARNIER MINERAL MEN 72H INVISIBLE  - dobrze chroni, przyjemnie pachnie i nie pozostawia plam na ubraniach. Ulubieniec mojego faceta. POLECAMY


BELL HYPOALLERGENIC CC KREM KORYGUJĄCY – to z kolei mój niekwestionowany ulubieniec, pisałam o nim tutaj. W zapasie mam jeszcze 4 tubki ;) Daje niezwykle naturalne wykończenie i efekt drugiej lepszej skóry. Jest absolutnie niezauważalny na twarzy. Jego krycie można budować w nieskończoność. POLECAM


BOMB COSMETICS MUSUJĄCA KULA DO KĄPIELI ANGEL ABOVE -  niestety nie zdążyła trafić do nowości, bo od razu po zakupie ją zużyłam, ale możecie podejrzeć jak wyglądała tutaj. Przyznam, że dopiero teraz przeczytałam, iż miała pachnieć mirrą i kadzidłem – dla mnie pachniała słodko, kojarzyła mi się ze słodkimi wypiekami. Przez kilka godzin leżenia w łazience „na sucho” wypełniła całe pomieszczenie zapachem. Była do kula musująca, szybko rozpuściła się w wodzie dając w zamian błogi zapach i bardzo dobre nawilżenie skóry. POLECAM


APTECZKA BABUNI OLEJ RYCYNOWY – mała buteleczka oleju kosztuje ok. 2,50 zł i używam go do oczyszczania twarzy za pomocą OCM. O tym jak go używam, pisałam w tym poście. POLECAM


WIBO EYEBROW POMADE SOFT BROWN – od kiedy przyciemniłam kolor włosów, kolor tej pomady nie odcina się już na moich brwiach. Niestety akurat w tym samym czasie, gdy kolor zaczął mi pasować, pomada zaczęła się psuć, ponieważ minął jej termin przydatności od otwarcia (tzw. słoiczek PAO). Zaczęła przeokrutnie śmierdzieć, więc ląduje w denku. Nie martwię się jednak, bowiem w poście o nowościach na rynku kosmetycznym wspominałam, że marka wypuszcza nowy odcień Blonde – jupi! Jeśli chodzi o same właściwości pomady, to szczerze POLECAM, bo produkt łatwo aplikuje się na brwi i jest trwały.


REVLON PODKŁAD COLORSTAY – ostatnia buteleczka podkładu Colorstay, której się pozbywam. Była przeznaczona do cery mieszanej i tłustej, a moja cera w międzyczasie zmieniła się w suchą, więc nie ma sensu go dłużej trzymać. Kiedyś byłam w z niego zadowolona, bo dobrze krył i był trwały. MOŻE BYĆ


THE BODY SHOP KREM DO RĄK SHEA – wersja Shea jest ociupinkę lepsza od pozostałych wersji kremów TBS, ale nadal twierdzę, że są to słabe produkty. Nawilżenie jest dosłownie kilkunastominutowe, więc nie ma sensu przepłacać. Wersja Shea miała piękny naturalny zapach, idealny na zimową porę. Mimo wszystko NIE POLECAM


BELL PUDER HD LOOK NOW – jeden z moich ulubionych pudrów, niestety jest już od 12 miesięcy przeterminowany (upsi!). Daje naprawdę niezły efekt matu, lekko bieli skórę, nie ciastkuje się. Kosztuje jakieś 12 zł w Biedronce. POLECAM


MAKE UP FOREVER STEP 1 ZIELONA BAZA – naprawdę nie wiem, co mam o niej napisać. W sumie najlepiej prosto, krótko i na temat – nie robi nic. NIE POLECAM


INGLOT PUDER DO MODELOWANIA TWARZY HD 505 – mój ukochany produkt do konturowania o idealnie chłodnym odcieniu. Daje naturalny efekt, jest trwały. Jedyny jego minus to słaba wydajność, ale go sobie nie żałuję ;) POLECAM


AVON POMADKA ZIMOWA – pomadka no name z Avon, która ma biały kolor i daje na ustach charakterystyczny fioletowy poblask. Efekt modny pewnie w latach 90’ ;) NIE POLECAM


RIMMEL PODKŁAD WAKE ME UP – niegdyś mój ulubiony podkład, ponieważ daje mega rozświetlający efekt na skórze. Cała twarz po jego aplikacji promienieje. Tutaj kupiłam na próbę nowy najjaśniejszy odcień 010 w formie testera, stąd malutkie opakowanie. POLECAM


ESSENCE CAMOUFLAGE KOREKTOR – pisałam o nim tutaj. Miał być konkurencją dla słynnego płynnego kamuflażu z Catrice, ale moim zdaniem Catrice wygrywa, bo ma większe krycie. Niemniej korektor Essence jest całkiem niezły i najjaśniejszy odcień będzie idealny dla bladziochów. MOŻE BYĆ


KOBO LUMINOUS BAKED COLOUR – uniwersalny cień do powiek Kobo, który służył mi jako róż. Jak widać okropnie się pyli, ale pigmentację i wykończenie ma naprawdę ok. MOŻE BYĆ


CATRICE CAMOUFLAGE CREAM WAKE UP EFFECT – łososiowy kamuflaż pod oczy od Catrice to obecnie mój must have! Ten odcień idealnie zakrywa wszelkie zasinienia pod oczami, lepiej niż większość korektorów na rynku. POLECAM


BE BEAUTY MASEŁKO DO UST SOCZYSTA MALINA – nie uwiodło mnie ani zapachem, ani wyglądem na ustach. NIE POLECAM


BE BEAUTY MASEŁKO DO UST SŁODKIE TOFFI – świetny zapach i cudowny powiększający usta efekt, a to wszystko za grosze! POLECAM


EBELIN GĄBECZKA DO KOREKTORA – rzadko używam gąbeczek, ale te maluszki to naprawdę dobry produkt. Bardzo łatwo nanosi się nimi korektor pod oczy czy na skrzydełka nosa. POLECAM


LANCOME VISIONNAIRE ADVANCED MULTI-CORRECTING CREAM – w tym przypadku próbka to za mało, bym mogła nawet wstępnie ocenić produkt. A wszystko przez to, że już po jednym użyciu kremu Vissionaire moja skóra stała się idealna w dotyku! I teraz nie wiem, czy to sprawka jakichś silikonów, czy faktycznie pielęgnacyjne działanie zawartych w kremie składników aktywnych. W każdym razie byłam zachwycona i może w przyszłości uda mi się przetestować wersję pełnowymiarową.


YONELLE H20 INFUSION HYDROLIPID CREAM – krem ma bardzo treściwą konsystencję, świetnie rozprowadza się na skórze, nadaje się pod makijaż i dobrze nawilża. Spodobał mi się.


ZIAJA KURACJA ULTRANAWILŻAJĄCA MOCZNIK 15% - zbyt mała próbka, bym mogła ocenić działanie kremu na stopach. Niemniej ma treściwą konsystencję i jest dość obiecującym produktem.


RESIBO ODŻYWCZY BALSAM DO CIAŁA – treściwy produkt, dobrze rozprowadza się na skórze i szybko wchłania. Pachnie masłem shea. Kolejny obiecujący kosmetyk.


SEPHORA EXFOLIATING CLEANSING CREAM CHARCOAL – niesamowity peeling do twarzy, jestem pod wrażeniem. Skóra była po nim idealnie gładka. Dawno nie spotkałam tak dobrego peelingu.


KOBO CIENIE DO POWIEK – uwielbiam matowe cienie KOBO za boską pigmentacją i trwałość na tłustych powiekach. Te niestety się przeterminowały. Boski bordowy odcień to 142 Russet, fiolet to 140 Cranberry. POLECAM


ALTERRA MYDŁO ROŚLINNE POMARAŃCZOWE – pojawiło się w ulubieńcach grudnia. Pachnie obłędnie pomarańczowo, ma kremową konsystencję, dobrze myje dłonie i kosztuje grosze w Rossmannie. POLECAM





Jakieś potwornie długie się to denko zrobiło, ale mam nadzieję, że dotrwaliście do końca;)





POZOSTAŁE DENKA 2017 ROKU:

DENKO STYCZEŃ
DENKO LUTY
DENKO MARZEC
DENKO KWIECIEŃ
DENKO MAJ
DENKO CZERWIEC
DENKO LIPIEC
DENKO SIERPIEŃ
DENKO MAKIJAŻOWE
DENKO WRZESIEŃ
DENKO PAŹDZIERNIK
DENKO LISTOPAD





92 komentarze:

  1. Czarną pastę to chętnie poznam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam chyyyyba tylko mydełko, które jak wiesz lubię :D Żele z lidla mnie kuszą - muszę w końcu je wypróbować, chociaż wielką fanką mango nie jestem :P No i krem cc z bell kusi mnie już tyle czasu, że kupię go na promocji w R. będzie idealny na lato/wiosnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim Rossmannie niestety tego kremu CC nie ma, bo nie ma szafy Bell :P

      Usuń
  3. Żele z Lidla lubię! Te cienie z Kobo mi się podobają :) krem CC z Bell mnie ciekawi tak samo jak podkład z Rimmel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kremie CC z Bell już chyba marudzę nie do wytrzymania :D

      Usuń
  4. Spore denko :) na tą pastę z węglem chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na koniec roku zawsze staram się wykończyć wszystko, co się da ;)

      Usuń
  5. Ale Ci poszło =) Ja przegląd kolorówki planuję jakoś w kwietniu - maju przy przeprowadzce, wtedy pewnie też u mnie będzie szał :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno powywalasz wszystko, żeby tylko tego nie pakować :D Znam to z życia, przeprowadzałam się jakiś czas temu XD

      Usuń
  6. Sporo tego jak zawsze :) Znam ten cień kobo nr 142 mam i bardzo lubię oraz puder HD z Biedronki, który mam od niedawna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę kupić nowy egzemplarz pudru z Biedronki :D Oby nie był wykupiony ;))

      Usuń
  7. Dość obszerne to denko ;D Zainteresowałaś mnie olejek rycynowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma mnóstwo zastosowań, można go nakładać na rzęsy, brwi, mieszać w OCM, itd. ;)

      Usuń
  8. O, znam kilka kosmetyków ;) Antyperspiranty z Garnier kupuję regularnie. A co lepiej sprawdza się u Ciebie latem? Bo szukam czegoś mocniejszego na upały. Podkład z Revlon posiadam tylko ze względu na kolor, sama formuła średnio mi odpowiada ;) Puder z Bell kupiłam przypadkiem, ale bardzo mi przypadł do gustu ;) No i znam też kamuflaż z Catrice, ale ja używam tego w beżowym kolorze. I cienie z Kobo bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latem niestety tylko bloker z Ziai :P Jeśli nie przeszkadza Ci skład, to polecam. Ewentualnie Antidral lub Etiaxil z apteki, ale to już wyższy koszt. Antidral miałam lata temu i faktycznie blokował całkiem pocenie, ale odbarwiał koszulki, więc najlepiej aplikować na noc i potem rano dokładnie umyć skórę.

      Usuń
  9. Lubię te kule/bomby do kąpieli z Bomb COSMETICS, do tej pory miałam tylko 3 różne zapachy i faktycznie jak leżały 'na sucho' to pięknie pachniało wokół :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie mogłyby być dostępne w Naturze cały rok :D

      Usuń
  10. właśnie mnie ciekawią te kule do kąpieli :) muszę się wreszcie skusić!

    www.wkrotkichzdaniach.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, tym bardziej, że teraz są wszędzie na poświątecznych wyprzedażach :D

      Usuń
  11. Zainteresował mnie ten krem CC! Poza tym miałam tę kulkę z Garniera i dla mnie to był istny dramat. Jestem osobą potliwą i ten rzekomo mineralny wynalazek nie chronił mnie absolutnie :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Spore denko, większość produktów znam z widzenia czy z recenzji na blogach :) Bardzo kusi mnie ten żel z Cien, a co jestem w Lidlu, to albo o nim zapominam, albo go nie ma. I tę czarną pastę bym chętnie przetestowała, ale najpierw muszę zużyć Elmex'a, którego dopiero zaczęłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam, że zapominam o kupnie jakiegoś produktu, gdy już jestem w sklepie :D Czasem specjalnie po coś pójdę i o tym zapomnę w trakcie zakupów ;))

      Usuń
  13. Fajne denko, jeszcze nie miałam okazji używać żadnego w tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne zdjęcia, miałam to mydełko z biedronki

    OdpowiedzUsuń
  15. Mydła Alterry bardzo lubię. Fajnie jest też różane. Puder Bell HD jakoś bielił mi twarz, nie przepadałam za nim. Krem CC Bell za to także lubię. Daje faktycznie bardzo naturalne wykończenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie za te wykończenie go tak uwielbiam :) Nie można z nim przesadzić ;)

      Usuń
  16. miałam ten żel pod prysznic z CIEN , zaraz jadę do lidla po pianki, żele, sole i płyny, bo ostatnio zużywam je do kąpieli na potęgę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam uzupełnić zapas soli z Lidla, niedobrze :P

      Usuń
  17. cienie sa piekne :) widzie ze udalo sie duzo produktow zluzyc :)

    OdpowiedzUsuń
  18. że też chce Ci się tak każdy zużyty kosmetyk fotografować osobno :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu denerwuje mnie, gdy ktoś wrzuca zbiorowe zdjęcie denka i skrótowo pisze nazwy produktów - często nie mogę potem znaleźć kosmetyku, który mnie zainteresuje ;)

      Usuń
  19. Parę rzeczy mnie zaciekawiło. Olejek rycynowy chcę kupić na rzęsy, ale jakoś nigdy mi nie po drodze. Zapach mango w kosmetykach też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mango prawie zawsze ładnie pachnie w kosmetykach, nie to co czekolada czy arbuz :P

      Usuń
  20. Odpowiedzi
    1. Styczniowe już podejrzanie napęczniało :D Ale bardzo mnie to cieszy, bo sporo produktów obecnie zdenkowanych używałam już od miesięcy i pora na zmianę ;)

      Usuń
  21. Dość sporoe denki i przyznam, że większości tych produktó nawet nie kojarzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak często mam, gdy przeglądam czyjeś denka :D

      Usuń
  22. muszę kupić ponownie krem CC z bell dawno go nie miałam a jest świetny ( ale to rpzez to że mam dużo innych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz przerzuciłam się na inne podkłady, żeby je zdenkować ;) W sumie CC krem też dobija już dna :D

      Usuń
  23. U mnie pasta Ecodenta nie dała żadnych efektów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda :/ Teraz testuję inne pasty bez fluoru (Splat) i też są ok :)

      Usuń
  24. Oj spore denko wyszło. Chętnie wypróbowałabym pastę i gąbeczke Ebeline. Miałam dużą wersję i bardzo ją lubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Pomada do brwi WIBO chodzi już za mną tak dawno, że w końcu chyba ją sobie sprawię ;) Nigdy nie sądziłam, że można wykorzystać olej rycynowy do OCM! Ja raczej wykorzystuję go do odżywienia (i przyciemnienia w efekcie) brwi i rzęs. Działa świetnie, cena groszowa, czego chcieć więcej? Kremy do rąk TBS lubię, ale moja skóra na dłoniach nie przesusza się jakoś mocno więc produkty które mają nawet słabe nawilżenie mi będą odpowiadały. No i te zapachy <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OCM polega na mieszaniu wybranego oleju z olejem rycynowym, który ma właściwości oczyszczające ;) To fakt, kremy TBS potrafią mieć piękne zapachy :)

      Usuń
  26. No dobra koleżanko, poleciałyśmy z tym denkiem ;D
    Ta pasta z Ecodenty bardzo mnie intryguje,ale mam słabe dziąsła i ciągle używam Lacalut. Ten antyperspirant z Garnier całkiem lubię. Revlon mam w wersji z pompką do skory suchej i go uwielbiam ;)Podobnie jak puder do konturowania z Inglot, ale w kolorze 514.
    Jeśli chodzi o produkty suche, to jakoś mniej patrzę na PAO ;) Za to kosmetyki płynne/kremowe zawsze wącham ;PP Często zapach to pierwszy sygnał, że trzeba się pożegnać z kosmetykiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, a ja z kolei podchodzę do kosmetyków tak, że jeśli już mija PAO, a ja nie używam tych produktów, to je po prostu wyrzucam, bo na pewno po nie nie sięgnę skoro przez tyle czasu tego nie zrobiłam ;) Nie będę też oddawać innym przeterminowanych produktów. Kosmetyki suche które używam, ale nie jestem w stanie zużyć, czasem przetrzymuję sporo po PAO (np. bronzery, róże, rozświetlacze) :D

      Usuń
  27. Vichy płyn również u mnie się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow spore denko :) Mam ochotę na tą pastę do zębów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może pora po nią sięgnąć :D Zwłaszcza, że coraz częściej jest dostępna stacjonarnie (np. w Naturze) ;)

      Usuń
  29. czasami te które są tanie jak barszcz nie są wcale takie złe.
    bardzo lubię te lidlowe zele pod prysznic. Pomada od wibo jest moim no1 jesli chodzi o kosmetyki do brwi.
    zainteresowałaś mnie bardzo tą pastą do zębów i chętnie bym ją przetestowała :)

    Buziaki, pozdrawiam
    Misa Durst

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, często nawet drogie produkty są słabe ;)

      Usuń
  30. Niektóre produkty znam i lubię, kilka tez udało mi się podglądnąć i na pewno je wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  31. Revlona uwielbiam :) Żel Cien muszę kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Czarna pasta sprawdza sie rowniez u mnie, jade juz kolejne chyba 6 opakowanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na bogato :D Ja zużyłam jedną i testuję inne, tym razem Splat ;)

      Usuń
  33. A mnie najbardziej rozbawiło "upsi" przy pudrze :D Ledwie liźnięty, niestety tak to już u nas bywa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słodkie upsi miało rozładować kłopotliwą sytuację :D

      Usuń
  34. Musimy przyjrzeć się tej czarnej paście i kremie CC :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja już nie mam serca do robienia denka hahah

    OdpowiedzUsuń
  36. cienie kobo uwielbiam :) i sama czaję się na ten bronzer z Inglota :) fajne denko :D

    OdpowiedzUsuń
  37. No nieźle! Kurde.. A ten krem z TBS mnie ciekawił :P ale jak widzę nic ciekawego. U mnie olejek rycynowy sprawdzał się jako odżywka do rzęs ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety póki co żaden ich krem do rąk się u mnie nie sprawdził :P

      Usuń
  38. Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię - świetna jakość za niskie pieniądze ;)

      Usuń
  39. Wybrałaś ładne kolory cieni z Kobo:).
    Nawet nie wiedziałam, że są tak dobrej jakości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza ich nowe paletki dostępne online mają przepiękne odcienie :)

      Usuń
  40. Kosmetyki o zapachu mango też bardzo lubię, mydło Linda również miało ładny zapach :) Widzę, że porządna jesteś jeśli chodzi o wyrzucanie kosmetyków po dacie ważności. Ja np. cieni, rozświetlaczy czy innych pudrowych produktów nie wyrzucam póki nic się z nimi złego nie dzieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli produkt ma stałą datę ważności, to zawsze go wyrzucam, a jeśli ma tzw. "słoiczek" PAO, to różnie z tym bywa ;)

      Usuń
  41. Przypomnialas mi o marce Vichy. Chetnie powrocilabym do ich kosmetykow do demakijazu. Uzywalam tez gabeczek z Ebelin i bylam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Micel Vichy naprawdę świetnie się u mnie sprawdził :)

      Usuń
  42. Uwielbiam krem z The Body Shop ale mam inny zapach. I ten co mam to trzeba się przyzwyczaić😀Ale powiem dla mnie jest super i uratował mi dłonie .Widzę u Ciebie sporo ciekawych produktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety wszystkie ich kremy słabo wypadają :P

      Usuń
  43. Peeling z Sephory jest super, również używałam i mam takie same odczucia. Bardzo przyjemny zapach i idealne działanie :) Polecam ci również maseczki z Sephory, ja miałam taką z białą glinką, bardzo mocno nawilża skórę i pozostawia ją gładziutką na długi, długi czas! :)Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tej masce słyszałam pozytywne opinie, ale ogólnie nie przepadam za glinkami ;) Za tym peelingiem muszę się w końcu rozejrzeć ;)

      Usuń
    2. spróbuj, tych maseczek jest naprawdę dużo, więc myślę, że bez problemu powinnaś znaleźć coś dla siebie! :)

      Usuń
    3. właśnie ostatnio wybrałam się do sephory po te polecane przez wszystkich maseczki i fakt, wybór jest naprawdę spory, jestem optymistycznie nastawiona i jutro biorę się do testowania

      Usuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger