Kochani, być może nie uwierzycie, ale znalazłam dla Was ok. 200 nowości na rynku kosmetycznym! Tak, AŻ 200! Ale jako, że zawsze dbam o stan Waszych portfeli, będę Wam dozować przyjemności w mniejszych dawkach. I w ten sposób będziecie mogli zobaczyć dziś, m.in. nowości Alterry, Bielendy, Duetus, Evree, Isany, Make Me Bio czy też ogrom kosmetyków do włosów Nacomi (szampony, odżywki, maski, itd.). Wyjątkowo nie będzie żadnej nowości od Wibo ;) Zaciekawieni?
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH
ALTERRA – kosmetyki Alterry często mnie kuszą, ponieważ bez wątpienia mają lepszy skład od typowych produktów drogeryjnych, a do tego kosztują niewiele. Nowością od Alterry są mydła w płynie (dotychczas były jedynie mydła w kostce) dostępne w wariantach „Biała herbata i limonka” oraz „Bawełna i oliwka”. Powinny już być dostępne w Rossmannie w cenie regularnej wynoszącej ok. 7 zł. Bardziej kusi mnie jednak kawowy peeling Bio-Kaffe, który znalazł się nawet na mojej wishliście kosmetycznej na obecne półrocze. Co prawda kawa nie znajduje się na pierwszym miejscu w składzie, więc zapewne będzie łagodniejszym zdzierakiem, ale i tak z chęcią wypróbuję. Kosztuje ok. 11 zł w Rossmannie.
NABLA – tropem innych marek Nabla wypuściła tańszy odpowiednik słynnego korektora Tarte Shape Tape. Close-up Concealer mimo wszystko do najtańszych nie należy, ponieważ jego cena regularna to ok. 70 zł. Można go nabyć, np. w sklepie internetowym Cocolita.
BIELENDA – z serii Bielenda Bikini zaciekawiła mnie nawilżająco-łagodząca maska w płacie po opalaniu S.O.S. w formie hydro-plastycznego płata. W składzie zawiera, m.in. panthenol, wodę kokosową, kwas hialuronowy, allantoinę, proszek z liści aloesu czy mentol. Kosztuje ok. 8 zł i jest już dostępna w Rossmannie. Jednocześnie poszerzona została bardzo udana moim zdaniem seria Botanic Spa Rituals. Do botanicznej rodziny dołączyły dwa kremy do rąk: „Len zwyczajny i rozmaryn” oraz „Ostropest i szałwia lekarska”. W moim Rossmannie znajdują się na tekturowych standach w cenie ok. 14 zł.
DUETUS – to nowa marka-siostra Sylveco, której nazwa wzięła się od duetu. A sam duet wziął się nieprzypadkowo, ponieważ kosmetyki Duetus z zasady są uniseksowe, czyli przeznaczone dla obu płci. Mają działać antysmogowo i anty-trądzikowo, a oparte są na węglu aktywnym, oleju z konopi i czarnuszki oraz kwasach AHA i BHA. W asortymencie Duetus znajdziemy: krem na dzień (27 zł), krem na noc (27 zł), maseczkę do twarzy (6 zł), serum regulujące (23 zł), tonik do twarzy (19 zł) oraz żel myjący do twarzy (19 zł). Do nabycia na stronie producenta.
EVREE – idealny zapach w trakcie upałów? Zapach schłodzonego mojito ;) Właśnie taki rarytas przygotowała dla nas marka Evree w formie orzeźwiających mgiełek do ciała i włosów o zapachu „Cannabis & Mojito” oraz „Cannabis & Rose Wine” (wersja z winem chyba bardziej na jesienne wieczory :P). Można dostać je, np. w sklepie internetowym ezebra w cenie ok. 11 zł. Ale to nie wszystko! Pojawiły się również mleczka do pielęgnacji ciała: energetyzujące „Cannabis & Pitahaya” oraz odprężające „Cannabis & Fig” (ok. 13 zł./szt.). Natomiast w kategorii pielęgnacji twarzy znajdziemy nową serię Aqua Jasmine, czyli jaśminowy płyn micelarny (ok. 16 zł) oraz tonik w formie mgiełki do skóry suchej (ok. 10 zł).
GARNIER – podążając tropem koreańskiej pielęgnacji, marka Garnier wypuściła na rynek kosmetyczny nowe maseczki w płacie pod oczy: nawilżająco-odświeżającą wersję z sokiem pomarańczowym i kwasem hialuronowym oraz wygładzającą zmarszczki z wodą kokosową oraz kwasem hialuronowym. Producent zaleca, aby trzymać je w lodówce! Możecie zakupić je online, np. na ezebra w cenie 6 zł lub poczekać do września, aż pojawią się w Rossmannie. Nie trzeba będzie za to czekać na serię do włosów Garnier Fructis Aloe Hydra Bomb z aloesem, która przeznaczona jest do włosów odwodnionych i w której skład wchodzi szampon wzmacniający (ok. 14 zł/400 ml) – co ciekawe nie zawiera w składzie SLS/SLES – oraz odżywka wzmacniająca (ok. 11 zł/200 ml). Do kupienia już w Rossmannie. Fanów płynu micelarnego Garnier na pewno zainteresuje też fakt, że pojawiła się nowa wersja micela: pielęgnująca dwufazowa z ekstraktem z bławatka (ok. 23 zł/400 ml).
ISANA – pierwsze, co rzuciło mi się w oczy z nowości Isany, to na pewno gotowe glinkowe maseczki: maska peelingująca do twarzy z glinką i ekstraktem z alg (oczyszcza skórę i zmniejsza pory) oraz maska glinkowa do twarzy z węglem aktywnym i białą glinką (oczyszcza i matuje) – obie kosztują ok. 20 zł/szt. i przeznaczone są do cery normalnej i mieszanej. Ale to nie wszystkie nowości Isany – pojawił się również uroczy balsam pielęgnacyjny do ust z perełkami jojoba i wit. E (ok. 9 zł) oraz zwierzakowe maseczki do twarzy w płacie z serii Isana Young: odświeżająca żabka, uspokajająca panda, pielęgnujący kot oraz ujędrniający tygrys (ok. 8 zł/szt.). Ciekawą propozycją wydaje się być również szampon do wrażliwej skóry głowy i normalnych włosów Isana Sensitive kwiat bawełny i chaber bławatek (ok. 6 zł). Wszystkie te produkty są już dostępne w Rossmannie.
GOLDEN ROSE – znacie kultowe matowe pomadki Golden Rose? Obecnie mają nową odsłonę, czyli Soft & Matte Creamy Lip Color dostępne w 18 boskich odcieniach. Kosztują ok. 20 zł/szt.
MAKE ME BIO – jeszcze nie dorobiłam się słynnej wody różanej od Make Me Bio, a już dostępne są kolejne nowe wersje: woda lawendowa (ok. 20 zł/100 ml), woda pomarańczowa (ok. 22 zł/100 ml) oraz – uwaga – woda waniliowa <3 (ok. 29 zł/100 ml)! Wszystkie dostaniecie, np. w sklepie internetowym ezebra.
NACOMI – jeśli marka Nacomi kojarzyła Ci się dotychczas z produktami do pielęgnacji ciała i twarzy, to pora poszerzyć horyzonty o… produkty do pielęgnacji włosów. Marka powiększyła swój asortyment, m.in. o maski do włosów w wersji Argan z kaszmirem (ok. 25 zł), Avocado z keratyną (ok. 25 zł), Almond z kwasem hialuronowym i proteinami ryżowymi (ok. 25 zł), a także o olejkową maskę do olejowania włosów (7 olejów: arganowy, ze słodkich migdałów, makadamia, kokosowy, jojoba, inca inchi, sojowy – ok. 35 zł) i naturalną maskę do skóry głowy (zawiera cztery ekstrakty i cztery oleje – kosztuje ok. 35 zł). Na maskach jednak nowości się nie kończą – dostępne są również szampony (ok. 24 zł/250 ml), tradycyjne odżywki (ok. 18 zł/150 ml) oraz odżywki bez spłukiwania (ok. 22 zł/100 ml). Wszystkie w/w w wersjach: Avocado, Argan oraz Almond. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o serum na suche końcówki (ok. 29 zł/50 ml) oczywiście w wersji Avocado, Argan oraz Almond. Robi wrażenie, prawda? Można je kupić, np. w sklepie internetowym ezebra.
OH!TOMI – na zakończenie wpisu dorzucam jeszcze zupełnie nową na polskim rynku markę Oh!Tomi, która w uroczych opakowaniach skrywa masła do ciała (ok. 65 zł), peelingi (ok. 59 zł) oraz pianki do mycia ciała (ok. 43 zł) o świetnie zapowiadających się zapachach: ciemna czekolada, melon, gorąca kawa, grapefruit, słońce, tęcza, kwiat lipy, truskawka czy wanilia i pomarańcza.
PODOBNE WPISY:
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH LIPIEC 2018
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH CZERWIEC 2018
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI NA RYNKU KOSMETYCZNYM MAJ 2018
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI NA RYNKU KOSMETYCZNYM
NAJLEPSZE NOWOŚCI NA RYNKU KOSMETYCZNYM
NAJLEPSZE NOWOŚCI NA RYNKU KOSMETYCZNYM
NOWOŚCI NA RYNKU KOSMETYCZNYM
NAJLEPSZE NOWOŚCI NA RYNKU KOSMETYCZNYM
Znaleźliście coś dla siebie? ;)
No kurczę. Sporo z tego bym przygarnęła, a myślałam o detoksie :D Peelinng kawowy i kilka innych rzeczy na pewno wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :D :D
UsuńBardzo dużo z tych kosmetyków bym spróbowała :) Najbardziej mam ochotę na pomadki od GR i maseczki z Isany :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kuszą te maseczki Isany, zwłaszcza na promocji 2+2 gratis w Rossmannie :P
UsuńMam już Duetus i maseczki Isany :) Uwielbiam wpisy z nowościami u Ciebie <3
OdpowiedzUsuńI ja też uwielbiam te wpisy :P Zawsze dowiem się o czymś nowym co chcę mieć haha :D Tym razem najbardziej wpadły mi kosmetyki z Nacomi, Isany i nowość od Sylveco :D I ta ostatnia marka - coś czuje że to będzie hit
UsuńDziękuję <3
UsuńHahaha - mój kosmetyczny detoks właśnie chyba się skończył ;D Oglądanie YouTube - dla rozluźnienia plus blogi kosmetyczne, to coś czego moj portfel nie lubi. Ale moja srocza (kosmetyczna) dusza jest w pełni zaspokojona - a podobno liczy się wnętrze, czyż nie? :D
OdpowiedzUsuńMam tak samo, więc łączę się w bólu (i mój portfel też!) :D
UsuńWow sporo tych nowości ! Mnie zainteresowały wody z Make Me Bio :)
OdpowiedzUsuńMnie również, zwłaszcza waniliowa :D
UsuńAle przeciez produkty do włosów Nacomi nie są nowością
OdpowiedzUsuńTak jak wspomniałam we wstępie, na dysku miałam aż 200 nowości, więc część z nich siłą rzeczy trochę "zalegała" :P
UsuńOH!TOMI - bardzo ciekawe produkty, trzeba się będzie rozejrzeć za nimi
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńAle cudownosci i znow moj portfel bedzie plakal, a teraz ja placze bo chce wszystko ;)
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie aż za dobrze ;)
UsuńJestem ciekawa jak się sprawdzą te płatki pod oczy z Garniera :) MÓJ BLOG
OdpowiedzUsuńTeż mnie ciekawią :D
Usuńmuszę kupić te odżywki Nacomi <3
OdpowiedzUsuńSą kuszące :)
Usuńjuż widzę kilka fajnych produktów...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Będę tutaj wracać z przyjemnością. :)
Obserwuję!
Dziękuję, bardzo mi miło ;)
UsuńMaski w płacie od Garnier z chęcią wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńSą interesujące :D
UsuńFantastic post! Very interesting products!
OdpowiedzUsuńDo swojej kosmetyczki przygarnęłabym niemalże wszystko, no ale wszystko kosztuje :) może stopniowo będę próbować wszystkiego co mnie zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Niestety, jak to mówią: nie ma niczego za darmo :P
Usuńnawilżająco-łagodząca maska w płacie po opalaniu S.O.S mnie zaciekawiła, poszukam jej w Rosku
OdpowiedzUsuńPo tak upalnym lecie na pewno się przyda ;)
UsuńUlalala, ale nas firmy chcą porozpieszczać :)
OdpowiedzUsuńAż za bardzo ;)
UsuńBardzo inspirujący i zachęcający do spróbowania z nowości post. Osobiście mam tylko nowości od Sylveco :)
OdpowiedzUsuńTo już zawsze coś :D
UsuńUwielbiam kosmetyki marki Nacomi :)
OdpowiedzUsuńU mnie również często się sprawdzają :)
Usuńno i po co ja tu weszłam? teraz tyle kosmetyków mnie kusi, a zapasy zalewają mieszkanie:P
OdpowiedzUsuńHaha widzę, że nowy idealnie się zgrałyśmy z nowościami :D Mnie osobiście z Twoich najbardziej kuszą te evree, a szczególnie mleczka do ciała. Mają super opakowania, uwielbiam takie rozwiązania z pompką! :)
OdpowiedzUsuńznowu*
UsuńMamy to wyczucie z dodawaniem wpisów o nowościach :D Nowości Evree chciałam kupić od razu, ale zdrowy rozsądek zwyciężył ;)
Usuńz nacomi ile cudów:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :D
UsuńŚwietne te nowości, muszę chyba taki przegląd robić i na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa nowości Nacomi
Sama też lubię przeglądać podobne wpisy na innych blogach :)
UsuńJest w czym wybierać, maski do włosów Nacomi chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie zaciekawiły ;)
UsuńAle super nowina z tymi mydłami Alterry, dotychczas zaopatrywałam się w niemieckim DM co było nieco uciążliwe:) Woda waniliowa z Make Me Bio bardzo mnie kusi, już wyobrażam sobie ten cudowny zapach.
OdpowiedzUsuńSporo nowości wypatrzylaś:)
Mnie również zaciekawiła ta woda waniliowa, bo jeszcze o takiej nie słyszałam ;)
UsuńZaciekawił mnie ten peeling kawowy z Alterry ;) No i oczywiście pomadki z Golden Rose ;)
OdpowiedzUsuńPeeling już jest mój, ale nie używałam ;)
UsuńOH!TOMI ma cudne opakowania. Nowe pomadki od Golden Rose maja fajną formułę, a seria od Sylveco Duetus jest ciekawa :)
OdpowiedzUsuńOh Tomi zdecydowanie kusi zapachami :D
UsuńW sumie tylko na Make Me Bio mam ochotę, wody, toniki i hydrolaty znikają u mnie ekspresowo ;P
OdpowiedzUsuńWoda waniliowa jest bardzo kusząca :D
UsuńDuetus już znam, mydełko z Isany jeszcze nie wypróbowane :)
OdpowiedzUsuńMydełko było z Alterry ;)
UsuńWow ale tego jest! Maseczki z Isany szczególnie mnie ciekawią :) ciekawe jak sprawdźa się produkty OH!TOMI. :)
OdpowiedzUsuńMnie również ciekawi Oh Tomi ;)
UsuńInteresting post! I like your blog, would you like to follow each other?:)
OdpowiedzUsuńhttps://julesonthemoon.blogspot.com/
Thank You ;)
UsuńWow, ile nowości! Szok! A jakie ładne opakowania ;)
OdpowiedzUsuńCoraz ciekawsze te nowości się pojawiają na rynku :D
UsuńJesteś wprost niezastąpiona w wyszukiwaniu nowości kosmetycznych. Wow. Po prostu wow
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńSpodobały mi się nowości z Isany. ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że mają przystępne ceny :)
UsuńUwielbiam posty z tej serii. Pokazałaś kilka nowych dla mnie marek. Jestem na detoksie zakupowym, więc póki co nic nie kupuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :D Ja również na detoksie ;)
UsuńWow, ile perełek dla nas wyszukałaś. Wszystko bym z chęcią wypróbowała.
OdpowiedzUsuńNowości z Golden Rose mnie przekonały, kupie na pierwszy ogień ;)
Dawno nie byłam na stoisku GR :D
UsuńJak zawsze u Ciebie tyle propozycji, że aż nie wiadomo, na czym oko zawiesić! :O :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :D
UsuńCiekawe nowości. Lubię testować nowe i nieznane kosmetyki
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :D A szafki pękają w szwach :P
UsuńTe rzeczy z Isany i GR są mega ❤
OdpowiedzUsuńTo prawda :D
UsuńWow ale dużo nowości nawet nie wiem na czym mam się skupić :P
OdpowiedzUsuńOczopląsu idzie dostać :D
UsuńJakie ISana ma słodkie opakowania :D
OdpowiedzUsuńPrzeurocze :D
UsuńCzekam na te maseczki oczyszczające z Isany. A tak to mega mnie Sylvevo ucieszyło nowościami - Deutus, Aloesove i Rosida. Z Aloesovej serii mam już żel i micela, z Deutus żel, będą testy :D Rosidę pewnie też prędzej czy później gdzieś dorwę :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBlodneKitsune
Micel i żel Aloesove również mam w zapasie :D
UsuńNo i masz babao placek, teraz robię listę i spisuję co chcę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZnów moja wina ;)
UsuńMusze przyznać, że wiele z tych nowości mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńMnie również :D
UsuńBardzo fajne kosmetyki ❤
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :D
Usuńwow chyba wybiorę się na zakupy:D
OdpowiedzUsuńCo złego to nie ja :D
UsuńAle Nacomi szaleje ;) Ja zakupiłam wczoraj właśnie taką szminkę z GR ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak się sprawuje :D
UsuńWidzę sporo ciekawych propozycji:) Napewno skorzystam z nowości Make Me Bio:)
OdpowiedzUsuńMnie kusi ta woda waniliowa <3
UsuńNiektóre produkty bardzo mnie zaciekawiły i być może przetestuję ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Super, bardzo mnie to cieszy ;)
UsuńTe nowości z Isany i Alterry chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię produkty tych marek :D
UsuńO, matko! Ile nowości! Zainteresowały mnie mgiełki Evree i nowy micel Garniera.
OdpowiedzUsuńJuż sama za nimi ledwo nadążam ;)
UsuńSame ciekawosci :)
OdpowiedzUsuńStarałam się wybrać to co najlepsze ;)
UsuńAlterra i Bielenda moi faworyci :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię ;)
Usuńwoooow mega post! tyle, że teraz najchętniej bym wszystko kupiła i zawinęła do domu:D
OdpowiedzUsuńEvree na pewno kupię!
Miło mi to słyszeć ;)
UsuńJa wiem, że nie powinnam wchodzić na tego posta! Bo ZAWSZE mnie czymś skusisz ;-))) Jak zawsze na pierwszy ogień interesuje mnie Bielenda, choć tym razem jedynie maska. Kremy do rąk zużywam tak powoli, że nawet nie zaopatruję się w kolejne ;-) Bardzo mnie kusi seria Duetus! Zwłaszcza, że sezon na smog już niebawem w moim mieście ;/ Jaśminowy tonik do twarzy z Evree mam - jest ok ale nie zachwycił mnie jakoś szczególnie (bardziej zakochałam się w wodzie z nowej serii Ziaja GdanSkin). Płatki pod oczy z Garniera? Aaaaa muszę je mieć!! Kosmetyki Oh!Tomi kuszą mnie od marca.. nie wiem ile jeszcze wytrzymam..? ;-)
OdpowiedzUsuńMam taki zapas kremów do rąk, że nawet nie powinnam patrzeć w ich stronę :D Ale płatki Garniera też muszę mieć :D
Usuńdajcie mi kasę to od razu połowę tego wykupię ;D sporo fajnych nowości :)
OdpowiedzUsuń